-
Hej Dziewczynki, zanim wsiądę na rower, to napiszę, co dzisiaj porabiałam
Wstałam o 10.30 potem śniadanko: musli z Jogobellą light morelową.
Następnie grałam z synem w kości a potem poszliśmy na bilard.
Graliśmy w bilard 2 godziny!
2 godzinki spędzone na nogach i na wyginaniu się nad bilardowym stołem
Po powrocie w ramach obiadu zjadłam podwójnego tosta z plastrem sera topionego light i 2 plastrami szynki Fitness: całość ok. 230 kcal.
I od razu się zdenerwowałam: mąż dzwonił do PZU w sprawie oględzin i wyceny szkody, ale oczywiście nic się jeszcze w sprawie nie dzieje
A dziać się zacznie, jak sprawca kolizji zgłosi się do PZU, żeby potwierdzić okoliczności.
A zgłosi się wtedy, gdy dostanie wezwanie z PZU i pod warunkiem, że je odbierze oczywiście, bo pani z PZU powiedziała, że często listy polecone z wezwaniami wracają do nich nieodebrane i poradziła, żeby zadzwonić do sprawcy i powiedzieć mu, żeby przyjechał do PZU i wszystko potwierdził!
JA MUSZĘ zadzwonić a nie pani.
A gnojek o niczym pewnie nie marzy, jak tylko przyjeżdżać z własnej woli i potwierdzać.
To istne szaleństwo!
Nie dość, że to JA jestem POSZKODOWANA, to jeszcze JA MUSZĘ UDOWADNIAĆ swoją niewinność!!!!!!
Przecież to wszystko będzie trwało wieki całe
Zadzwoniłam do tego gościa, ale numer jest cały czas zajęty, cały czas!!!!
I co Wy na to?
Przecież ewidentnie gość nie ma zamiaru ze mną rozmawiać.
Wysłałam mu smsa, który do niego dotarł i nic, zero reakcji!!!!
A wszsytko dlatego, że policja nie była łaskawa przyjechać na miejsce zdarzenia w jakimś rozsądnym czasie.
Gdybym miała notatkę policji, sprawa już by się toczyła i nie byłoby żadnych problemów!
Wiem, że to się już stało i się nie odstanie, ale trzeba było czekać na gliny i już
Zosiu, jeśli chodzi o makaron, to były 2 łyżki już ugotowanego, ale jeszcze z kawałkiem białego sera i jagodami, więc wcale tego nie było tak mało!
Co do filmu, to już się w takim razie cieszę, że będzie część nr 3
Tagosiu, dobre podejście, podoba mi się
-
Kasiu,
no cholerne te nasze przepisu i panie w urzędach.
Nie chce mi sie nawet komentować, bo zacznę miotać chorerami i takie tam.
Zostaje miec tylko nadzieję że jakoś pozytywnie się to za kończy i przy okazji nie zjecie za dużo nerwów i nie stracicie masy czasu.
Makarojnu strasznie mało jesz i nie wmawiaj nam, ze jest inaczej. No chyba, ze te łyżki to chochle. I tak jak Zosia uważam, że ja to bym się taką porcją nie najadła.
Pozdrawiam i miłego urlopowania życzę
-
Kasiu, jak czytam cala ta historie od poczatku do dzisiaj, to coraz wieksze robia mi sie oczy Opowiedzialam te historie mojemu lubemu i on tez zbaranial Przeciez to jakas epoka kamienia lupanego! Gdyby tutaj jakiekolwiek towarzystwo ubezpieczeniowe tak olewalo sobie sprawe, juz dawno zostaloby zmiecione z rynku. Placisz niemala kase za to, ze jestes ubezpieczona i masz serwis, a gdy dojdzie do konfrontacji, wszyscy sie odwracaja Rece opadaja i moge Ci tylko z calego serca wspolczuc, bo nie ma nic gorszego niz bezradnosc
a propos polskiej policji - jakies 4 lata temu mialam razem z moja mama bardzo powazna sytuacje drogowa w srodku nocy. Policja przez telefon powiedziala, ze nie przyjedzie, bo jest snieg i nie da rady. To bylo w Wigiliie Bozego Narodzenia. Po dlugich "pertraktacjach" powiedzial od niechcenia, "nooo dobraaa, kogos wyslemy....." (chyba nie musze dodawac, ze powiedzial to tylko po to, by dac mu spokoj ) Stalysmy z mama na srodku jakiejs wiejskiej drogi, z zepsutym autem, mroz coraz wiekszy, 3 godziny......NIKT NIE PRZYJECHAL. W koncu znalazl nas moj kuzyn, ktory przyszedl na pieszo kilka km......
Jestem zawsze daleka od tego by krytykowac Polske a juz tym bardziej porownywac do innych krajow, bo jest to zbyt subiektywne. Ale po tamtej nocy naprawde ciesze sie, ze mieszkam w kraju, w ktorym liczy sie najpierw czlowiek i nawet jesli bezdomny "przypadek socjalny" zadzwoni ze srodka pola, ze zamarza i nie ma jak sie wydostac, przyleci po niego helikopter pogotowia.
Trzymam kciuki Kasiu !!!!
-
Emilko, ja już takimi cholerami miotam, że szkoda gadać
Tagotto, sama doświadczyłaś pożal się Boże działalności polskiej policji. Oj nierychliwa ona i często broni bardziej sprawcy niż ofiary
Kocham swój kraj, ale niełatwo w nim żyć, bo w urzędach, firmach ubezpieczeniowych itd. z góry każdy człowiek uznawany jest za oszusta, krętacza, wyłudzacza itp.
Jest się śmieciem, niczym, robakiem do rozdeptania - mocne słowa, ale właśnie doświadczam tego na własnej skórze.
Nóż się w kieszeni sam otwiera!
Raz na 37 lat mojego żywota poprosiłam o pomoc policję i pomocy tej nie dostałam.
Teraz same kłopoty.
Tagotto, no właśnie - przecież zapłaciliśmy prawie 1.500 zł za OC i AC i co mamy w zamian?
Nic nikogo nie obchodzi. Wszystko ciągnąć będzie się tygodniami, jeśli sprawca w miarę szybko nie potwierdzi swych wcześniejszych zeznań.
Próbowałam dzwonić do niego jeszcze kilka razy - bezskutecznie
Bez samochodu przeżyjemy - chodzi głównie o zasady.
Do zgarniania kasy to wszyscy ci ubezpieczyciele pierwsi - do sprawnego załatwienia sprawy czy też wypłaty odszkodowania ostatni
Polska to kraj absurdalnych przepisów, gdzie tym "na górze" największe machloje i przekręty uchodzą na sucho a szaraczki z najdrobniejszymi sprawami muszą się borykać tygodniami, często bez żadnych perspektyw na pozytywne zakończenie.
Mój holenderski szef, choć zna Polskę dobrze, wciąż robi okrągłe oczka, gdy słyszy o różnych takich sprawach.
W Polsce średni czas rozstrzygania spraw przez sąd to 1000 dni (!!!), w Holandii miesiąc.
Dziewczyny, przepraszam za to marudzenie, ale lepiej mi jakoś na duszy, jak wiem, że mnie rozumiecie
Jestem wściekła na siebie, że jednak dalej nie czekałam na gliniarzy.
-
Z tego wszystkiego zapomniałam o raporciku z pedałowania:
707 kcal
31,06 km
62 min. 10 sek.
-
Zagram jeszcze kilka partyjek w kości i lulu!
Trzeba się odzwyczajać od późnego wstawania bo już niedługo do roboty, do roboty!!!! :P
Duże i małe hipcie idą już niedługo spać :P
A jutro postaram się wkleić kilka moich fotek sprzed bieżącego odchudzania, wtedy dopiero zobaczycie prawdziwego hipopotama
-
UDANEGO WEEKENDU
HIPCIE SLICZNE A TY NIE PRZESADZAJ
-
Kasiu - nie obciazaj sie myslami, ze moglas czekac na policje.......kto wie, czy w ogole by przyjechali
Juz prawie weekend, wiec korzystaj ile wlezie!!!!
Kasia? czy ja dobrze przeczytalam, ze Ty masz 37 lat?????
Jak patrze na Twoje zdjecia, to bylam przekonana, ze z 32 !
-
Kasiu, trzymam mocno kciuki, zeby sie wszystko dla WAS dobrze potoczylo, musisz uzbroic sie w cierpliwosc a zobaczysz wszystko bedzie OK
Tagotta ma racje , u nas troszke powazniej podchodza do takich sraw, choc z dwa lata temu probowala nas pewna ubezpieczalnia zrobic w konia i najpierw probowala nam wine wciskac, ale na szczescie mielismy protokol policji i dowod przyznania sie sprawcy do winy , a potem to probowala nam nie zaplacic calej kwoty, wkurzylismy sie i wzielismy adwokata, no potem to juz wszystko poszlo jak z platka, nie dosc ze zaplacili nam cala kwote, to jeszcze za zwolke i za adwokata takze sama widzisz u nas tez probuja, ale nie maja wcale tak latwo
Pozdrawiam Cie mocno i stawiam kawke , taka jaka lubimy SENSEO moze byc waniliowa??????? ja wlasnie taka pije
-
Kasieńko miłego dnia!
Nie zazdroszczę Ci tych spraw z PZU.
Mam nadzieję że wszystko się uda zalatwić pomyślnie.
Byłam na tej polskiej komedii " Dublerzy" chyba tak się nazywał
byłam wczoraj i wynudziłam się za wszystkie czasy , ziewalam i wogle nudny
Żałuję ża na Piratów nie poszłam ale to mnie znajomy na poprawę humoru zaprosił
bo znowu zamknęłam pewien etap w życiu.
Ja tak samo jak Ty im dłuzej tu zyję to mniej rozumiem ten świat.
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki