HEj Anus, pozdrawiam w poniedzialek i nawet humor mam niezly, bo ten tydzien to tylko 3 dni pracy!
Jak minal ci weekend, myszko?
Wersja do druku
HEj Anus, pozdrawiam w poniedzialek i nawet humor mam niezly, bo ten tydzien to tylko 3 dni pracy!
Jak minal ci weekend, myszko?
Udanego tygodnia :D Macie jakieś plany na ten dla niektórych dłuższy weekend?
Witam Was gorąco :)
malutko mnie tutaj z Wami, ale niestety jakoś w domu mało siadam do kompa a w pracy raczej nie bardzo mogę forumkować..buu..
tak wiec teraz sobie chwilkę ponadrabiam, ale ciekawe kiedy mnie spanie weźmie.. pewnie szybko :wink:
U mnie wszystko w sumie ok, weekend minął super, w sobotę rano wpadła przyjacióła, potem spotkanie z kolezankami - ledwo wysiedzialam :wink: , potem przyszłysmy do nas bo 2 kolezanki spały u nas, potem pół niedzieli z dziewczynami a drugie pół przespalismy z W. :lol: jedynie wieczorem kościół i spacer zaliczylismy :) i po weekendzie, w tym tyg. zaś popołudnia mam zajęte dodatkową pracą, bo terminy gonią.
Śpię dużo, w piątek usnęłam o 20stej :shock: i spałam do 7 rano, wczoraj przed 21 :roll: :wink: Dziś jakoś się trzymam hehe :)
Jedzonko generalnie u mnie zdrowe i mądre, jedynie w sobotę wieczorem coś tak poskubałam za duzo na spotkaniu, bo i lody były i 3 wafelki, ale i sałatka owocowa :D tej to chyba 3 talerzyki, tak mi smakowała :)
ogólnie jest u mnie ok, pracuję też nad zmianą myślenia i akceptacja siebie z tą wagą i taaaakim brzuchem :lol: :wink:
Margol - dzieki, babski wieczór (i noc) były jak zawsze fajne, tylko mi się spać bardzo chciało momentami hehe :) ale poza tym było super :D buziaczki
Beatko - tak sie staram.. nie chcę już wpadac w doły.. trudno jest jak jest a płakać nad rozlanym mlekiem nie chcę, bo to nic nie da.. buziaczki Beatuś :) pozdrawiam Cię goraco :D
KasiuCz - oj moja kondycja jest obecnie słabiutka.. szybciej się męczę i to duzo w ogóle jakaś taka jestem słaba.. jutro sobie porowerkuję :) miałam dziś, ale własnie W. usiadł i mi w sumie to na rękę, bo juz dziś mi się nie chce.. hehe :D
Kasiu dzieki za zdjęcia, przed chwilą obejrzałam - bosko wyglądasz :D buziaczki
Ziutka - oj tak, to będzie rewolucja, dopiero to do mnie dociera hehe :D
ale nie mogę się doczekać.. :) dzieki za wsparcie, staram się zmienić nastawienie :D buziaczki
Bebe - tak zgadzam się ze Frukti mądrze napisała.. wzięłam sobie te słowa do serca :D a co do weekendu - niestety idę w piątek do pracy. Tak więc w sumie będzie to zwyczajny weekend :) buziaczki
Syciu - ja tez się zgadzam z Fruktelką :)
cieszę się tą ciążą bardzo bardzo i jeszcze bardziej :D staram się jeść mądrze i zdrowo :) pozdrawiam Cie goraco :D
Alek - dokładnie trafiłeś w sedno :D bo ja się w zeszłym tyg. nieźle rozczulałam nad sobą.. a teraz nic to juz nie da.. dzieki Alek, pozdrawiam
Annia - wiem wiem :) naprawdę staram się zmienić nastawienie :D
bardzo się cieszę tą ciążą :) dzidziuś jest najwazniejszy i na Nim się skupiam :D
powtarzasz się ale bardzo bardzo bardzo mądrze piszesz i biorę sobie Wasze słowa do serca :D buziaczki
Jupimorku - ja też Cię goraco pozdrawiam :D buziaczki
Fruktelko - no coś Ty, jak bym mogła :D naprawdę się staram od tego jak napisałas zmienić nastawienie i w weekend już było o niebo lepiej :D mam wielki brzuch, ale w nim 4-5cm człowieczka.. :) i to On jest teraz najważniejszy 8)
Dzieki za to wszystko :D
niedziela minęła mi leniwie - do 12 kolezanki, potem obiad, poobiednia sjesta, kościół i ponad godzinny spacer :) i spać hehe :D masakra co nie? :D
A Fasolka mam nadzieję ze czuję się super 8)
bzuiaczki :D i co ja widzę na suwaczku.. :) prawie 7! :D super
Magdalenko - dzieki :D ale Ci dobrze, ja pracuję w piątek.. :)
o weekendzie pisałam wyzej :D buziaczki kochana Madziu :D
dobranoc
Aniu, cieszę się bardzo, że u Ciebie wszystko dobrze a ilości snu zazdroszczę :lol: :lol:
Ach, ja nawet w ciąży nie spałam dużo a teraz? sama wiesz, jak jest, jakie mam kłopoty ze snem ... dlatego bardzo Ci zazdroszczę :lol: :lol: chciałabym zasnąć o 20 i obudzić się dopiero o 7 rano :P :P
Ja też miałam normalnie pracować w piątek, ale stwierdziłam, że jednak wezmę 1 dzień urlopu, szefowa nie ma żadnych planów, zgodziła się, więc skorzystałam 8)
Spokojnej nocy Anusia :) :)
Aniu, ciesze sie, ze kontrolujesz sytuacje i starasz sie myslec pozytywnie. To najwazniejsze :)
Aniu ciesze sie ze u ciebie dobrze iz e zmieniasz swoje nastawienie......... a brzuszek bedzie coraz wiekszy :wink: :wink:
Hi Awi, to dobrze, że zaczynasz pozytywnie myśleć o tej swojej wadze, może nie tyle pozytywnie, co ze zrozumieniem. W ciąży i tak się nie odchudzisz. Ważne będą te tygodnie po porodzie, no ale wtedy jest tyle zajęć, że ... waga jeśli tylko nie będziesz się objadać sama będzie spadać. :P U mnie jak się pojawił Sebuś to schudłam prawie 11 kilosków i to nawet początkowo tego nie zauważałam, tak chciałam wszystko zrobić sama i jeszcze z pełnym pedantyzmem, przy córci już tak nie mogłam, musiałam szybciorem do pracy wrócić. :wink: :P Trzymaj się optymistycznie. :P :P :P
Anusia miałaś fajny weekend ... ale nie dziwię się, że padłaś w niedzielę :-)
Życzę ci dzisiaj fajnego dnia. U Was podobno słońce :-)
toast jabluszkiem za wasze zdrowko
milego wtorku Aniu