Strona 70 z 98 PierwszyPierwszy ... 20 60 68 69 70 71 72 80 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 691 do 700 z 974

Wątek: Dziennik diety finałowej - REAKTYWACJA :D

  1. #691
    shiz80 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ANIFFKA, CO SŁYCHAĆ?

    U MNIE JAK NA RAZIE JEST OK.
    ZAPARŁAM SIĘ I NIE ZJEM NIC OPRÓCZ JABŁEK I TEGO JEDNEGO GREJPFRUTA W PRACY NA OBIADEK.
    JEST DOBRZE.
    JUTRO BĘDZIE TRZECI DZIONEK DIETKI TO SIĘ NAJEM.......HI HI
    JABŁOSPIS JEST FULL WYPAS I BARDZO MI ODPOWIADAJĄ PRZEPISY.

  2. #692
    Guest

    Domyślnie

    1 138,20 - moje dzisiejsze kalorie...

    nom. to do napisania.

  3. #693
    aniffka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cmok dziewczątka drogie!

    Kłania się Naczelny Odliczeniowiec Anitkowo-Dietkowy

    Czy wy wiecie, że zostało nam jeszcze tylko


    ..::53 DNI::..

    Uufffff, blisko już, nieco ponad 7 tygodni, jeśli dobrze pamiętam tabliczkę mnożenia

    Mój dzisiejszy bilans to 1 112,80 kcal. Udało się - nawet mimo tego, że dzień był uczelniany, czyli ciężki.

    Encja, gratuluję zgubionego kilogramka! Zobaczysz, tu kilogram, tam kilogram i lada dzień będzie Cię o jakieś 10 kg mniej Smakowicie brzmi ten Twój przepis na sałatkę owocową - ostatnio miałam sobie taką zrobic, ale jakoś martwiłam sie, że wyjdzie za dużo kalorii. Nio ale jak widzę z Twoich wyliczeń, nawet sie opłaca Tylko takie mam wątpliwości: jakąś maleńką porycjkę tej sałatki przygotwałaś, tak? Bo widzę, że jest tam np. jedna dziesiąta banana - a więc chyba ze 2 plastereczki, zgadza się? Nio ale tak czy inaczej smakowicie to brzmi

    Sasasa, fajowo, że się wybraliście na basenik. A co do nadprogramowych Merci - wina odpuszczona Każdemu się czasem zdarza - oby nie za często. Z mokrą głową po basenie też miałam problem, ale rozwiązaliśmy go tak: na każde basenowe wyjście pożyczaliśmy od mojej mamy samochód. Teraz niestety samochodu nie mamy, więc zrezygnowaliśmy z basenu O matko, całe wieki nie jadłam żelków

    Shizuś, trzymam kciuki za Ciebie, super, że się trzymasz na Bikini. Tak apetycznie piszesz o tej dietce, że nie wiem, czy się w koncu kiedyś na nią nie skuszę

    Celebrianko, nio zwykle tak jest niestety, że po wieczorkach z psiółami wstaje się niewyspanym i pada się pyszczkiem na klawiaturkę Niestety, albo i stety Przepis na naleśniczki już sobie wbiłam do główki i któregoś pięknego dnia wypróbuję. Już mi cieknie naleśnikowa ślinka

    Wo_ai_ni, gdzie się podziewasz? Chyba nie zrezygnowałaś z dietki, cio?

    Aaaaa wiecie, wczoraj odebrałam RTG mojego kręgosłupa i od razu poszłam do lekarza. Okazało sie, że mam to samo, co miała Mała.Żabcia - czyli kręgosłup prosty jak drut. Zdrowy kręgosłup powinien być naturalnie wykrzywiony, u mnie tego nie ma. I dlatego mnie pobolewa czasem, i dlatego wystają mi kręgi - po powinny się schować w zakrzywieniu, tymczasem wystają wszystkie tak samo. Będę chodzic na rehabilitacje i mam nadzieję, że wreszcie coś się poprawi i przestanie boleć. W końcu mój kręgosłupik ma dopiero 23 lata

    Nio dziewczątka, to tyle na razie. Jutro kolejny dzień uczelniany - mam nadzieję, że i tym razem utrzymam się w ryzach

    Papapapa, buziaków sto dwa!

    Czekam na wieści od Was!

  4. #694
    Guest

    Domyślnie

    aniffka sałatka wyszła kwaskowata dość mocno ale dobra - przynajmniej mi samkowała.. może i mało niektórych owocków (bananek) ale chodziło mi raczej o różnorodność, żeby poczóc na języku ... można do tego dodać parę winogronek...

    na jutro zrobiłam sobie inną sałatkę. Wzięłam kiwi (150g bez skorki) skroiłam w średniej wielkości kostki. Dodałam 30 g jogurtu bez cukru danone i posypałam słodzikiem. Wyszło 90 kcal. Można dodać winogronka czy bananka... - ale trzeba podnieść wtedy liczbę kalorii

    na jutro szykuję też na objadek ryż ze szpinakiem dawno szpinaku nei jadłam ciekawe jak zareaguję... może wezmę jajko na twardo .... i dodam do tego ..hmm.. zastanowię się...
    papatki

  5. #695
    aniffka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cmok dziewczątka!

    Ja tylko na minutkę. Ogłaszam, że do końca diety zostało nam jeszcze tylko


    ..::52 DNI::..



    Dzisiaj muszę w ciągu dnia na uczelni jeść bardzo oszczędnie, bo wieczorkiem wybieramy sie do kina i czeka mnie duuuuży popcorn. Uwielbiam popcorn Zostawię sobie chyba ze 400kcal, bo pewnie tyle ma taki duży kubeł

    Gosiu, ja jutro będę robić naleśniki z kurczakiem i szpinakiem - w wakacje jadłam takie na Mazurach i zatęskniło mi się za nimi Dla rodzinki zrobię normalne, dla siebie w wersji light - pewnie z naleśniczkami w przepisu Celebiranki.

    Dziewczątka drogie, czekam na wieści od Was! Życzę Wam udanego dietkowania i jak najmniej pokus!

    Damy radę!

  6. #696
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    CZeść kochane!
    Melduję, ze wczoraj zjadłam 1000 kcal Wszystko przez pracę po pracy. Nie miałam czasu zjesc obiadu, o kolacji nie wspomnę i gdy juz kładąć się spać zaczęły mi latać przed oczyma talerze frytek skusiałam się na coś! Mianowicie na kubek gorącego mleka 0% z łyżeczka miodu lipowego. Wiem że nie powinnam nic jesc na sen, ale umarłabym z głodu do rana. Myślę, że nie było to wielkim przestępstwem.
    Dziś są moje urodzinki i zamierzałam pójść z moim K. na coś włoskiego do jedzenia, ale prawde mówiąc wcale mnie nie ciągnie, chyba że K. coś wymysli. Wtedy zobaczę - może zjem tylko sałatkę! Aniffko - ja na salę kinową zabieram litrowy kubełek coli light! Od czasu do czasu pozwalam sobie na to, a nie korci mnie np: kubełek popcornu
    Encjo - taie sałatki są pyszne! Mozna pokroić rozmaite owoce (jabłka, mandarynki, kiwi,banany, winogrona) polac sokiem z cytryny albo pomarańczy i jest zawsze pyszna!
    Dzięki za przypomnienie. O WŁAŚNIE! Zrobię sobie taką dziś albo jutro!!! Ale suuuper!
    Miłego dnia!

  7. #697
    aniffka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cmok kochane!

    Dorwałam się na chwilę do komputera na uczelni i oczywiście od razu przyszłam do Was U mnie dzień mija nieźle, zjadlam śniadanko, potem trzy wafle ryżowe z dżemem, a teraz jadę na jabłuszkach. Celebrianko, ja nie znoszę Coli w żadnej postaci Jak w tym świeństwie rdza ze śrubek schodzi, to ja nawet nie chcę wiedzieć, jak to wpływa na ludzki organizm A tak na poważnie - ja nie chcę rezgynować z tego popcornu w kinie Zawsze potwarzam - nie dajmy się oszaleć przez dietkę. Zjem dzisiaj mniej, a wieczorem z wielkim smakiem zjem popcorn. Następny pewnie dopiero za kilka tygodni. Gdybym tak sobie odmawiała wszystkiego, to wcale nie zrzuciłabym tamtych 11kg - wtedy nie odmawiałam sobie niczego, na co miałam ochotę, jeśli tylko mieściło się w limicie kalorii.

    Nio dopla dziewczątka, uciekam poczytać Wyborczą, a niedługo na zajęcia.

    Czekam na wieści od Was! Jutro wolne! Juuuuuupiiiiii!

  8. #698
    aniffka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    O matko, zapomniałam o najważniejszym!

    Celebrianko......


    STOOOOOO LAT, STOOOOOO LAT,
    NIECH ŻYJE ŻYJE NAAAAAM!!!

    JESCZEEEEE RAZ, JESZCZEEEEE RAZ
    NIEEEEEECH CHUUUUDNIEEEEEEEE NAAAAAAAAAAAAM!!!!




    Buźka wielka kochana, szczęścia i radości z życia, związku i pracy - i co najmniej tyle samo humoru i optymizmu co do tej pory!

  9. #699
    Guest

    Domyślnie

    WSZYSTKIEGO NAJ NAJ I CAŁEJ TEJ MASY RZECZY KTÓRE SOBIE WYMARZYSZ Hip Hip Hurra Celebrianna


    a wiecie co dziś znalazłam na onecie pod artykułem o McDonaldzie...:

    WIERSZYK

    DIETA

    Wszystkim ogólnie znana to sprawa,
    Wielu Polaków męczy nadwaga.
    Choć trzeba przyznać, wielu się trudzi,
    By znaleźć sposób jak się odchudzić.

    Często wysiłki nie są skuteczne,
    Nie wystarczają chęci najlepsze.
    Więc zastanowić nam się wypada,
    Jak większość ludzi w Polsce dziś jada.

    Mięso kochają jadać Polacy,
    Kiedy już przyjdą do domu z pracy.
    Uprzedza przy tym każdy swą żonę,
    By wszystko było dobrze smażone.

    W kuchniach panuje kotlet schabowy,
    O rybach prawie nie ma tu mowy.
    Nie dla nas marchew, nie dla nas kasze,
    Chcemy pulpety oraz gulasze.

    Jemy pasztety, boczki, rolady,
    Torty, ciasteczka i czekolady.
    Kremy co mają kalorii wiele,
    Sosy, zacierki i beszamele.

    Nie dla nas jakieś warzywne papki,
    Tłusty majonez zdobi kanapki.
    Odkąd wolności nadeszły czasy,
    Są w sklepach boczki oraz kiełbasy.

    Reklama psuje wciąż zdrowiu szyki,
    Wszczepiając w naród zgubne nawyki.
    Nową fundując Polakom plagę,
    Ucząc ich: "Głodny? Zjedz czekoladę!"

    Tyją więc dzieci, młodzi i starzy,
    Licząc, że jakiś cud się wydarzy,
    Nauka cuda zdziałać dziś może!
    Niech więc nauka nam dopomoże!

    Ta więc stworzyła cudowne diety,
    Znowu jeść możesz tłuste kotlety.
    Potem wypijesz jakąś miksturę,
    Aby odzyskać smukłą figurę.

    Wyznajmy jednak tę prawdę trudną,
    Po super-dietach ludzie nie chudną.
    W wielu przypadkach odwrotnie było:
    Wielu z nich raczej bardziej utyło.

    Tak to niestety jest na tym świecie,
    Prawda ta czasem mocno nas gniecie,
    Że co dla ciała niesie uciechę,
    Bywa niezdrowe, albo jest grzechem.

    Kto nam potrafi mądrze doradzić?
    Jak z plagą tycia sobie poradzić?

    Jest taka dieta od wieków znana,
    Dziś żartobliwie "M-Ż" nazwana.
    Czy odcyfrować ten skrót się skusisz?
    Znaczy on tyle, że Mniej Żreć musisz!

    Odrzuć zasmażki chipsy i sosy,
    Smalec, rolady, tłuste bigosy.
    Lekkie potrawy teraz zastosuj,
    Miast mięs smażonych - rybę ugotuj.

    Jeśli dbać chcemy o zdrowie nasze,
    Ceńmy owoce, warzywa, kasze.
    Również w tej radzie wiele jest racji:
    Chcesz mieć figurę - nie jedz kolacji!

    "STOP"! Krzyk do nieba głośny się wzbija,
    "Czy żywy człowiek trud ten wytrzyma?"
    Jednak... na pewno warto się trudzić,
    Rośnie entuzjazm by się odchudzić!

    O swojej diecie, z nadejściem wiosny,
    Chwali się żonie rodak radosny.
    "Lecz... jutro zacznie się moja dieta,
    Dzisiaj kochanie, zrób mi kotleta!"

    piotr.kanarek@vp.pl, 2004-11-10 08:16


    - od razu tez pisze - to nie moje autorstwo, całość zamieszczona była na onecie ale fajny wierszyk

  10. #700
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ale fajowy wierszyk - czysta prawda i taki sympatyczny!
    Aniffko, Encjo - dziękuję za zyczonka - jestescie kochane
    Masz rację Anitko - zjedz popcorn, ja tez nie domawiałam sobie przyjemności i schudłam.
    Życze miłego wieczorku - a na co ideziecie? Ja tez bym z chęcią poszła ale repertuar obecnie jakiś nieciekawy.
    Buziaczki - jeszcze tylko 95 min!!!!
    Papapa

Strona 70 z 98 PierwszyPierwszy ... 20 60 68 69 70 71 72 80 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •