Meeeguś, każdej z nas zdarzają się dietowe wpadki... Nie ma ludzi idealnych, którzy by rygorystycznie dzień w dzień przestrzegali diety i jednocześnie pozostali przy zdrowych zmysłach. Nie łam się, kochanie. To działa tak, że kiedy uważasz że jesteś beznadziejna, musisz to sobie udowodnić i zawalasz dietę. Pół roku temu spotkałam pewnego chłopaka. Dowiedział się o mojej chorobie i powiedział: "Co dwa dzni stań przed lustrem i powiedz sobie coś miłego." Czyli "lubię cię", "kocham cię", "jesteś fajna" itp. Może wypróbuj tą metodę? Kto wie, czy z czasem nie polubisz siebie.
Zakładki