Ja bym była za skonsultowaniem tego z lekarzem...
Pozdrawiam
Ja bym była za skonsultowaniem tego z lekarzem...
Pozdrawiam
Dżizaz, mam dość przecież ja nic innego nie robię, tylko się konsultuję, a teraz jeszcze to, pora chyba się do dębowej trumienki położyć w takim razie, bo czego się nie tknę, to jest nie tak, a czuję się dobrze
Kasieńko wybij se z głowy dębową trumienkę!!!!!!
Jak ja przyjadę do Warszawy to Ci dam kopa za to!
Jesteś młoda! Energiczna i pełna zapału a Ty tu mi z trumną wyjeżdżasz
Pamiętaj zdrowie niestety ma prawo czasami szwankować ale Ty robisz wszystko dla siebie.
Tzn aby czuć się lepiej i dbasz o siebie.
Teraz wyskoczył problem z krwią Twoją ale pamiętaj to się stało dziś.
Jutro już to może minąć.
Najpierw poczytaj, mogłaś pielęgniarki się spytać o szczegóły a nie już mieć nerwa kolejnego
Jesteś mądrą dziewczyną i wiem że szybko znajdziesz odpowiedź.
Nosek do góry.
Buziaki
Kasia, po prostu zapytaj jakiegos lekarza przy okazji o co chodzi z czarna krwia Moze to nowa odmiana blekitnej?
oj Kaśka Kaśka!!!!
wez sie nie wyglupiaj...juz mi kasowac tego posta powyzej!! tak nie wolno!!!
takie zycie ze czlowiek musi wszystko przejsc!! ty wiesz ze zawsze gdzies sie cos znajdzie do naprawy, do zbadania...dobrze ze wczesniej trzymasz reke na pulsie
zycze wiecej optymizmu zreszta komu ja to pisze - bardziej radosnej i nastawionej na plus do zycia babki chyba nie znam
bui\ziaczki
i tego sie trzeba trzymacZamieszczone przez ziutkaa
Kasia, a poprzednie badanie krwi kiedy mialas? Moze to rzeczywisicie przypadek, a nie odrazu na pomnik marmurowy chcesz zbierac
Witaj Kasiu
Nie gniewam sie,ze do mnie rzadziej zaglądasz,bo i sama tak robię-czasami mam tak mało czasu..czasami nie wiem w co ręcę włożyć Twój wątek pędzi jak szalony,ale starałam sie wszystko nadrobić Fajne te maturalne foteczki i wiesz co Ja też Cię znalazłam na zdjęciu,a poznałam Cię...po oczach
Co do gęstej krwi,uważam,ze powinnaś sie skonsultować z lekarzem,bo to nie jest bezpieczne i wcale nie chcę Cie straszyć Nie zawsze taka krew to skutek małej ilości płynów Moja babcia tak miała i okazało sie,ze to choroba krwi-teraz bierze leki na rozrzedzenie Dbaj o siebie i nie gadaj głupstw o trumnie
No dobrze, przesadziłam z tą dębową trumienką, przepraszam, głupie żarty i nie na miejscu
Siniaka mam ogromnego od tego pobierania, boli mnie, jak zginam rękę, ale brzuch poćwiczyłam i rower też już był.
Gołąbki się robią, musiałam jeszcze osobno obgotować kilka liści, bo kapucha, którą kupiłam, to jakiś mutant z kosmosu twarde, umięśnione, grube liście ma i ciężko się ją obrabia
Sałatkę też zrobiłam, więc miałam dość pracowite popołudnie
No dobrze, postaram się zapisać do internisty i czegoś dowiedzieć o tej krwi, jak będę miała wyniki, to zobaczę, co i jak bo trochę tym jestem zmartwiona, wcześniej tak nie miałam albo może nikt na to nie zwrócił uwagi
Zapytałam pielęgniarkę, to powiedziała, że za mało piję i tyle, nic więcej.
Na razie muszę wyjaśnić sprawę tarczycy i jeszcze coś, o czym pisać nie chcę, to teraz mi zaprząta moje myśli ... a tu jeszcze przy zwykłym pobraniu ta sprawa z krwią wypłynęła na światło dzienne
Idę wykończyć gołębie
Kasia, nie martw się na zapas. Myślę, że gdyby to było coś poważnego, to już pielęgniarka by Cię do lekarza z miejsca pogoniła. Może po prostu taki dzień akurat Ci się trafił, skoro niedawno wszystko było ok.
Ale mi smaka na gołąbki zrobiłaś...
popieram poprzedniczki, nie ma co martwić się na zapas. Z nóżkami też wszystko się ułożyło, nawet na rowerze możesz jezdzic,a tak się zamartwiałaś zawczasu. Poza tym gdyby to było coś groźnego pielęgniarka by tego nie przemilczała.
Zakładki