-
Selva, u mnie ze swietowaniem to jeszcze nie ma tak duzego problemu jak z goszczeniem ludzi w swoim domostwie. Okazalo sie, ze ten przyniosl to, inny jeszcze cos innego i juz nad tym co na stole laduje to nie masz kontroli.
Nalesniki z serem i innymi dodatkami to jest pokusa. A jadlas takowe z lodami i owocami i jeszcze z bita smietana? To dopiero jest szalenstwo i orgia .
Tobie tez zycze udanego tygodnia, potrzebny nam jest.
-
Naleśniki to ja uwielbiam wszelakie, byle bez bitej śmietany - bo nie cierpię.
I gapa jestem do n-tej potęgi, dopiero dziś zoczyłam u Ciebie w podpisie wątek z przepisami. Jaki on... pyszny. Noo, to poszaleję, coś czuję.
-
Watek z przepisami raczej zaniedbalam, a mam przeciez jeszcze rozne sprawdzone dania co by tam pasowaly. Super gdybys rowniez skorzystala.
Chyba jednak bede wrzucac tutaj swoje dzienne zarelko. Przez weekend nic nie zapisywalam niestety.
10:00 - Jogurt naturalny + borowki
11:30 - Brzoskwinia + borowki
12:00 - Kurczak (piers) z grilla z zoltym serem + pieczarki smazone z cebula, kalafior z zoltym serem
17:30 - Koktajl na kefirze z borowkami
18:00 - Bigos
-
Ej, kochana, ja juz Ci pisalam - tyle czasu trzymalas sie ladnie pierwszej fazy MM, ze trzustka juz Ci tak nie reaguje na dawki cukru, wiec jeden tydzien nawet grzesznego jedzenia nie zaszkodzi Nie przybylo Cie, to najwazniejsze No i impreza sie udala, to rownie wazne
-
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
-
Udanego, pogodnego, dietkowego wtorku !
-
Anise super wynik, waga stoi, czyli z Twoja dietka jest wszystko w porzadku, ze mimo paru szalenstw i tak sie pilnujesz co widac po twoim wyniku.
A nie napisalas, czy wtedy skusilas sie na ten przepyszny torcik?
Buziaki i pozdrawiam
-
Anise, pozdrawiam wtorkowo.
Jak tam dietkujesz?
-
No wlasnie, teraz juz czas na grzeczny powrot na wlasciwe tory
-
Dziewczyny, generalnie jestem na wlasciwych torach, tak mi sie przynajmniej wydaje. Co prawda dzisiejszy dzien moglabym zatytulowac "Borowki z Lodowki", ale juz wlasnie czesc jest zamrozona, a czesc sie w tym momencie dogotowywuje w sloiczkach. Fakt, braklo mi sloikow i raczej bede musiala kupic wiecej. Zamrozone owoce sa spoko, ale zajmuja duzo miejsca, a ja nie mam jakiejs przemyslowo wielkiej lodowki.
Moj dzisiejszy jadlospis wygladal nastepujaco:
9:00 - Owsianka + borowki
10:00 - Suszone sliwki + borowki
12:00 - Jajka sadzone na margarynie + zolty ser
15:00 - Borowki
18:00 - Makaron z mung + sos pomidorowy z owocami morza
Pozniej - Plaster wedliny drobiowej, albo dwa, nie pamietam
Generalnie jadlam borowki przez caly dzien. Zarelko chodzilo za mna niesamowicie i co zagladnelam do lodowki, to zabieralam garsc tych owocow. No coz, rozpuscilam sie, ale jak jest sezon na amerykanskie borowy to oczywiscie korzystam. Przynieslismy do domu tego ponad 14 kilogramow. Oczywiscie czesc zjedlismy w pierwszy dzien, czesc wziela ze soba moja szwagierka, a reszta ja opozadzam.
W ogole dzisiaj nie bylam za bardzo w Forumowie. Mialam duzo do zrobienia i wolalam tutaj nie wchodzic, zeby ze wszystkim sie uporac jak nalezy. Jezeli mnie nie bedzie tutaj tak czesto jak kiedys, to zanczy tylko ze uskuteczniam rozne dzialania. Absolutnie nie schodze na zla droge, nie ma takiej opcji. Niestety, ten tydzien jest pod znakiem @ i tradycyjnie moje cialo juz daje mi sie we znaki z tej okazji.
Bardzo Was wirtualnie sciskam i Ciebie Ziuteczko i Selve i Gduszke, ktora mam nadzieje nie przegrywa wszystkich swoich pieniedzy w Las Vegas i Myszke i oczywiscie Nitunie z truskawkami... Balbinke sliczna i zielona... no wszystkie Was babeczki...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki