walka z tłuszczykiem - podejście nr 2 :)

Witam serdecznie :) Mam na imię Ania, 27 lat i 164 cm wzrostu. Waga ....? Lepiej nie mówić :( .... a było tak pięknie :roll:
Odchudzanko zaczęłam w lipcu 2007r. i z 69kg spadło na 62 w listopadzie :)
Niestety mocne postanowienie poprawy nie potrwało długo ... Od Świąt Bożego Narodzenia przestałam uważać i ...? Efekt widać. Wrócił praktycznie do tej wagi, którą miałam przed odchudzaniem. Niedługo wakacje, a ja jestem chodzącym kompleksem na punkcie moich fałdek. Powiedziałam sobie dość !!! Zaczynam od początku moją walkę z wagą. Mam nadzieję, że teraz już nie zaprzepaszczę tego co osiągnęłam w zeszłym roku.
Trzymajcie za mnie kciuki Kochane Kuleczki !!! OD 12.05.2008r. ZACZĘŁAM WALKĘ !!! :)

hej Aniu
witam i trzymam oczywiście kciuki
żeby wreszcie się udało raz na zawsze :!:
pozdrawiam i życzę miłego czwartego dnia dietki
c.

Trzymamy kciuki. Tak więc niech to, jak będziemy wyglądać w lecie na plaży stanie sie naszą motywacja, bo też bym chciała pozbyć się swoich fałdek.

Miłego dnia!

Cześć Ceterko czy pamiętasz mnie jeszcze?

Ja też cię będę wspierać żeby ci się udało jak w tamtym roku a nawet i więcej zrzucić tłuszczyku :D

Trzymam kciuki, powodzenia!

3mam kciuki, nawet nie sie spostrzerzesz i juz bedzoe 62kg :P POWODZENIA :wink:

witaj Aniu
trzymam za Ciebie kciuki uda Ci sie
ja mam 163 cm i zaczynalam od 62 schudlam do 45 (nie chcialam az tyle) i dopadlo mnie jojo i doszlam do 80 kg... teraz jest 53
Uda Ci sie!

witaj!!

Mialam podobna sytuacje jak Ty.
w grudniu przesalam sie odchudzac i z 62 kg zrobila sie 66, a teraz znow podjelam walke!

Zycze powodzenia!

Hey :) ja tez się dołączam, mam nadzieję że teraz uda się bez jj. :) 3mam kciuki :)

Witam moje kochane Kuleczki :):):)

Przepraszam za moją długą nieobecnoś ale niestety delegacja z pracki nie pozwoliła mi na pisanie. Pierwsze dwa tygodnie dietki to .....porażka :cry:
Pilnowałam się do piątku tj 23.05 a potem dużą częśc deitki zaprzepaściłam (wizyta znajomych = zapiekanki z makaronu i mięsa, lody, CIASTO :evil: )
Ehhh .... jaki człowiek jest słaby :roll:
Od jutra znów rozpoczynam. Nie jest jednak tragicznie. Troszkę dkg ubyło :)

CAROLLL, AIMKA6W, LILI213,KAIRA,SUSZONA,MONIC,MIRRAH BARDZO DZIEKUJĘ ZA MIŁE POWITANIE :) Z takim wsparciem napewno mi się uda :):):) Również życzę powodzenia !!! :D

Cytrynko moja kochana jakże mogłabym zapomniec o Tobie :)
Ehh jak widzisz moja mobilizacja na nic się zdała :roll: Tym razem jednak napewno nam się uda !!! Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko oki :)?

Całuski Kuleczki kochane i do usłyszenia jutro :):):)

Ceterko mam nadzieję, ze już będizesz częściej z nami :lol:
No ja też własnie wróciłam z długiego weekendu i nie dietkowałam a grzeszyłam jedzeniowo :oops: nawet nie wchodze na wage, ale od jutra staram się powrócić na dobre tory :D

Dzisiaj poniedziałek. I jak Ci idzie?

Ja mam nowe postanowienia na "od poniedziałku" i będzie dobrze!!!

Miłego dnia!

Hej moje sliczne. Biję się w pierś za tak długie milczenie. Wróciliśmy właśnie z urlopiku. Było super :) All inclusive i ....... 3 kg do przodu :twisted:
Aktualnie waga wynosi 67,5 kg :oops: A było już 66 :( Wymiary ? TRAGEDNIA. Zrobił się ze mnie krepelek. Ale koniec z tym. Zabieram sie do pracy. Od dziś sumiennie notuję postepy i ilość jedzonka :)
Pozdrawiam Was bardzo bardzo serdecznie i przesyłam 10000000 całusków :)

Pierwsze sprawozdanie dziś wieczorkiem :)
Do usłyszenia !!! :):):)