A ja obiad gotuję :D
Wersja do druku
A ja obiad gotuję :D
Pewnie jakies pysznosci :)
Ja wczoraj 'szarpnelam' dwa, pokroilam piers na pol i mialam na dzis i na jutro :) Tylko inne warzywa wrzucilam i gotowe :) A Ty narobilas mi smaczku na ryby :D
sałateczke na kolację zrobiłam - z makaronu sojowego i paluszków krabowych :D:D przegryza się w lodówce
O właśnie właśnie, to ja się znów kulinarnie wtrącę apropos tych krabów - lubicie i jadacie owoce morza? Bo ja na razie to chyba tylko chipsy krabowe jadłam :lol: :lol:
Ostatnio mój A. przekonuje mnie powoli do muszelek albo ikry, ale póki co odważam się tylko w postaci pasty do kanapek. Kuszą mnie krewetki... ale ciągle mam opory. Prooooszę, powiedzcie że jecie, lubicie i że to jest pyszne? 8) 8)
Bo że zdrowe bardzo to już wiem :lol:
A zobaczcie u mnie, co ja pysznego dzisiaj jadłam :lol: :lol: :lol:
Przelotem tylko Ziuteczko jestem, pozdrawiam serdecznie :P :P
OJ JA TAKICH CUDÓW NIE JADAM :( A CHĘTNIE BYM SPRÓBOWAŁA HIHI
Ziuuuta! swoj czlowiek jestes, bo ja to samo tylko w odwrotnej kolejnosci :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez ziutkaa
Tagotta :lol: :lol: :lol: Piateczka :)
Ja owoce morza pochlaniam wrecz. No, moze nie wszystkie. Tutaj podaja je po prostu swieze, nie ma innej mozliwosci, bo przy tych temperaturach zadna lodowka nie pomaga. Krwetki np. sa wystawiane w takich straganach na lodzie i wlasciwie nadaja sie do spozycia tylko w danym dniu. Bardzo popularne, tanie i gotujace pyszne jedzenie sa tutaj takl zwane hawker centres, gdzie sie chodzi od straganu do straganu i wybiera pysznosci, podajac swoj numer stolika. Mniej wiecej tak to wyglada: http://www3.osk.3web.ne.jp/~kakimoto...ct/00926-3.JPG
I np. serwuja tam pyszne krewetki tygrysie w sosie czosnkowym. No, czy mozna sie czemus takiemu oprzec?
http://k43.pbase.com/u46/deseml/uplo...wkerCenter.jpg
Zasmakowalam tez w krabach, specjalnoscia Singapuru sa kraby w sosie chilli i sosie pieprzowym. Smaczne, ale tyle sie czlowiek namorduje, zeby wydobyc miesko ze skorup, ze za czesto sie tym nie racze :lol: :lol: Z lenistwa, rzecz jasna :D
Lubie tez malze wedzone, male osmiorniczki. Uwielbiam Sushi i Sashimi. Nie przepadam za to za tak zwanym krolewskim przysmakiem, czyli homarami. Sa jakies bezplciowe, jak dla mnie.
Tak sie rozpisalam o przysmakach lokalnych, natoczylam sliny, ze zapomnialam wspomniec o dzisiajszej diecie ;)
Sniadanie: mastermacher z twarozkiem i pomidorem
Obiad: piers kurczeca w sosie pomidorowym z cukinia i ziolami
Kolacja jak zwykle stoi pod znakiem zapytania, jak na razie.
W planach cwiczeniowych jest orbitrek i o ile odpowiednio wczesnie wroce do domu - basen. Jakos wole plywac rano, kiedy to mam caly basen tylko dla siebie, ewentualnie dziele go z max. dwoma innymi osobami. Wieczorami natomiast mnostwo ludzi chce plywac, a ja nie znosze walczyc o 'przestrzen' w wodzie. Odbiera mi to polowe przyjemnosci...
Krewetki w sosie czosnkowym - mmm... to brzmi całkiem apetycznie 8) 8) Chyba w końcu zaryzykuję, a co mi tam. Narobiłaś mi smaku :D
ja też lubie morskie specjały :D:D
Brrr, a mnie aż wzdryga na samą myśl o owocach morza :lol: :lol:
Jedynie kalmary lubię i ośmiorniczkę z puszki w amerykańskim sosie, reszta tych specjałów jest dla mnie niejadalna :lol: :lol: :lol:
Ziuteczko, miłego dnia, pozdrawiam z Warszawy, w której jest teraz minus 10 stopni :lol: :lol:
Dzień dobry :)
Przesyłam dużo dobrych myśli i cieszę się, że poloniści mają szanse na karierę w Singapurze :)
A serio - to bardzo Cię podziwiam, że wśród tych wszystkich przysmaków orientalnych tak dzielnie dietę trzymasz :) Chyba że Ci się już przejadły? ;) Jak długo tam jesteś? :)
Uściski!
HEJA
TAK CZYTAM I CZYTAM ZIUTKA POSTY NA TWOIM WĄTKU I SIĘ ZASTANAWIAM GDZIE TY MIESZKASZ?? :?: A NIGDZIE NIE WYCZYTAŁAM TEGO
POZDROWIONKA
http://gifybejbi85.blox.pl/resource/30.gif
Rejazz, te sa bardzo latwe do przyrzadzenia, ale w Europie chyba nie ma tak duzych krewetek. Te nazywaja sie tygrysie i siegaja nawet 20 cm dlugosci.
Waszko, musimy sie kiedys na uczte umowic :D
Kasiu, a ja Tobie wprost z Sg, gdzie w tej chwili jest 31 stopni :lol: :lol:
Anczoks, jestem tu juz prawie 4 lata, a pracuje jako... logopeda. W jezyku angielskim, wiec tyle mi po mojej polonistyce :lol: :lol: Jedzenie lokalne kocham, uwielbiam, rozsmakowuje i co tam jeszcze, to nam nim tak uroczo przytylam, a teraz cierpie strasznie, ze nie moge sobie poszalec. Ale w nagrode pojde sobie na jakies pysznosci :)
Luncia, jestem w Azji Poludniwo-Wschodniej, a konkretnie w Singapurze.
Wlasnie przed momentem skonczylam godzinne cwiczenia na orbitreku. Jakos mi wygladalo, ze za chwile sie rozpada, wiec nie poszlam na basen.
NO JA FAJOSKO
A NIE MOGŁABYŚ POWKLEJAĆ PARE FOTEK :?: JESTEM BARDZO CIEKAWA JAK TAM U CIEBIE WYGLĄD BO TV TO CAŁKIEM CO INNEGO
Kilka przykladow :)
Centrum z okna pewnego hotelu na 70 pietrze
http://pc.labfoto.pl/photos/p/c/a/ca...f6-1133690.jpg
Tu inne ujecie z tego samego miejsca, widok na Esplanade, czyli tutejszy teatr/filharmonie/opere.Zbudowano ja na ksztalt najdziwniejszego owocu swiata - duriana. Durina to owoc, ktory smierdzi. Zapach (?) ten porownalabym do zapachu gnijacych smieci na sloncu pomieszanych ze zmywaczem do paznokci :lol: W smaku dosc znosny, ale nie jest to moj ulubiony kasek ;)
http://pd.labfoto.pl/photos/p/d/c/dc...bc-1133686.jpg
Mieszanka kulturowo-religijna:
http://p4.labfoto.pl/photos/p/4/c/4c...41-1287851.jpg
http://pb.labfoto.pl/photos/p/b/9/b9...67-1287852.jpg
http://p7.labfoto.pl/photos/p/7/1/71...cb-1287853.jpg
W centrum finansowym, ktore za czasow zalozyciela Sg - Sir Stamforda Rafflesa bylo ogniskiem kupiecko-handlowym, w tej chwili znajduje sie troche rzezb przedstawiajacych historie powstania miasta-panstwa.
http://p7.labfoto.pl/photos/p/7/e/7e...1d-1287855.jpg
http://p0.labfoto.pl/photos/p/0/2/02...b1-1287854.jpg
A tu Esplanade w innym ujeciu
http://pa.labfoto.pl/photos/p/a/d/ad...66-1287868.jpg
Parlament
http://p7.labfoto.pl/photos/p/7/0/70...3b-1287867.jpg
Pomnik Rafflesa
http://p4.labfoto.pl/photos/p/4/9/49...e0-1287871.jpg
Symbol Singapuru, czyli lew-ryba Merlion
http://p1.labfoto.pl/photos/p/1/f/1f...f3-1287869.jpg
I kolejny symbol, czyli storczyk. Odmian orchidei jest chyba ponad 4 tysiace. Zreszta, roslinnosc jest tu bujna i rosnie niemal wszedzie, wliczajac w to mury :D
http://p3.labfoto.pl/photos/p/3/6/36...14-1287860.jpg
http://p0.labfoto.pl/photos/p/0/5/05...b6-1287861.jpg
http://p4.labfoto.pl/photos/p/4/c/4c...ee-1287863.jpg
DZIEKUJĘ BARDZO :D :D ZDJĘCIA SĄ SUPER :) :D :D :D
NO TO TAM NAPRAWDĘ JEST EGZOTYCZNIE. JESTEM POD WIELKIM WRAŻENIEM :!: :!: :!: :!:
A JAK CI SIĘ TAM MIESZKA TAK ZDALA OD POLSKI, TĘSKNISZ ZA OJCZYZNĄ CZY SIĘ JUZ PRZYZWYCZAIŁAŚ??
Moje ulubione miejsce nad rzeka, gdzie stare laczy sie z nowym. Dawne budynki kupieckie teraz zamieniona na bary i restauracje - bosko sie tam je i pije po zmroku :)
http://p6.labfoto.pl/photos/p/6/4/64...0f-1287872.jpg
Mozna sie lodka przeplynac
http://p5.labfoto.pl/photos/p/5/1/51...84-1287870.jpg
Albo wybrac na pobliska wyspe Sentose - raj dla rodzin z dziecmi. Rozrywki w stylu oceanarium, pokazu delfinow, restauracji, placow zabaw i sztucznie usypana plaza z piasku przywiezionego z Indonezji :lol: Bo singapurskie plaze naturalnie sa kamieniste.
http://pa.labfoto.pl/photos/p/a/2/a2...5b-1287857.jpg
Na wyspie jest muzeum II wojny swiatowej, a konkretnie najazdu Japonczykow - z wystawa prawie-zywych ;) figur woskowych
http://p3.labfoto.pl/photos/p/3/f/3f...95-1287858.jpg
http://p7.labfoto.pl/photos/p/7/2/72...28-1287859.jpg
Sa sliczne ogrody botaniczne w tym ogrod japonski
http://pf.labfoto.pl/photos/p/f/d/fd...da-1287865.jpg
http://pe.labfoto.pl/photos/p/e/1/e1...30-1287866.jpg
Moglabym tak wklejac i wklejac azby serwer padl, wiec dosc!!! :)
BOSKO
SZKODA, ŻE TO TAK DALEKO :(
Nigdzie nie jest za daleko 8) . Slyszalam ze w Singapurze jest bardzo czysto i ze glowe ucinaja jak sie bawi ktos z narkotykami.
Z ta glowa to chyba nie jest az tak, ale bardzo jest to restrykcyjny kraj, przez to bezpieczny i w ogole bajeczny.
Trafilam na ten watek przez Twoj wpis Ziutkaa. Nie wiem jak to mozna zorganizowac zeby bywac w roznych watkow i sie rownomiernie udzielac. Tutaj chyba mozna pogadac o Singapurze. Ja rowniez nie mieszkam obecnie w Polsce, wiec razem jestesmy poza ojczyzna i z dala od rodziny. Trzeba sie trzymac razem. Wiec mozesz powiedziec ile Ty wlasciwie chcesz wazyc i jakie jest Twoje BMI?
Super, że podzieliłaś się super fotkami :)
Logopeda... wooow... i to jeszcze z tą angielską fonetyką :shock: Szacunek!
Dobranoc!
naprawde swietne zdjecia. Mi sie marzy wyjazd gdzies poza obreby Europy. Zobaczymy jak to będzie. Ciekawe czy nie potrzebują tam Animatorów Kultury i Historyków?:p
.... owszem, pod warunkiem, że się dysponuje odpowiednią ilością pieniążków :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Anise
Ziuteczko, BAJECZNIE, fotki cudne :D :D
Pełna egzotyka :P
Kasia Cz. mialam na mysli, ze nigdzie nie jest za daleko jezeli sie jest mocno zdesperowanym zeby tam sie wlasnie znalesc. Oczywiscie ze pieniadze sa potrzebne, ale trzeba pozytywnie myslec, przeciez rozne historie sie moga zdarzyc w zyciu. I to wlasnie te dobre.
Dzieki za komplementa wobec Sg :lol: :lol: :lol:
Anise, ja bym raczej powiedziala, ze z ta czystoscia to troche mit, bo owszem - ogolnie to tu czysciej niz gdzie indziej, ale nie przesadzajmy, zdarzaja sie tez i niezle 'smaczki'. A z narkotykami to akurat calkowita prawda, pojecia nie mam czy przez dekapitacje, ale na pewno jest kara smierci powyzej chyba 25 gram. Ponizej tez powazne klopoty. I nie ma zmiluj - calkiem niedawno stracono tutaj Australijczyka, nie pomogly ambasady, wezwania rzadow i inne.
Daze do 58 kg przy wzroscie 165 cm, czyli tyle ile mialam za czasow normalnosci. Co do BMI obecnego, nie pytaj :oops: :oops: :oops: :oops:
Anczoks, nie jest to az takie trudne w kraju, w ktorym dopiero w tym roku powstala szkola dla logopedow (a wiec wszyscy sa wyksztalceni poza). Nie wspominajac, ze singielski ma niewiele wspolnego z prawdziwym angielskim - to jego uproszczona wersja, barrrrdzo zubozala rowniez fonetycznie :lol:
Matylla, nigdy nie wiesz. Ja bym nie przypuszczala, ze znajde tu prace w zawodzie, nie mowiac o zakladaniu wlasnej firmy :lol:
Kasiu, egzotycznie jest, nie powiem, ale jak tu pierwszy raz przylecialam (jako turystka) bylam bardzo rozczarowana, bo na ogol nastawiamy sie "Azja=pelna egzotyka" i oczekujemy nie wiadomo czego. Nawet trudno opisac, na co ja sie nastwialam (na slonie zamiast taksowek i malpy sprzedajace bilety? ;) ), ale ogolnie Singapur jest taki bardzo europejski, dopiero jak sie przekroczy granice to sie zaczyna prawdziwa Azja :D
___________
Dietkowo - jutro wazenie i mierzenie, cos czuje, ze bede rozczarowana :| Tymczasem na sniadanko zjadlam mastermacher z twarozkiem i paparyka. Na obiad mam tadammmm! tone papryki i wedline z indyka i troszke zoltego serka.
No, to czas sie brac za prace, za chwile pierwsze dziecko sie tu pojawi :)
Anise, pod Twoim wplywem, zmienilam sobie tickerek na taki, co to pokazuje BMi. No i co?
Ano http://smileys.smileycentral.com/cat/4/4_11_8.gif http://smileys.smileycentral.com/cat/4/4_9_9.gif http://smileys.smileycentral.com/cat/4/4_9_5.gif http://smileys.smileycentral.com/cat/4/4_13_7.gif
i inne takie :|
Ziutkaa, no i dobrze - już spadłaś pod 30, a to ważne :)
Tak, trochę czytałam o Singlish, no i słuchałam tych paru osób z Singapuru, ale oni jednak byli mocno wykształceni i mówili łądną angielszczyzną ;)
A propos - trzymajcie kciuki za mnie o 12:30 na examie.
Miłego dnia, 3maj się, Ziutuś :)
Trzymaj się Ziutuś, suwaczek idzie ku dobremu
Miłego weekendu życzę
Suwaczek super ja też bym taki chciała ale nie znam angielskiego i nie umiem go sobie zrobić :(
Ziuteczko, udanego dnia!
Dziewczyny mają rację: ważne, że suwaczek w dobrą stronę idzie i że BMI już poniżej 30, masz już tylko nadwagę a nie otyłość :wink: :D a to spora różnica 8)
Dzieki Dziewczyny za wsparcie :)
Wrocilam z pracy i pocwiczylam 45 minut na orbitreku. Za chwile bede jakas kolacje jesc. Przewiduje warzywa z jogurtem.
Wczoraj wieczorem wyprobowalam nowy krem antycellulitowy i w szoku lekkim jestem - do tej pory czuje jego rozgrzewajace dzialanie. O tyle wyrazne, ze jedno udo i posladek polecialam 'starym' kremem, a drugie juz nowym, bo poprzedni sie byl skonczyl. No i faktycznie czuje tylko te druga strone :shock: A to jakas lokalna firma, ktora dostalam w zalaczeniu do peelingu i postanowilam wreszcie wykorzystac zanim znowu kupie cos nowego. Moze toto zawiera jakies chinskie ziola? :?:
Ziuta, juz mialam napisac 3 dni temu, wczoraj i przedwczoraj.......ale mi ciagle czas ucieka :twisted: , ze uwielbiam Twoje "opowiesci" (czy to u mnie, czy to tutaj, czy tez na innych watkach) o miejscu w ktorym jestes :) :) :) :) :) Bo to jest tak, ze o jakims kraju wiemy tyle ile nas w szkole nauczyli, a kiedy ktos tam jest dluzej , widzi ten swiat zupelnie inaczej - a przede wszystkim takim - jakim on jest naprawde, a nie w prospektach :) :) :) :)
To podobnie jak malo kto wie, ze w Kolonii swietuje sie hucznie karnawal :)
Opowiadaj wiec jak najczesciej! :D :D :D :D :D :D
Podpisuję się pod tagottą ręcami i nogami :D :D :D
Ziutaa, no i okazuje sie, ze zaczynam podobnie jak Ty zaczyanalas od ponad 30 BMI, a cele mamy rowniez na takim samym poziomie wiec nie jest zle i ciesze sie ze mnie zaczepilas w moim pamietniku.
Pisalas, ze nie za czesto jezdzisz do Polski, co to konkretnie znaczy? Ja planuje odwidzic rodzine w nastepne Boze Narodzenie (stad ta determinacja w doprowadzaniu siebie do porzadku), ale kto wie? Czasami tak mi juz jakos teskno, ze robie sobie wypady zupelnie nieoczekiwane.
8)
Nie za czesto, czyli przecietnie raz w roku. Cala podroz, razem z tranzytem i innymi atrakcjami zajmuje nam 21 godzin, potem ja przez przynajmniej pol tygodnia dochodze do siebie z jet lagiem i tak nam zawsze wychodzi, ze nie ma sensu leciec do domu na krocej niz dwa tygodnie. A wiesz, jak ktos (czyli ja dotad, a moj maz nadal) ma 21 dni urlopu w calym roku (gdzie, uwaga, uwaga, Singapurczycy maja normalnie tylko 14 dni niezaleznie od stazu pracy :shock: ) to tak troche wyszarpuje wiekszosc tego wolnego, a tu kusza okoliczne kraje, ktorych az grzech nie zwiedzic, bedac tak blisko...
No w kazdym razie ostatnio bylismy w Polsce na Boze Narodzenie, a w tym roku chcemy po raz pierwszy wylamac sie z tej tradycji i Swieta/Nowy Rok spedzic na jakiejs wyspie lezac pod palma ;) Ja prawdopodobnie polece do kraju w maju, bo moja chrzesniaczka ma przyjecie, wiec chyba zrobie jej ten prezent. Tyle, ze to bedzie b. krotki wypad, bo tak wlasciwie nie bardzo moge jeszcze zostawiac swojej firmy na dluzej...
Dzisiaj byl dzien wazenia i mierzenia. Prosze Panstwa zostal odniesiony spektakularny sukces spadku wagi o... 100 gram :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ale co tam, suwaka sobie pchnelam i powiem Wam, ze przy tym calym swietowaniu Chinskiego Nowego Roku, imprezach i innych alkoholach, to ja sie chyba cieszyc powinnam, ze nie utylam. Tak sie pocieszam, jak nagi w pokrzywach ;)
Z wymiarow:
:arrow: po raz pierwszy od poczatku diety nie zjechalo mi z piersi
:arrow: 3 cm stracilam w pasie
:arrow: 1 cm w biodrach
Reszta bez zmian.
W ramach pocieszania sie zjadlam wlasnie kolorowe sniadanko: mastermacher, na to salata, na to serek wiejski, a na nim rzodkiewki :D :D
Serek wiejski? W Singapurze? 8)
Sa tu sklepy dla bialych expatow, a tam produkty 'europejskie', totez dostalam cos o nazwie "cottage cheese" i rzucilam sie od razu na najwieksze pudelko :D Ogolnie, jest tylko kilka produktow, ktorych sie nie dostanie: polskie kielbasy, groch luskany (jest taka jakas dziwna wersja, co to pasuje do zupy od biedy), porzadny chleb (tylko w jednym niemieckiem sklepie dostepny jest normalny, na ogol sprzedaja tu tylko tostowa wate), sledzie (do dostania w niemieckiem sklepie), mleko acidofilne, gorace kubki (sa jakies wersje campbellsa), ogorki kiszone (czasem sama kisze, jak sie znajda male ogorki z Tajlandii) i kapusta kiszona (ta akurat bywa dostepna w puszkach, bez marchwii, ale na bigos sie nada) :)
Jest pewnie tego wiecej, ale w tej chwili nie pamietam.
Mam juz dzis za soba 45 minut orbitreka, a za chwile ide gotowac obiad: panga gotowana na parze z fasolka szparagowa.
Musze sie zorientowac jaka jest roznica czasu miedzy Toba a mna. Ty obiad, a ja ide zaraz do lozka.
Jezeli chodzi o chleb, to ja sama sobie pieke i mam totalna kontrole z czego jest zrobiony.
Trzymaj sie i nie daj sie 8) .