-
No tochę się poleniłam - ogarnęłam pokój, zmyłam naczynia, popatrzyłam w tv... A teraz trzeba się wziąć do roboty - lecę robić brzuszki, bo za kilka godzin wróci Misiek i będę mu robiła obiadek - gryzolki + mieszanka warzywna mniam, zjadłabym Ale nie dzisiaj :P Najpierw i tak mnie czeka jeszcze godzinka aerobiku i te brzuszki, mam nadzieję, że dam radę.
-
A i jeszcze jedno... Pogryzły mnie wczoraj komary, nawet nie wiem, gdzie i kiedy A że mam alergie, to robią mi się od razu wielkie czerwone ślady, tak ze 2-3cm średnicy. Czy ktoś może wie, czym to smarować, żeby znikło?? Po pierwsze paskudnie wygląda, a po drugie swędzi... Grrr nie wiem kto, kiedy i po co wymyślił te komary, ale chyba mi na złość... No dobra teraz to już zmykam do ćwiczeń
-
Ninka nie ma to jak uczta dla chlopaka(wnioskuje ze o niego chodzi)i patrzenie jak on sie zajada a Ty nie mozesz ja nie mam faceta ale jak mialam i robilam mu jedzonko i sie odchudzalam przy tym to nigdy nie moglam wytrzymac i konczylo sie na wspolnym posilkowaniu oj nie wiem co na te komary
-
wiesz ja nie wiem Ninka czy to dobry sposób ale jak mnie zawsze gryzły te głupki(czyt. komary0 to tato smarował mi to octem co prawda smierdziałam ale nie swedziało hihihi
oj Ty kobieto fitnessu:0 hihihi podziwiam Cie z każdym dniem bardziej:0 ja dzis tez poćwicze ostro przed Wrockiem żeby miec motywacje hihihihi
oj widze że obiadek pyszny dla Twojego Miska sie szykuje a Ty cio dziś bedziesz jadła na obiadek ?
-
Hihi już 100 brzuszków za mną, chciałabym dojść dzisiaj do 300, ale nie wiem, czy mój brzuszek to wytrzyma.
Tiska - ja uwielbiam gotować, sama nawet nie musze tego jeść, byleby znalazła się jakaś osoba/osoby, które będa to wcinać Trochę się boję, że mój Misiek sięprzez to utuczył ciut, ale staram się mu ostatnio robić inne te obiadki - więcej warzyw, mniej tłuszczu, itd. Muszę pilnować nie tylko siebie, ale i jego.
Asq - ocet mówisz? ja słyszałam kiedyś o cytrynie... Może skoczę do sklepu, bo jakoś nie mam octu w domu ja dzisiaj na obiadek jabłuszka - jak to w jabłkowy dzień Chociaż tym obiadem Miśka też bym nie pogardziła gryzolki, czyli bryzloe to po prostu kotleciki z indyka pychotka! Ale nic, jak jabłka to jabłka ja ćwiczę, Ty mnie podziwiasz, ale to Tobie kg znikają jakoś szybciej hihihi
-
co to są gryzolki
podziwiam za ćwiczenia oby tak dalej
-
No kolejne 100 brzuszków za mną. Tylko jakoś już nie mam ochoty na więcej. Zresztą chyba zaraz się biorę za obiad, więc na tym się skończy.
Inezza - gryzolki to moja własna nazwa nazywam tak bryzole - czyli takie kotleciki chyba mielone parzone - ja je kupuje gotowe, z indyka, b.dobre w smaku. Takie z wołowiny mają ok. 160kcal/100g, więc moje pewnie też coś koło tego. Aha i jeden kotlecik ma 50g, więc czasem sobie zjadam takiego, bo wydaje mi się w miarę dietetyczny, a na pewno lepszy od typowego mielonego/schabowego. :P
-
hej Ninko
jestem w szoku, że dajesz radę na tych jabłkach jeszcze ćwiczyć
jesteś niesamowita
chłopakowi życzę smacznego obiadu a Tobie jabłuszek
pozdrawiam
c.
-
mi się nie chce ani 100 brzuszków zrobić
ja też czasem dogadzam swojemu mężczyźnie w kuchni w końcu przez żołądek do serca
-
Nooo jeśli się nie mylę, to wypiłam dziś ponad 3 litry wody heheh
Caroll - nie samymi jabłuszkami człowiek żyje, zjadłam też 1 gryzolka i wypiłam prawie cały litr soku marchwiowego
Inezza - mi też nie zawsze się chce robić brzuszki, ale staram się jakoś wdrażac do ćwiczeń - najgorzej zacząć, a później już idzie
Pojdę dzisiaj chyba wcześniej spać, bo jakoś ciągle ziewam i nic mi się nie chce już. Ale w końcu raz można się wyspać, bo jutro rano czeka mnie podróż, a potem dużo smakołyków. Wróce wieczorkiem się wyspowiadać, o ile nie będzie zbyt późno albo pojutrze rano. Buziaki i życzę wszystkim udanego odpoczynku jutro :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki