Witaj Kasiu
ja mam dziś wolny dzionek, więc udam się napewno na spacerek po jabłka i coś na jakąś pyszną zupkę, no i żeby zażyć troszkę świeżego powietrza
co do masła prawdziwego, to są dwie szkoły: falenicka i otwocka jedni twierdzą, że masło prawdziwe jest bleee i niezdrowe, a drudzy tylko takie jedzą, że niby bez tego nie będziemy zdrowi ja kupuję to masło nieczęsto i głównie zjadają je nasi młodzi, bo ja wolę zwykłą ramę i to też zazwyczaj byle tylko " zatkać dziurki " w chlebusiu
ale myślę, że Ty Kasiu stosujesz tzw złoty środek, czyli ani się nie wzbraniasz, ani też nie przejadasz tym masełkiem i to jest chyba jedyne właściwe postępowanie
pozdrawiam serdecznie i życzę udanego, spokojnego dnia
ps
kocio jak zawsze cudowny, mmmm do schrupania
Zakładki