no i jakiś mroźny deserek
Dorcia, PYSZNOŚCI!!!! PYSZNOŚCI!!!!
Już mi się w ustach rozpływa
Lepiej nacieszyć oko i wirtualnie spożyć niż objeść się tym w realu
Wielkie dzięki
dlatego Ci szybciutko wkleiłam jakieś smakołyki.
Ja mam tak, że jak się naszczuję tak perfidnie na forum i naobiecuję sobie, że przyjdę do domu i zrobię coś pysznego, to... wychodząc z pracy ... nie mam już w ogóle na te cuda ochoty normalnie przechodzi. I skutkuje to u mnie już strasznie długo więc papusiaj wirtualnie śmiało, przytyć się nie przytyje ale mija apetyt na coś takiego Jak znam życie mój truskawkowiec zaś poczeka do przyszłego roku
Coś w tym jest, też tak zaczęłam robić i działa
Wczoraj miałam w domu jeszcze kawał ciasta pourodzinowego (siostra dała dla mojego męża, który nie mógł u niej być) i co? I nic, w ogóle mnie nie ruszało
To jest dobry patent
Serek wiejski Piątnicy zaliczony, ależ był dobry, z rzadką nie skawaloną śmietanką, pycha
Jabłka nie zjadłam, zjem chyba przed 14 zanim wyjdę z pracy.
Teraz idę na pocztę (przy okazji zobaczę, czy są jakieś fajne ciuszki i buty ).
To pojadly sobie wirtualnie i starczy lakoci na dzis, a teraz grzecznie dietkowac prosze
Kasiu, ja uciekac juz musze pomalutku, w razie bysmy juz nie mialy dzis okazji sobie pogadac to milego dnia jeszcze Ci zycze i do jutra
Kasiu super zdjęcie, i widać,że w rodzinie samych rosłych i przystojnych chłopów masz..........pozazdrościć
ja liubię i czarni i biały kolor więc czesto nawet je łączę a co do kucyków........ja całe w tamte lato często śmigałam w 2 warkoczykach i też jak góra 16-tka ubrana u mnie najpierw patrzyli się jak na wariatkę a potem się spodobało
obiecałam kiedyś,że zamieszczę zdjęcie swojego demona więc proszę
pozdrawiam cieplutko :P
Gosiu, już pewnie tego dzisiaj nie przeczytasz, ale też życzę Ci miłego popołudnia i do jutra
Minewro, piękny kot, takie są najpiękniejsze
Dziewczynki, służbowy wypad na pocztę zakończył się kupnem butków
Kolor: cafe - bardzo ładny zimny brąz - Tamaris (bardzo lubię tę markę, bo tak jak i Sally O'Hara robią bardzo wygodne buty, z mięciuteńkiej skórki, mam kilka par i nigdy się nie zawiodłam, obie markie należą do niemieckiego Wortmanna).
Bez piętki, na paseczek, bardziej zabudowane z przodu, nie umiem ich opisać, jest ich zdjęcie na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ,ale nie da się skopiować
Są z koziej skórki, baaaaaaaaardzo mięciutkiej.
Jak ktoś chce zobaczyć, to po wejściu na tę stronę trzeba wejść w Polskę, pominąć filmik, wejść w Kolekcję i po lewej stronie jest Wiosna/lato 2006 i w okienkach są różne modele, po najechaniu na okienko pojawia się powiększenie butka.
Moje butki to te w lewej kolumnie, drugie od dołu....
Hmmm, i po co ja to piszę? Przecież i tak nikomu się nie będzie chciało oglądać tych butków, bo co kogo to obchodzi?
W każdym razie jestem bardzo zadowolona z zakupu, bo właśnie w takim kolorze były mi potrzebne
Zaczyna mnie ssać, coś trzeba zjeść.
Na koncie mam dopiero ok. 450 kcal, więc miejsce na kolejne jeszcze jest :P
Przekąsiłam, po przyjściu do domciu, 4 malutkie suszone daktyle a przed chwilką przepyszną kromkę ciemnego chleba ze słonecznikiem z margaryną Delma niskok. i miodem - sprzedają u mnie takie kromki pojedynczo, na wagę - fajna sprawa, bo pieczywa właściwie nie jadam, a jak mnie najdzie ochota, to kupuję jedną kromkę i już
Na koncie więc w tej chwili jakieś 650 - 700 kcal (nie chce mi się liczyć dokładnie).
Obiadek w postaci sałaty z jogurtem i 2 łyżkami śmietany jogurtowej zjem po rowerku
A w ogóle to muszę przesunąć tickerek do przodu odrobinkę, bo co się nie zważę, to najczęściej widzę 60,8 kg, więc te 60,5 nie do końca jest prawdziwe.
Jak ja Ciebie podziwiam i to rygorystyczne kaloriowanie - ja nie umiem. lepsze MM i SB....
Ale jesteś prawie na finiszu.. Gratuluję
Wiesz co u Ziutkii bo cicho czegoś....
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Zakładki