To szefostwo ciężki orzech do zgryzienia będzie miało, żeby to zinterpretować
Kobita najpierw skarpety zakłada, potem znika na tarasie a po przyjściu kuca 60 razy
To szefostwo ciężki orzech do zgryzienia będzie miało, żeby to zinterpretować
Kobita najpierw skarpety zakłada, potem znika na tarasie a po przyjściu kuca 60 razy
Oj Aga, ale się ubawiłam wyobrażając sobie to, co tak fajnie opisałaś
Zjadłam melona, pyszny był, taki zimny, mniam
Syn już do mnie dotarł, odstąpiłam mu swój serek wiejski lekki Piątnicy, niech zna dobre serce mamusi
Przed wyjściem z pracy zjem jeszcze jogurt o smaku .... melona, to tak dla urozmaicenia
kasiu mam nadzieję że te prognozy pogody się sprawdzą...i że zima będzie też łagodna, bo jak będzie powtrka z rozrywki to ja chyba rzucam robotą i z domu nie wychodzę...normalnie mam traumę po zeszłym roku
te polędwiczki brzmiom smakowice ja mam dziś leczo i w sumie bardzo zagoniony dzień, bo jadę do banku z załą cieladką...zobaczymy...
...w ogóle to syndrom 13 jakoś się wszystkim udziela, bo co chila mam w pracy jakieś problemy...eh...kurcze i mi soczewka mgli...oko mam coś suche, chyba do okularów wrócę od listopada...bo na kompie ciężko się tyle godzin siedzi
Korni, ja leczo będę robić dzisiaj ... na następne 3 dni
Na szczęście w krojeniu warzyw uczestniczy cała rodzinka, więc powinno pójść dość szybko i gładko
Jeszcze tylko 50 minut i wybieramy się po wszystkie niezbędne do tego dania składniki
Kasiu, a do słoików nie planujesz? Ja chyba już zapomniałam jak miałam dość po ostatnim i myślę czy by przez weekend nie zamknąć jeszcze kilku litrów lecza!
Zosiu, jestem zbyt leniwa na słoiki bo musiałabym zrobić ze 2 albo ze 3 razy tyle i nie wiem, czy przy takiej ilości warzyw do krojenia rodzinka chciałabym jeszcze współpracować
Na dzisiaj koniec.
Życze wszystkim miłego, spokojnego i pogodnego popołudnia i wieczoru :P
No wiesz, dwóch chłopów do pomocy, a ty wątpisz?
Miłego popołudnia!
kasiu skarbówka wyjaśniona, ufff...
dzięki i miłego dnia...
Zakładki