mówią że powolne chudnięcie to gwarancja zatrzymania naszej wymarzonej wagi na dłużej...bo przez to unikniemy jo-jo...zatem nie przejmuj się tak..pozdrawiam piątkowo
mówią że powolne chudnięcie to gwarancja zatrzymania naszej wymarzonej wagi na dłużej...bo przez to unikniemy jo-jo...zatem nie przejmuj się tak..pozdrawiam piątkowo
Tutaj jestem: Pamiętnik effie vel nomorejojo- Grupy Wsparcia Dieta.pl
Na diecie od 27 /10/2014
[url=http://straznik.dieta.pl/][/url
Ja od zawsze jestem grubsza albo troche mniej albo troche bardziej, i czy chudne wolniej czy szybciej zawsze przytyje niestety uwielbiam jesc to jest okropne ale ja naprawde lubie jesc jak nie ma w domu niczego dobrego to potrafie jesc chleb z obojetnie czym jestem prawdziwy obrzarciuch..i to od zawsze
Tylko jakos tak przez caly okres studiow alarma dietkowy wlaczal mi sie gdy wazylam 60-64 a nie 70!!
zawsze bylam przy kosci i odchudzam sie cale zycie, zazdroszcze tym dziewczynom ktore potrafia schudnac raz a dobrze, ale takie cos nie jest wpisane w moja nature juz sie o tym przekonalam ale 55kg w supelnosci mi wystarczy i bede wtedy fajna dupa hehe :P i to jest bardzo frustrujace kiedy sie odchudzam i duzo cwicze a na moim tickerku taka olbrzymia waga zeby chociaz te 60kg bylo...
A dzisiaj duzo cwiczonek bylo mam nadzieje ze zaprocentuje to przy wazeniu :P
basen 60minut
rower stacjonarny 40minut
skakanka 10minut
brzuszki i cwiczenia na nogi
a na obiadek parowka i kromka chleba razowego, no i zebym nie zapomniala ogorek konserwowy
Ooo, ile ćwiczeń!!! Super! Kiedy Ty masz na to czas?? Jestem pewna, że to zaprocentuje przy ważeniu, trzymam kciuki!
Bardzo duzo cwiczen- to swiatnie!!!!!!!!!!!! Mysle, ze przy odchudzaniu to jest najwazniejsze. Zawsze mozna troche zgrzeszyc z jedzeniem Milego weekendu
ale czemu ten obiad taki skromny?
Tutaj jestem: Pamiętnik effie vel nomorejojo- Grupy Wsparcia Dieta.pl
Na diecie od 27 /10/2014
[url=http://straznik.dieta.pl/][/url
Świetnie sobie radzisz, a zwłaszcza ze wczesniej jadłas chleb z czym się dało :P ale ja to samo :P Kocham jesc i czesto nie moge przestac myśleć o jedzeniu.
Z wagą to samo. stoi od 2tyg i drgac nie chce a jak drga to nie w tą strone
Także kochana głowa do góry, musimy być cierpliwe choć wiadomo wszysktie chcemy byc odrazu piękne i szczupłe a jo-jo? nie znami te numery!
Buziak :*
Bardzo fajnie! i dużo ćwiczeń heh na mnie przesilenie wiosenne źle działa bo się lenię :P Ale trochę nei za mało zjadłaś? :P
wczoraj malo zjadlam to racja, chcialam jeszcze cos wrzucic na ruszt ok 18 ale wychodizlam z domu wczoraj wczesniej i jakos nie zdazylam :P
waga nadal stoi co zaczyna mnie coraz bardziej denerwowac ale wiem ze musze byc cierpliwa jak teraz sie najem to wiem ze bede tego zalowac, a zreszta nawet nie mam ochoty jesc. Dobija mnie moja waga, juz prawie maj a jak duzo waze co ja zrobie jak wyjdzie slonce i zrobi sie cieplutko? bardzo mocno a wrecz obsesyjnie zalezy mi na tych 60kg a waga za nic nie chce ruszyc
potem zmierze swoje wymiarki bo mam spisane z poprzedniego miesiaca i sprawdze co sie zmienilo, moze to mnie podniesie jakos na duchu
a na sniadanie tradycyjnie musli z mlekiem i kawa
Zakładki