-
pozdrawiam piatkowo :0
miłej nocki
-
Dzien sie konczy czas napisac jak minal. Wiec moge powiedziec glosno i wyrazne ,ze minal bezgrzesznie!!)))))
Bylismy z K. w kinie wypilam kawke i cola light oczywiscie jak zwykle pol seansu chcialo mi sie siku ,ale nic to bylismy na "300" sredni:/
Ciesze sie ,ze tak mi dobrze idzie ale tu uklon w wasza strone,bo to dzieki wam
dobranoc i pozdrawiam
-
Ja też była w kinie, ja też byłam na 300...
A różnice? Ja jestem filmem oczarowana i nie byłam grzeczna dietkowo
Miłego dnia Wroteczko :*
-
Klajdusiu mnie w filmie podobala sie jedna rzecz mianowicie kaloryfery na brzuszkach spartan hehe a ogolnie to nie moj typ kina ,wiec moze dlatego nie bylam zachwycona...
A dzisiaj bylam w szkole nad tym co zjem myslalam juz wczoraj,wiec wygladalo to tak:
sniadanie: serek figura z 2 lyz dzemu i 2 lyzkami platkow kukurydzianych
w szkole: 4 kromeczki wasy lekkiej,1 ryzowa, activia, jablko, soczek bobovita
obiad(ktory zaraz skonsumuje); makaron z sosem pomidorowym
a pozniej jakies owocki pewnie
Jestem niedospana ,bo wstalam o 5.30 ,bo dzisiaj szkola ale spoko bylo ,wiec ok
ide popatrzec jak tam u forumowiczek
-
Ja lubię takie filmy Ale masz rację ja też na kaloryferkach skupiałam się z ogromnym zaangażowaniem
Może powinnaś się dzisiaj wczesniej położyć, żeby jutro być wypoczęta i rześka
A jak tam Weiderek? Ja dopiero się za niego wezmę
Miłego wieczorku Wroteczko
-
heh Klajdusiu...no coz...czas sie przyznac...weiderek narazie polegl na polu bitwy,robie brzuszki ,moze poczeka na lepsze czasy a te kaloryferki byly naprawde ...hmm...smakowite?? <lol>
wlasnie zjadlam moj makaraon pyszny byl ,a jak go jadlam to sobie pomyslalam ,ze kiedys jadlam 5 razy tyle jeszcze z miechem i serkiem posypane i kurcze bardzo sie ciesze ,ze teraz czuje sie najedzona po takiej kiedys powiedzialabym mizernej porcji...jest dobrze. dzisiaj ukazala mi sie znow na wadze nowa liczba ,ale ze zmiana poczekam do jutra,zeby juz w pelni sie ustabilizowala.Tak mi dobrze ,kiedy jestem na diecie ,chociaz to wcale czasem nie jest proste ,ale czuje ,ze w koncu panuje nad tym co jem ,ile jem i jem dobrze a przynajmniej lepiej niz kiedys. I powiem szczerze ,ze za bardzo nie tesknie za fast foodami ,no moze czasem ,ale daje rade...
zmotywowana bardzo pozytywnie
-
Eh... u mnie ostatnio nie najlepiej. Dieta ma kryzys, waga się obrazila, a ja nie moge się za siebie zabrać. Cały dzień jest super a wieczorami wymiękam...
Eh... mam nadzieję, ze uda mi się pobierać!
-
oj bedzie lepiej ,wiesz ,ze czasem bywaja gorsze chwile ,ale nie mozna sie poddawac ,wiec szybko bierz sie za siebie juz jest pieknie i oby tak dalej ,nie damy sie slabosciom)
-
no dobra to musze jeszcze dopisac ,ze zjadlam pyszna buleczke z razowej maki z polowka jablka w srodku-mama upiekla -pyszne !! ale pochodzilam tez 170 kcal na stepperze ,wiec chyba sobie wybacze ,poza tym ...weekend
-
Moje chłopaki wybierają się na "300" w środę, a ja się zastanawiam, czy warto z nimi iść na ten film
Szczerze mówiąc, to wolałabym zostać w domu i poćwiczyć, wtedy czuję, że robię dla siebie coś naprawdę pożytecznego
Hehe, ja już troszkę nienormalna jestem
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki