Wszystko fajnie z tymi ćwiczeniami, ale i tak jakoś najczęściej chandrę lecze czekoladą, nawet jak ćwiczyłam :roll:
I stanowczo masz wiecej jesc, zwlaszcza, ze pracujesz!!
Wersja do druku
Wszystko fajnie z tymi ćwiczeniami, ale i tak jakoś najczęściej chandrę lecze czekoladą, nawet jak ćwiczyłam :roll:
I stanowczo masz wiecej jesc, zwlaszcza, ze pracujesz!!
jej, mało jesz!!!!!!
jak tak dalej pójdzie, w końcu organizm zacznie domagac się więcej i szybko nadrobisz to,co straciłaś. Pewnie dobrze o tym wiesz,więc nie wiem po co Ci to piszę?? :roll:
Ale jedz więcej. Koniecznie.
A ćwiczenia to świetna sprawaz,tylko gorzej z byciem systematyczną;]
Zmęczona jestem niesamowicie...
przespałam pół dnia po prowrocie do domu :roll: (w pracy miło, mnóstwo cyferek do przeliczenia, ale za to szef mi robi kawę :shock: :lol: :lol: to tak nietypowo trochę... :))
Menu na dziś (też jakos nie mam apetytu, ale zjadłabym jakiegoś fastfooda :twisted: :roll: )
:arrow: malutka kromeczka chleba z pomidorem
:arrow: 3 pomidory
:arrow: 3 parówki
:arrow: jogurt activia
kcal: 747
postanawiam jednak coś zjeść, żeby tak o0k 1000 było w sumie, bo rzeczywiście jem za mało :roll:
Dostałam wreszcie mój rowerek treningowy. Składałam go do kupy prawie 2 godziny, ale złożyłam i to sama (w instrukcji napisali, że do tego potrzeba minimum 2 osób :D :D ). Od razu wsiadłam i przejechałam 12 km :D
rowerek jest cudowny, moja mama się w nim zakochała, a tata mówi, że to strata pieniędzy :roll: :D
mam nadzieję, że dla mnie to będzie tylko strata kcal... ;)
Przez odsypianie pracy czas ucieka mi między palcami... Niedługp powinnam iść spać, a nawet paznokci przez całe popołudnie nie zdążyłam pomalować :roll:
muszę jakoś się zorganizować :wink:
Etniaczku no mam nadzieje ze jednak wczoraj cos dojadlas bo starsznieeeeee marnie było.....
no teraz to nie dziwie sie ze chce Ci sie spac... ale to kwestia przyzwyczajenia hihihih:)
milego dnia kochana :);*
czekam na dzisiejsze sprawozdanie:)
http://img158.imageshack.us/img158/4...etan2615xi.jpg
Spoko spoko ;) wsunęłam jeszcze wczoraj 1 kotleta mielonego i 2 pomidorki, więc chyba 1000 było...
a dziś:
:arrow: 2 kromki chleba z twarożkiem
:arrow: pół kotleta mielonego
:arrow: lód (210 kcal)
:arrow: 4 plastry polędwicy drobiowej
:arrow: 2 pomidory
Jednym słowem moją dietę SB szlag trafił :roll: trudno, jutro też jest dzień i można się trzymać SB ;)
Odwiedzę Was, dziewczyny, jutro, bo mam mnóstwo rzeczy do zrobienia, a właśnie wróciłam do domu.
:***
edit:
wyszło mi 624,8 kcal bez kotleta, ponieważ nie mam pojęcia jak jest kaloryczny. Myślę, że tak ok 300 ma... (czyli połowa to 150) więc w sumie zjadłam 774,8 kcal
idę poprawić te notowania ;)
Znowu coś na motywację:
Cytat:
Pierwszą trudnością, z którą się spotkamy w przypadku wdrażania ćwiczeń jest ich rozpoczęcie. To trudny krok, w którym ważne jest przede wszystkim ustalenie celu, jaki chcemy osiągnąć i czas potrzebny do jego realizacji. Cel powinien być realny, a więc np. lepiej nie zakładać, że będziemy ćwiczyć codziennie po dwie godziny, gdyż może to być niemożliwe do zrealizowania. Najlepiej ustalić czas, jakim dysponujemy w ciągu dnia, np. wiemy, że między godziną 17 a 18 mamy czas dla siebie. To jest jak najbardziej optymalny czas do wykonania treningu, jednak pamiętajmy jeżeli już ustalimy dzień i godzinę, którą przeznaczymy na ćwiczenia to nie przekładajmy treningu na później, to jest najgorszy błąd, gdyż zazwyczaj jeżeli trening przekładamy na później to nie wykonamy go w ogóle. Rozpoczęcie ćwiczeń natomiast zazwyczaj gwarantuje ich kontynuację. Na początku powinniśmy także angażować się w łatwe i przyjemne treningi, a więc na niskiej intensywności, stosunkowo niedługie, to na pewno nam się uda, a sukces jest jedną z największych sił mobilizujących.
Jejku, nie dziwie sie, ze spisz całe popułudnie :roll:
A w sumie to co robisz w pracy, mówiłas, ze liczysz cyferki, czyli sprzedajesz???
No i jedz ładnie, tysiak to co najmniej!!
co tam Slychac Etniackzu?:)
http://www.freefoto.com/images/09/29...-Cream_web.jpg
Oderwałam się na jakiś czas od cywilizacji, wracam, a tu taki klops... Nowe forum :shock: I jeszcze stare zamykają :(
W moim pamiętniku nie odnotowałam spektakularnych sukcesów, ale szkoda mi go :(
Trudno :/