Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

Fakt, mila masz perspektywe, 3 tygodnie spokoju

Milego wieczorku filmowego

Kasia masz urlop wiec raporty wstawiaj wtedy jak bedziesz miala na to ochote...
Kasiu przy takiej ilosciu ruchu nie jest mozliwe przytycie chocbys niewiem co i nie wiem ile jadla

Ja tam lubię czytać wszystkie Twoje raporty, bo mnie motywują i pokazują, że mozna jeść ze smakiem i nie tyć grycan 4 ever

Udanego urlopu , a dzisiaj spokojnego i przyjemnego wieczoru .

Zamieszczone przez Doris76

grycan 4 ever

O TAK!

Grycan składał się dzisiaj z 3 kulek lodów z bitą śmietaną, polewką czekoladową i kilkoma połówkami orzechów włoskich :P :P Deser sułtański to się nazywa :P
Pyszności

Spacer też był, ale krótki, bo się rozpadało i rozgrzmiało

Wieczór filmowy udany :P W trakcie filmu przejechałam 45 km, taki był ciekawy

Zjadłam dziś:
twarożek domowy Piątnicy + Corny Linea jogurtowy
lody u Grycana
kawa biała w McD
mus z czerwonym winem
serek waniliowy z wiśniami
gruszka
fasolka szparagowa z odrobiną bułeczki + 2 ogórki małosolne
Jogobella light ananasowa


RAPORCIK RUCHOWY

Jazda na rolkach: 60 minut :P

Spacer: 40 minut

Pedałowanie:
45 km
1026 kcal niby spalonych
71 min.

Rozciąganie przed i po :P

=============================================

Generalnie fajny dzień to był :P

... o mało nie spowodowałam wypadku ... byłam tak po tym roztrzęsiona, że przez godzinę dochodziłam do siebie
Jednak mam dobry refleks i udało mi się zjechać na trawiaste pobocze i nie uderzyć w znak drogowy!
A już oczami wyobraźni widziałam, jak na niego wpadamy, jak rozwalam autko, jak ...
Straszne to było!!!!!
Z mojej winy by to się stało ... UFF ...

Dzisiaj dostaliśmy zaproszenie na ślub i wesele na 6 września, ale nie wiem, czy pójdziemy ...

A teraz lecę do Was, w końcu godzina jeszcze młoda

Kasiu, widze że urlopik zaczety jak trzeba od lodów - i to jakich. Ja dziś towarzyszyłam mężowi na spacerze jak jadl loda (sama mu powiedzialam zeby kupil, bo nie chcial przy mnie) i jakos mnie juz nie ruszalo - moze dlatego że bylismy wieczorem i juz sie sciemnialo, nie do konca bylo widac ze szamie lody

Tak sobie dziś popatrzylam, na twoje dzisiejsza menu (jakos wczesniej nie zwracałam na to specjalnej uwagi) i właściwie to wszystko co dziś jadlas ja mam wykreslone ze swojego menu (nawet na fasolke mam uwazac, bo to straczkowe - niby moge jesc ale w niewielkich ilosciach i niezbyt czesto).
Ale delektuj się skoro mozesz. Zresztą ruchu masz tyle, że na pewno wszystko zostaje zuzyte/spalone/przerobione na miesnie* (niepotrzebne skreslic

Dobranoc i udanej niedzieli zycze!

Kolorowych snów Kasiu .

Wspolczuje tej akcji samochodowej Wiem jakie to uczucie (ja niestety dwa razy wtopilam, raz walnelam w murek przy skrecie, drugi raz wjechalam facetowi w tylek - w obu sytuacjach nie mialo znaczenia, ze byly okolicznosci lagodzace, moja wina i kropka). Od tego czasu po prostu jezdze duzo ostrozniej, a i tak ktorejs zimy wpadlam w poslizg i o malo co nie skosilam znaku drogowego
Chyba kazdy musi przez cos takiego przejsc. Najwazniejsze, ze nic sie nie stalo, Kasiu. A lekcje dostalas i na pewno ja zapamietasz.

Milej niedzieli, Kasiu i bezstresowej

Witajcie w niedzielę

Wstałam dopiero o 10.00, no ale zasnęłam po 2.00, bo jeszcze film w TV obejrzałam
"Kika" Almodovara akurat leciała, bardzo lubię filmy tego reżysera, więc obejrzałam po raz kolejny

A propos mojego wczorajszego menu, to akurat nie było zbyt dobre i nie jadam tak na co dzień za dużo słodkich serków i jogurtów, za mało białka ...
Ale nic się nie stanie, raz na jakiś czas nie zaszkodzi (chyba)

Ten wczorajszy 'wpadek-niewypadek' mój syn określił tak: "niezły drift mama zrobiłaś" No niezły, tylko noga mi tak na sprzęgle potem latała, że ledwo dojechaliśmy do celu
Mam nauczkę, na drodze nie można być sprytnym, trzeba być ostrożnym i nie próbować kombinować!

Na dzisiaj jakoś nie mam planów ... chyba będzie to dzień bardzo rodzinny, jakiś film z rodzinką obejrzę, pobyczę się, poczytam, popedałuję ...
Takie niedzielne lenistwo

Miłego dnia dziewczynki

Czasem trzeba się pobyczyć.

Kasiu w których produktach jest najwięcej białka?