Strona 587 z 2512 PierwszyPierwszy ... 87 487 537 577 585 586 587 588 589 597 637 687 1087 1587 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 5,861 do 5,870 z 25113

Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

  1. #5861
    ewpla jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    i co mam poczac z moja surowka
    z moja pieknoscia
    Kasiu

    zartuje Kasienko
    dobranoc i kolorowych

  2. #5862
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Ewus!!!! Espeszyli for ju WYKOPALAM U KASI

    Surówka piękności:

    - 3-4 łyżki płatków owsianych zalać w miseczce kilkoma łyżeczkami wody
    - dodać łyżkę miodu i kilka posiekanych orzechów laskowych
    - zostawić na noc (jeśli chcemy zjeść na śniadanie) - można też zostawić na krócej

    Przed jedzeniem dodać do płatków:
    - kilka łyżeczek mleka
    - utarte na tarce duże jabłko
    - sok z połowy cytryny

  3. #5863
    ewpla jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    GOSIA
    TENKJU TENKJU
    WERY MACZ

    lece do kuchni

  4. #5864
    Awatar arletap
    arletap jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-09-2006
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    696

    Domyślnie

    Spóźnione gratulacje Ksiu tej podwyżki i premii oraz prezentów od firmy bogaty ten Gwiazdor u Ciebie Super,że Was docenia ten szef.Jeszcze raz Gratuluję.
    Miłego wieczorku.

  5. #5865
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Ewa...chociaz z drugiej strony to teraz kurka nie wiem, czy dobrze zrobilam, bo jak Ty po tej maseczce bedziesz JESZCZE piekniejsza..to kurcze konkurencja bedzie dla nas

    Ewa....daj polowe swojemu mezowi, zeby pozniej jakiegos kontrastu nie bylo przypadkiem

  6. #5866
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    Hej Kasiu
    miło, że jednak szef coś przywiózł
    A jaki Egipt? ja nic nie wiem?
    Dziewczyny!! co ta surówka piękności robi? I to sie je czy jak maseczke?

  7. #5867
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Jestem już, jestem z raporcikiem z kolejnego dnia AA

    Pedałowanie:
    45,31 km
    1032kcal
    76 min. 27 sek. :P


    Ćwiczenia na mięśnie brzucha.

    Jedzonko: ok. 1300 kcal - nie policzyłam tego lunchu, bo mi się nie chciało, ale w domu zjadłam jeszcze tylko serek śliwkowy Activia i jabłko, więc nawet jeśli to danie miało 500 kcal, to na koncie miałabym ok. 1250 kcal, więc zaokrąglam do 1300

    Płyny: 4,6 litra

    Dla siebie: radość z nadspodziewanie dobrego bonusa


    Zmęczona już troszkę jestem, bo dzień był pełen wrażeń! :P

    Ewcia, już, już: 3 łyżki płatków owsianych a mleczka to tak na oko lejesz, żeby nie za rzadkie wyszło - jakieś 2-3 łyżki :P

    Co do dnia otwartego, to nic nowego się nie wydarzyło.
    Długo rozmawialiśmy z wychowawczynią, widać, że kobieta się stara, ale reszta nauczycieli wciąż kompletnie nie rozumie, co to jest adhd....
    Nie chce im się nawet zrozumieć, nie mówiąc już o wprowadzeniu w życie pewnych zachowań, a można naprawdę wiele zdziałać, jeśli wykaże się choć odrobinę dobrej woli...
    To zawsze najbardziej mnie denerwowało.
    Dużo się mówi o współpracy rodziców ze szkołą, ale jak szkoła nie chce,nie próbuje nawet, to co mają zrobić rodzice???????
    Ech, to temat-rzeka, czasami nie mamy już siły ciągle i wciąż na nowo mówić nauczycielom tego samego...
    Zaświadczenia od lekarza są w szkole, ale po co????
    Ja rozumiem, że to jest szkoła państwowa, ale klasy naprawdę nie są liczne, więc jeśli taki nauczyciel tylko by CHCIAŁ, to by MÓGŁ....
    Bo jak mam reagować na setną uwagę typu: "uczeń buja się na krześle w trakcie lekcji"...
    Tylko politowaniem.
    Każdy mądry nauczyciel wiedziałby, że dziecko z adhd nie potrafi usiedzieć w miejscu, ma przymus machania nogami albo bujania się na krześle....
    I co do cholery, to bujanie tak strasznie przeszkadza????????????????????

    Ręce mi opadają. Tyle lat syn chodzi do tej szkoły, a nauczyciele wciąż nie chcą zrozumieć, że jest mu naprawdę bardzo trudno usiedzieć bez ruchu albo nie gadać.

    My, jako rodzice, zrobiliśmy i robimy wszystko, co w naszej mocy, aby było mu lepiej, aby było mu lżej, bo dzieci z adhd mają bardzo wysoką świadomość tej choroby i uciążliwości społecznej, w domu syn jest spokojny, szaleje dopiero w grupie, przecież nie możemy być z nim 24 godziny na dobę....

    Ech, rozpisałam się.....
    Ciężko jest być rodzicem, a rodzicem dziecka z adhd - bardzo ciężko.
    Choroba nie rozumiana i lekceważona, NADUŻYWANA, przez co dzieciaki na nią naprawdę chore, cierpią .....

    Bo teraz każdy łobuz z premedytacją czyniący zło może mieć wymówkę, że to adhd przecież, a to boli....

    Nie wiem, czy jasno się wyraziłam, tak mnie jakoś naszło na te wynurzenia.

    Dobrej nocy życzę!!!

  8. #5868
    tagotta Guest

    Domyślnie

    corsica, to sie je....ale Ty nie musisz Zreszta Ewa tez nie

  9. #5869
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    O, Tagosia mnie uprzedziła, dziękuję - pisałyśmy razem

    Kaja, to się JE i jest się potem bardzo piękną

  10. #5870
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Kasia....wlasnie......CHOROBA SPOLECZNA: niezrozumienie (nietolerancja)....pomine milczeniem nauczycieli, ktorym kiedys cos wbito do glowy i sa niereformowalni...ba! nawet im sie nie chce.....

    do tego dzieciaki w wieku szkolnym, ktore zawsze sa zlosliwe i kazda anomalia jest wytykana: czy to choroba, czy jestes maly, gruby, rudy..cokolwiek....

    na sczzescie Tomek juz nie jest dzieckiem i niedlugo skonczy szkole

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •