a do nas wróciło - słońce zagląda przez okno i woła że weekend nadchodzi!!!!
Oby do 15-stej :D
Wersja do druku
a do nas wróciło - słońce zagląda przez okno i woła że weekend nadchodzi!!!!
Oby do 15-stej :D
Kurcze szkoda, że pogoda do kitu. U nAs padało całą noc i teraz też pada. Niech żyje lato :-)
Pooddychałaś świeżym powietrzem wczoraj czego Ci bardzo zazdroszczę :-)
Wykres poszedł do kąta. Wróci myślę w 2009 :-) Mój też he he he :-)
Gratuluję 22 tc mamusiu:-)
Aniu, i bardzo dobrze, ze wywalilas...po co ci on (choc sama pewnie moj bede uparcie trzymac :wink: ). Aniu, tak sie ciesze, ze sie juz odnalazlas wagowo..tzn wiesz, ze tak musi byc...Aniu, duzo kobiet bardzo chudnie podczas karmienia piersia, wiec bedzie dobrze.
Ja w trakcie karmienia schudłam 5 kg, ale pozostałe 15 kg to już dzięki diecie 1000 kcal :wink: :D :D
moja siostrzyczka niesamowicie wychudla podczas karmienia
szkoda ze potem nadrobila z nawiazka
jest grubsza niz w ciazy
no ale dla niej slwo dieta nie istnieje
KasiuCz - no to śpimy razem 8) :wink: miłego dnia Kasiu - a ile karmiłaś czasu Tomka?
buziaczki
Gosiu - u nas słonka ani widu :wink: na szczescie nie pada :) oby do końca pracy! Juz coraz blizej :D
Najmaluszku - no pogoda nijaka, szkoda, Ale w upały pewnie byloby nam jeszcze ciezej!
Wczoraj b. się dotleniłam :) a po tych grach piłka i w badmintona mam dziś zakwasy hehe :) taka jestem zastała ze od razu mi wychodzą :oops: :wink:
Co do tickerka to mam gdzieś wagę. Kurcze, te 18 tyg. szybko minie a po ciazy mobilizacja (oby) i będzie ok :) buziaczki
ps. 22 tc.. szok ze to juz ten tydzień!! :) ani sie obejrzymy a przywita nas 40 :wink:
Magdalenko - teraz i tak juz nic nie zmienię, a ile mam sobie pluć w brodę ze jestem taka gruba.. w duszy, teraz ważny jest Maluszek, a po porodzie zajmę się też soba :) buziaczki Madziu :) pozdrawiam Cię gorąco :)
Marta - ja też słyszałam ze jedni chudną, inni tyją jak karmią.. ze róznie to jest.. ja mam nadzieję ze jakoś dam radę.. choć boję się czy mojej słabej-silnej woli starczy.. :roll: :wink:
Aniu, Tomka karmiłam tylko 3 miesiące, potem stało się coś takiego, że nie chciał ciągnąć cyca ... wykręcał się, zwijał, nie mogłam go nijak zachęcić do ssania :( :( więc lekarka zaleciła ściąganie pokarmu i jeszcze przez jakieś 1,5 m-ca jadł ściągnięty pokarm :wink:
Anusia 40 TC ,...nie strasz :-) Ja dopiero zaczynam się cieszyć ciążą :-) Nie chcę żeby to się skończyło :-) he he he
Co do karmienia to scenariusze są tak różne, że nie ma co o tym myśleć.:-)
KasiuCz - ja też bym tak chciała co najmniej cały macierzyński karmić, ale wyjdzie jak wyjdzie.. :)
Aniu - ja nie straszę hehe, ale każdy dzień przybliza nas do porodu :twisted: 8)
Aneczko ja też mam teraz fajny czas, choć brzuch zaczyna mi przeszkadzac powoli :lol:
a co do karmienia to boję się trochę tego.. no ale zobaczymy jak to będzie :)
buziaczki
Aniu...serio czas leci strasznie szybko..mi druga polowa ciazy leciala jak z bicza strzelil...tylko ostatnie dni przed terminem sie dluzyly, bo mala nie chciala wychodzic, a ja mialam dosc juz ogromnego brzucha....wiec wyprosilam ja sama :lol: :lol: