Jestem spowrotem, ale niestety jutro znowu wyjeżdżam :/ Znaczy studia czekają a w mieszkanku nie mam neta - nie będzie mnie więc regularnie między wtorkiem a czwartkiem. Ale przez resztę dni będę.
Wyjazd był naprawdę fajny. Śieg dopisał średnio ae fakt faktem pojeździłam. Tyle że pękły mi wiązania w desce no i dwa ostatnie dni musiałam sobie odpuścić
Mam dla was zdjęcia - tylko nie wiem dlaczego mniejak wchodzę jakieś błędy sie robią.
No ale możecie spróbować
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ta jest nawet moje zdjęcie z mom M. A co tam - nie będę się ukrywać.
No a co do diety to pzytyłam wszystko co schudłam. To był tydzień wielkiego żarcia.
Strasznie się boję że ważę więcej niż przed dietą więc postanowiłam ominąć wczorajsze niedzielne ważenie i sprawdzić wagę dopiero za tydzeń - bo od dzisiaj oczywiście wracam do 1000 kcal.
Poopowiadam wam więcej troszke późiej.
Muszę się rozpakować a raczej przepakować bo jutro śmigam do szkoły
:* Dziękuję że na mnie czekałyście
ps. Dajcie znać czy te fotki da się oglądnąć
Zakładki