Ja jednak tę dziwną śpiochowatość mojego Wąsika składam na karb okropnej pogody - leje jak z cebra!!!
Najpierw upały, teraz strumienie deszczu, zgłupiała nam ta pogoda do reszty
Ja jednak tę dziwną śpiochowatość mojego Wąsika składam na karb okropnej pogody - leje jak z cebra!!!
Najpierw upały, teraz strumienie deszczu, zgłupiała nam ta pogoda do reszty
I powodzie sie zaczynaja ;/ Eh eh....
Trzymamy kciuki żeby przestało wreszcie padac
Kasiu, sama najchętniej zakopałabym się pod kołdrą i nie wychodziła, czemu kot miałby się czuć inaczej? Pogłaszcz Zwierzaka ode mnie
POZDRAWIAM CIEPLUTKO CHYBA JUZ BEDZIE PRZERWA Z TYM DESZCZYKIEM
Dzień dobry!
Zosiu, kotę wygłaskałam za wszystkie czasy, od Ciebie również
Dorcia, za kawkę dziękuję, jej aromat działa do tej chwili
Psotulko, dziękuję za odwiedzinki!
Kasiu, nie wiem, czy uda mi się z pracy do Ciebie priva wysłać, jeśli nie, to napiszę z domu.
Troszkę pracy mam z rana, więc później się odezwę.
Rano waga pokazała drugi dzień z rzędu: 59,4 kg, więc może by tak przesunąć ociupinkę suwaczek?
Przesuwaj, przesuwaj, nie ma na co czekac, jak sie juz uwieczni na suwaku, to ze strachu kolejne gramy i kilogramy poleca, przesuwaj nie zastanawiaj sie wcale
Gosia, mówisz masz
Na razie przesunęłam na 59,5 kg
Witaj Kasieńko!
Moja waga pokazała dziś 59.3 czyli....
Pozdrawiam i miłego dnia.
Zakładki