Strona 186 z 313 PierwszyPierwszy ... 86 136 176 184 185 186 187 188 196 236 286 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,851 do 1,860 z 3129

Wątek: Dzienniczek Meeeg - małymi kroczkami do wielkiego sukcesu;)

  1. #1851
    Owieczka09 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Meeeguś, każdej z nas zdarzają się dietowe wpadki... Nie ma ludzi idealnych, którzy by rygorystycznie dzień w dzień przestrzegali diety i jednocześnie pozostali przy zdrowych zmysłach. Nie łam się, kochanie. To działa tak, że kiedy uważasz że jesteś beznadziejna, musisz to sobie udowodnić i zawalasz dietę. Pół roku temu spotkałam pewnego chłopaka. Dowiedział się o mojej chorobie i powiedział: "Co dwa dzni stań przed lustrem i powiedz sobie coś miłego." Czyli "lubię cię", "kocham cię", "jesteś fajna" itp. Może wypróbuj tą metodę? Kto wie, czy z czasem nie polubisz siebie.

  2. #1852
    Awatar Meeeg85
    Meeeg85 jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    23-08-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    12,657

    Domyślnie



    U lekarza mi sie nie podobało konkretnie chodzi o to, że czułam się leceważona. Znaczy słuchał mnie, ale z takim pełnym politowania uśmiechem poza tym bardzo mi się nie spodobały dwie rzeczy - pi peirwsze powiedziałam mu, ze zdarzają mi sie kompulsy, a on nawet nie wiedziała, o co chodzi ,a jak powiedziałam i w jakich oklocznościach mi sie to zdarza to stwierdził - aha i więcej do tego nie wracał...

    Po drugie stwierdził, ze osoba, która ma 20 lat, w żadnym razie nie może cierpieć na jakieś powazniejsze zaburzenia typu depresja, co najwyżej może mieć stany lękowo-deprsyjne i stwierdził, ze ja to mam, pod wpływem zbyt dużego napięcie no i ze jeszcze mam nerwice. Poza tym za radą Rejazz spisałam sobie wszytsko na karteczce, żeby wiedzieć, co mówic i nie pominąć czegoś istotnego, wypisałam wszytsko, co wydawało mi się, że może mieć znaczenie, więc sporo sie zebrało, a on np. drwiąco pytał, co jeszcze mam na tej swojej długiej litanii

    Stwierdził też, ze wszytskie moje problemy biorą się z dzieciństwa, bo miałam nienanajlepszy kontakt z tatą - znaczy mó tata zawsze był bardzo depsotyczny i działał jak władca absolutny - znaczy zawsze chciał dla mnie dobrze, ale robił to po swojemu, czyli nie pytając mnie o zdanie no owszem, miałam z tym problem, ale chyba nie przez to sie objadłam?????

    Ogólnie nie nabrałam do niego zaufania, nawet nie powiedziałam wszytskiego, co miałam na tej kartce, bo mnie to jego podejście zdołowało po wyjściu miałam ochotę iść sie nażreć na szczęscie zjadłam tylko trochę żelek, a przez cały dzien z nerwów niewiele jadłam, więc ogólnie nie będzie dzis tak dużo kcal.

    Przepisał mi lek i powiedział, że przyda mi się terapia, ale nic sprecyzował, na co niby ta terapia a lek to Rexetin, w ulotce jest napisane, ze stosuje sie go w depresji, natręctwach i lęku napadowym Lek kupiłam, zopbaczymy, czy mi pomoże, ale myślę o tym, żeby iść do tego psychologa, może okaże sie bardziej kompetentna

    Jest mi bardzo smutno

  3. #1853
    selva19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Meeeg, to dupek a nie lekarz. Za takie podejście, 'szczegółowy' wywiad, zero dążenia do trafnej diagnozy należy się powiastka do Okręgowej Izby Lekarskiej.
    Skoro nie jest w stanie sprecyzować co Ci dolega - to na co chce Cię leczyć. Ja przed stosowaniem leku, o którym piszesz skonsultowałabym to jeszcze z innym lekarzem. To nie vit. C, takie leki oprócz działania terapeutycznego mają masę poważnych skutków ubocznych. I często bywają nie do odstawienia. Więc naprawdę warto mieć więcej niż jedną opinię. A może na wczasach odchudzających będzie też psycholog?

    Ja wiem, że łatwo mówić nie smuć się. Ale póki co będę to powtarzać.

    I koniecznie zrób coś, co lubisz, co przynosi Ci satysfakcję. Na pewno coś takiego jest - i nie mówię o jedzeniu. Kino? Spacer w jakieś miłe miejsce? Choć na trochę daj się głowie zająć czymś innym.

    Pozdrawiam ciepło.

  4. #1854
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Jestem oburzona tym pseudolekarzyną i coraz bardziej doceniam mojego psychiatrę i psychoterapeutkę, którzy byli tak cudownie kompetentni i tak bardzo mi pomogli!

    Co za idiota! Wiek w depresji nie ma nic do rzeczy, mają ją nawet 12-letnie dzieci z adhd na przykład i to tak silną, że podejmują próby samobójcze!

    Sorki, ale ten lekarz, to DEBIL!

    Tego leku akurat nie znam, choć gdy leczyłam się z depresji, brałam kilka innych, które bardzo mi pomogły, wręcz uratowały życie.
    Na szczęście skutków ubocznych nie było, brałam leki najnowszej generacji nie uzależniające, drogie cholernie, ale dobre!

    Idź koniecznie do innego lekarza, ja po takiej wizycie, nie wzięłabym żadnego przepisanego leku do ust

  5. #1855
    EnergicGirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Boshezzzz co za ludzi kieruja na takie stanowiska?!

    Dziubas Ty sie nie zamrtwiaj tym typem tylko idz do innego psychologa bo ten napewno Ci nie pomoze ...tylko jeszcze bardziej cie zdołował! Jeszcze pogłebi twoj problem bardziej

    Wiec Meggus nie smutaj sie tylko nastaw sie ze pojdziesz do innego i napewno ci pomoze

    co to ma byc ? lekarz uwaza ze mlode osoby to maja problemy rangii sredniej i nie ma co nimi zawracac głowy no nie...brak słów
    ty masz problem jak kazdy dorosły człowiek ...

    Tylko sie nie załamuj ok?
    jest wiele specjalistow z innym podejsciem niz ten gbur

    Buzka:*

  6. #1856
    etnomaniak Guest

    Domyślnie

    Hej Meeeg. Przykro mi, że wizyta się nie udała, ale nie matrw się. To nie jest jedyny psychiatra przecież. Ja także odradzam Ci branie tego leku przed skonsultowanie się z innym lekarzem. A może warto by iść do psychologa, może wystarczy rozmowa zamiast brania leków? Jakoś nie mam zaufania do takich leków, po prostu jestem uprzedzona. To tylko moja opinia, zrobisz jak czujesz. Życzę Ci z całego serca, żebyś przebnęła przez to i żeby wrócił optymizm. Trzymam mocno kciuki!

  7. #1857
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez etnomaniak
    Jakoś nie mam zaufania do takich leków, po prostu jestem uprzedzona.
    Czasami nie ma wyjścia i leki są niezbędne. Zwykły paracetamol też może bardzo zaszkodzić
    Oczywiście to bardzo skrajne porównanie, ale mnie leki antydepresyjne w połączeniu z intensywną psychoterapią wyleczyły z depresji. Trwało to 2 lata, ale się udało.
    To leki. Pomagają.

  8. #1858
    Awatar Meeeg85
    Meeeg85 jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    23-08-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    12,657

    Domyślnie

    Ja bym chętnie nie brała leków, ale po prostu mam wrażenie, że tylko one moga mi pomóc, jesli chodzi o sprawy typu problemy ze snem, szczękościski, bóle głowy no i te problemy z koncetracją nie umiem się przez to uczyc!! I wiecie, ja dopiero niedawo zdałam sobie sprawe, jak bardzo ta moja koncetracja spadła i że chyba to bylo jedną z głowych przyczyn mojgo niezdanego egzaminu...zebym teraz poprawke zdała

    Ale mam dwie lepsze wiadomości - jedna to taka, że przyjechała do mnie przyjaciólka, to co kiedys się leczyła z depresji, z Krakowa, pisałam wam kiedyś o niej. Wyleczyła się więc się da! Powiedziala, że mam szukać innego lekarza i jakby co, może mi polecic jakiegoś, ale niestetey daleko, jakbym teraz była w domu, to już bym szła na wizytę

    A po drugie, przez przypadek znalazłam na naszej klasie koleżankę, z ktora sie dawno nie widziałysmy, napisałam do niej na gg, okazało sie, ze też ma poprawkę, bo - ma nerwice, i to od dawna, mówiła, że w wielu miejscach sie leczyła, ale w jednym jej bardzo pomogli, tutaj we wro.Niestety to prywatny gabinet, ale leczą wszytsko - kompulsy i depresje też , tam znalazła zrozumienie i prawdziwą pomoc. Jakby co, to tam pójde, tyle, ze słono tzreba zapłacic. ALe ja w końcu chcę wrócic do swojego narmalnego stanu, mecze sie i jakość życia mi się obniżyła...chce to naprawic!!

  9. #1859
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Kochanie, ja też słono płaciłam, ale czy teraz powiedziałabyś, że ja kiedykolwiek miałam depresję? i to taką, że nie miałam siły wstać z łóżka rano a jedynym moim posiłkiem w ciągu dnia było pół suchej bułki? .... że płakałam całymi dniami .... że nie miałam siły żyć ..... to było poza mną ... nie miałam siły chcieć .....
    Tak było. Do tego nerwica wegetatywna. Byłam wrakiem człowieka.

    Dobry psychiatra + dobry psychoterapeuta + leki + współpraca pacjenta = sukces, czyli zdrowie i wyleczenie z depresji!

    Nie żałuj pieniążków, to chodzi o Twoje zdrowie!

  10. #1860
    etnomaniak Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kasia Cz.
    Cytat Zamieszczone przez etnomaniak
    Jakoś nie mam zaufania do takich leków, po prostu jestem uprzedzona.
    Czasami nie ma wyjścia i leki są niezbędne. Zwykły paracetamol też może bardzo zaszkodzić
    Oczywiście to bardzo skrajne porównanie, ale mnie leki antydepresyjne w połączeniu z intensywną psychoterapią wyleczyły z depresji. Trwało to 2 lata, ale się udało.
    To leki. Pomagają.

    Wiesz, ja nie mam doświadczeń z tego typu lekami. Zawsze kojarzą mi się z psychotropami, ale wiem, że teraz używa się nowoczesnych, lepszych środków. W tym temacie jestem nieco zacofana
    Ale jeśli pomagają to OK

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •