słaba wola słabą wolą - myślę, że problemem nie jest tutaj zjedzenie czegoś słodkiego czy jego kupno
silna wola to wyznaczanie sobie umiaru, pamiętaj :*
Wersja do druku
słaba wola słabą wolą - myślę, że problemem nie jest tutaj zjedzenie czegoś słodkiego czy jego kupno
silna wola to wyznaczanie sobie umiaru, pamiętaj :*
Pamietam umiar najważniejszy, ale jak nie kupię to nie zjem. wiem, że jak juz zjem coś słodkiego to bedzie po diecie i znowu zaczne jeś. Ale inne jedzenie tylko ograniczę, przecież nie można rezygnowac z wszystkiego.
Ze mną jest tak samo.
Kupno słodyczy mogę sobie odmówić...ale gdy tylka pojawią się w domu to ciężko się powstrzymać.
Problemem są tutaj mąż i dzieci - wielkie łasuchy (i chudzielce - jak oni to robią???)
To właśnie mąż najczęściej kupuje słodycze :?
Powodzenia życze
cóż, zatem życzę wytrwałości!
a ograniczenie innych potraw to dobry pomysł - przecież dieta to nie tortura! a przynajmniej nie powinna być tak odbierana
Aisho!
proszę, wrzuć do swojego podpisu linka do pamiętniczka - będzie mi Cię łatwiej znaleźć!! :)
co do filmików to wrzucę je na serwer, linka podam w moim pamiętniku - myślę, że jeszcze dzisiaj
ogólnie są to filmiki - jest ich pięć - na nogi, na brzuch, na górne partie nóg [najbardziej męcząca] rączki i stretching - łącznie 40 minut, wydaje się, że krótko i nic nie daje ale 40 min nieustannych prawie ćwiczeń robi swoje - prześle, ściągniesz sobie to może i Ty się do nich przekonasz :)
Ja słodycze kupowałam sama i je chowałam przed rodzinka. To ile waże to tylko moja wina. Oni mówili ze jestem gruba itp. A ja na złośc jadłam słodkie i teraz mam.
DZieki za filmi napewno postaram sie jes ściągnać i poćwiczyć.
Nie moge wysłać linku, nie wiem co sie dzieje
w takim razie ćwicz, ćwicz, ćwicz!! masz już wszystko :)
tylko się nie przetrenuj - to zniechęca !
ja ściagam sobie jeszcze taniec brzucha - zobaczymy jak to wygląda, to coś całkiem nowego dla mnie :D :D
powodzenia i miłego dnia - :*
ocomichodzi :arrow: gratuluje takiego spadku wagi, postarałas sie. Ja waże sie w poniedziałek, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Linku nie moge przesłać, nie wiem dlaczego.
podejrzewam, że ten spadek wagi to pierwszy i ostatni raz - ale zbliżam się do 75, gdzie kiedyś siebie akceptowałam.. ale to było dawno i teraz i tak chcę zejść niżej.
zresztą na razie po mnie nie widać.. co można zauważyć po 1 tyg. a nie będę przecież mówiła każdemu że schudłam bo i tak nie uwierzą.
dziękuję. boję się tylko, by nie spocząć na laurach!
Jal tak obserwuję twój wskażnik wagi to mam niezłą motywację, że jednak mozna. Super jeszcze troche i będziesz wazyła tyle ile chcesz.