juz polowa soboty za nami a Pauli nie ma :roll: :roll:
Xixa mam nadzieje, ze w pracy nie bedzie nudnych klientow, za to duze napiwki ;) :lol: :twisted:
Wersja do druku
juz polowa soboty za nami a Pauli nie ma :roll: :roll:
Xixa mam nadzieje, ze w pracy nie bedzie nudnych klientow, za to duze napiwki ;) :lol: :twisted:
paula ja ci dam takie obiecanki-cacanki :evil: miałas wpaść :?: i co :?: :roll:
xix jak tam po wczorajszej pracy? bardzo wymeczona?
e tam, pewnie z ukochanym spędza czas :twisted: :twisted: :twisted:
corsi, ja napiwków nie dostaję, mamy inną polityke :twisted:
migotko, jaki odpoczynek po sobocie> dzisiaj miała na 8 do pracy, a wstać musiałam o 6.30 . :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
paula,. kurde, napisz cokolwiek :twisted:
włąsnie pestki chrupię :roll: :roll: :roll:
no cóż, dziś jestem wyjątkowo głupia i nieuważna, bo niechcący przeniosłam połowe swojej muzyki do foldera, którego nie można otworzyć i pisze folder is empty :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
tylko sie zabić....
dobrze,że mojego LAM-a w tym folderze nie było...uffff....ale pozostałe zespoły...jak to odkręcić....
zjadłam sałatkę z warzyw, duuuużo warzyw, i wypiłam czarną kawę,dobra była. nie bede słodzić kawy.
paula, pokażesz sie wreszcie czy jak? :twisted:
nie mam ochoty nic pisać, bo spier****liłam sobie nastrój na cały dzień.
cóż, dziś mam wolne.fajne wolne, nie ma co....
płakac mi sie chce...
a w pracy chciałysmy sie troche ponabijac i zamknęłyśmy kolezankę w ubikacji. obraziła sie na nas i nie gadała z nami przez 2 dni, ale potem musiała, bo nie dałaby rady :twisted: tak, taka wredna jestem.
nic mi sie już nie chce...dowiedziałam sie,że moja znajoma, którą uważałam za rozsądną osobe, bawi sie w anoreksję i cieszy, że stare ciuchy już na nije ładnie leżą...kurde, no...
kuknij do mnie ,cos ci tam napisalam ;)
eh, słońce, już nic mi nie pomoże :cry: :cry: :cry: :cry:
bubuuuuuuuuuu, czemu ostatnio ciągle mi smutno...?
nie smutaj sie tylko sprobuj tak jak ci mowilam ;)
i co????
xix mi tez smutno ale tak na amen...jeszcze mnie evanescence doluje :(
hehe, kotek, posłuchaj sopor aeternus to sie zabijesz :mrgreen:
ja najbardziej lubie z piosenke evy forgive me, wash it all away i before the dawn....kurcze, chyba sobie posłucham...zwłaszcza to drugie - bardzo skomplikowana pieśń, rozbudowana pod względem liryk ,treści i podzielona na kilka części...mmm...ale i tak london jest najlepszy :mrgreen: i ten wokalista...mój prawie ideał :mrgreen: fotek nie wkleję, bo bedą najazdy na xixę :mrgreen:
dobra, na szczęście LAM mi został w innym folderze :mrgreen:
i już mi nic innego nie potrzeba...
pipuś, próbowałam i tak, ale to jakieś znawisko paranormalne :mrgreen:
oba foldery stały sie nagle puste i ni ma nic :mrgreen: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
dobra, koniec, najwyżej w kompie bede miała wiecej wolnego miejsca :lol: :lol: :lol: ale szkoda mi niektórych fajnych pioseneczek,eh, ostatnio i tak nic innego nie słucham, tylko LAM, wiec spoko :mrgreen:
paulusiu, czy ty ciągle z ukochanym świntuszysz????!?!!!! no napisz cokolwiek, ej???
ide zjeść zupe, cały garnek, ale z groszkiem, fasolką i ogóreczkiem, no i inne warzywka...dziś mam mały detox :oops: :oops: