Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

Kasia Kasia No ja wiem, ze smutek i nostalgia beze mnie, ale zeby z tego wszystkiego sie rozchorowac No ale dobrze, ze wrocilam i wyzdrowialas

sle same buziaki z okazji imienin, 500 strony, pedalowania mimo choroby ( ), SCHUDNIECIA JESZCZE i sciskam najmocniej

Buziaczki Kasiu...

Uff, co za dzień ....

Dopiero teraz zasiadłam przed kompem

Dietkowo idealnie: był dorsz w sosie greckim, były warzywka z patelni i 3 paróweczki Fitness i wafel ryżowy po pedałowaniu, no i samo pedałowanie

Dzisiaj standardzik, bez ekscesów
43,03 km
979 kcal
74 min. 11 sek. :P

Ania, wcinaj rybki, wcinaj, to samo zdrowie, tylko się już więcej nimi nie polewaj! A zdrówko w porządku, dziękuję :P

Tagosiu, ano zobacz, jak ja z tęsknoty za Tobą się pochorowałam Ale już jesteś, więc i zdrówko mi wróciło
Fajnie, że już jesteś!!!
I nie gniewaj się, że Cię nie pochwalę za schudnięcie BO TO JA PRZECIEŻ NAPISAŁAM U CIEBIE PRZED WYJAZDEM, ŻE "ZNAJĄC TAGOSIĘ, TO SCHUDNIE U RODZINKI W POLSCE A NIE PRZYTYJE" i co????
I się nie pomyliłam

Waszko, pozdrawiam serdecznie :P

KASIEŃKO TO MASZ NOWY PROBLEM.
OCH TA KASA JAK NIE Z TEJ TO Z TEJ STRONY NAS DOSIĘGA COŚ.
MAM NADZIEJE ŻE CO PRAWDA PISZESZ DROŻSZY , B EDZIE O NIEBO SKUTECZNIEJSZY.PEDAŁUJESZ WZOROWO JAK ZWYKLE I NAJBARDZIEJ CIE PODZIWIAM ZA TO PEDAŁOWANIE .
MIŁEGO WIECZORKA.

Halinko, to pedałowanie to już jak oddychanie

Muszę jeszcze uprasować spodnie, nie chodziłam w nich chyba .... ze 3 lata, bo były za ciasne a teraz czuję w nich miły luzik i uwielbiam ich kolor: oberżyna
Do tego założę bordowe butki, czekoladową kurteczkę i będę jak tak malinka

Oj, odbija mi na noc

Kasiu - widzisz jak wszystkim smaka rybami narobilas??

a ja dzis hurtem dostalam ponad 10 kopert, rachunkow, wyciagow i "pozdrowien" z ubezpieczalni ze samochod trzeba ubezpieczyc........... jak bede chciala to ubezpiecze

Ewcia, cieszę się, że tak się ta rybka rozniosła po ludziach

Ja wszystkie rachunki płacę stałymi zleceniami i poleceniami zapłaty, do domku dostaję tylko kopie, więc się ich brakiem zupełnie nie przejmowałam, ale masz rację: JAK BĘDZIESZ CHCIAŁA, TO UBEZPIECZYSZ I ZAPŁACISZ, A CO

Jak tylko zobaczyłam, że poczta działa, wysłałam syna, żeby nadał dwie przesyłki, bo ludzie mi zapłacili, a ja nie mogłam ich wysłać Ach, jak się ucieszyłam, że urząd otwarty i mam to z głowy

Dziewczynki, dobrej nocki Wam życzę, z pracy pewnie nie uda mi się swobodnie udzielać na forum z racji nie otwierania się stron, ale powiększymy pamięć i powinno być OK :P

Na pewno jednak postaram się jakoś zalogować

z lenistwa, ze pracuje w tym banku w ktorym mam rachunek nie posiadam zadnych polecen zaplaty, zadnych stalych zlecen - ide z przelewami do kolezanki z slowem na ustach "alez upierdliwy klient ze mnie"

kolorowych snow Kasiu

Dzień dobry. Wiemcoś o lekach i ich cenach... współczuję.
Mam nadzieję, ze jakoś dasz z tym radę??
widzę, że nie tylko u mnie przemeblowanie w szafie i nowe - stare spodnie
wyciągnęłam wczoraj, jak się okazało, że te w kolorze kawa z mlekiem zlatują, sztruksy w kolorze czekolady jeszcze są ciasne, ale zapinają się i da się chodzić

kasiu ja myślę że z tym rowerkiem to po prostu wpadłaś w inny nałóg...i to najlepszy jaki można wymyśleć...i tak trzymaj....ja też popracuję nad tym, żeby w chwilach stresu wsiadać na rower a nie na lodówkę

co do leków...fakt drogie, ale coż....eh...

...a co do przesyłek...widzę że szalejesz czyżby na allegro??

miłego dnia