Dziennik diety

Dzisiaj (24-08-2004) zaczynam diete. Obecnie jest 86kg/169cm. Musze schudnąć co najmniej 20kg. Dieta? Nie jakas wydziwniona czy coś: malo kalori, duzo witamin i ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Pozatym zamiezam duzo pic (oczywiscie wody niegazowanej czasem moze troche coli lajt) Oczywiscie najlepiej zebym schudla jak najszybciej.... ale nie ZA szybko. Chciałam od razu zapytac czy znacie jakąś diete dla wegetarian? To dla mnie wazne bo nie lubie miesa. Dlaczego dieta? Cóż... Zwyczajnie jestem za gruba. To jasne jak słońce. Po prostu trzeba sie odchudzić. Próbowałam wielu diet w tym kopenhaską, do grupy krwi, 1000kcal i wiele wiele innych. Nic to nie dawało. Może teraz (dieta polaczona z ćwiczeniami) się uda. Nie... Nie "może". MUSI sie udać! Kto jest ze mną? :lol:

Zdecydowałam sie jeszcze na nie jedzenie po 18.00. A więc plan jest taki: Do osiągnięcia odpowiedniej wagi (narazie 60 kg):
- nie będę nic jadła po 18.00
- bede spalac wiecej kalorii niz zjem
- bede jadła jak najmniejszą ilość tłuszczy
- będę ćwiczyć conajmniej 3 godzinki dziennie
Jak narazie nieźle mi idze :P Zjadłam 200kcal spaliłam 280. nie licząc tych podczas siedzenia i leżenia ;) Będzie gut 8) :D :D :D :D

Autonomia szukaj niedługo (zn po Twoim następnym wpisie) swojego tematu przesuniętego do PAMIĘTNIKÓW :D

pozdrawiam i życzę sukcesów :idea:

Witam Cię serdecznie!

Ja dietę zropoczęłam wczoraj, tzn w poniedziałek. Ja w prawdzie waże nico mniej od ciebie, ale również chcę schudnąć. Według BMI (czy soć takiego, nie pamiętam dokładnie :) ) mam 8 kg nadwagi, więc postanowiłam schudnąć 10kg. Teraz ważę 65kg przy wzroście 165cm, dodam, że mam 16lat.
Staram się nie przekraczać 1000 kalorii i wydaje mi się, że nie będzie to zbyt trudne. Nienajlepiej jest z gimnastyką...nie chce mi się, ale może kupię sobie rower stacjonarny i wtedy napewno będę jedździć :)
Chętnie się poodchudzam z Tobą! Miło mi będzie, również jeśli zajglądniesz do mnie czasem. (forum DIETA OPARTA NA...temat RAZEM RAŹNIEJ)

Trzymam za nas kciuki! MUSI się udać!!!

Autonomio, ja jestem wegetarianka od 4 lat, ale nie stosuje jakiejs specjalnej diety "dla wegetarian". odchudzam sie jak kazdy, tyle ze nie jem miesa ani ryb :) wazne, zeby jesc duzo dobrych weglowodanow (ciemne pieczywo, brazowy ryz, etc.), bialka (warzywa straczkowe, nabial) i oczywiscie warzyw i owocow. mocno ograniczyc slodkosci. pic wode niegazowana, nie zaszkodzi tez zielona/czerwona herbate. powodzenia :)

Autonomio spodobało mi się Twoje postanowienie...tak trzymać.
Bedę tu zaglądała by sprawdzic jak sobie radzisz..na pewno Ci się uda....mi kiedys się udało..straciłam około 30 kg...na diecie 1000kcal...teraz przytyłam 5 i też mam zamiar się ich pozbyć.Zaczynam od jutra....troszke przeszkadzają mi moje udka ,kiedy chodze,kiedy tancze ,kiedy siedze.....mam już dość złoszczenia sie w sklepach ..bo tyle ładnych ciuszków na wieszkach ,a dla mnie oczywiście nie ma nic.Licze na to że niedługo i ja bede mogła kupic sobie rozmiar 36.
Zycze powodzenia...odezwę sie jeszcze.
Aha..nie jestem wegetarianką..ale nie przepadam za miesem...moją zmora są LODY!!!
łeee...od jutra żadnego...obiecuje.

Cytat:

---

Zamieszczone przez chazy

Autonomio, ja jestem wegetarianka od 4 lat, ale nie stosuje jakiejs specjalnej diety "dla wegetarian"

---

No dobrze. ale w wiekszosci diet np kopenhaska w jadlospisie jest mieso. czy dla ludzi takich jak ja nie ma juz diet?

No dobrze... Przyznaje sie. Przekroczyłam limit kalorii o 100... :oops: jutro będzie lepiej. Naprawde.... NIe mam wagi elektrycznej wiec nie wiem czy schudlam odrobinke choiaz. ale planuje zakupic. POdobno pomaga w odchudzaniu. sprobowałam napic sie coli light... naprawde chamuje apetyt. całkowicie. przynajmniej mi. polecam ale w malych ilosciach bo jest niezdrowa. Myśle że nieźle mi idzie bo nie poddałam sie już w pierwszym dniu jak bywało wcześniej. MAm nadzieje że będzie tak dalej! :D

to nie stosuj kopenhaskiej, tylko 1000kcal. sama bedziesz sobie ukladac jadlospis.

Autonomio trzymam kciuki za Ciebie !!!!

I za siebie w sumie też, bo dopiero zaczęłam. Jestem na diecie 1000 kcal od 6 dni. Najgorzej to mam ze słodyczami, bo strasznie mnie do nich ciągnie :cry: Od tygodnia łykam chrom, bo niby hamuje apetyt na słodycze, ale na razie nie widzę efektów. Czy któraś z Was brała chrom może? Ciekawa jestem, czy Wam pomógł.

Pozdrawiam Was gorąco i zapraszam na swój wątek - Powtórka z rozrywki:)
Mała.Żabcia

Dzisiaj nastepny dzien. Trzymam sie. Nie ciagnie mnie tak do słodyczy. NIe wiem czemu. Jem tylko chrupki chleb. Ma duzo mniej kalorii a z twarozkiem jest pyszny. Nie przeszkadza mi dieta i naprawde nie wiem czemu/Czuje sie lepiej bo nie zjadłam wczoraj stert tłustego zarcia od ktorego codziennie bolał mnie brzuch. Musze dotrwac do końca! :) :) :) :) :) :) :) :) :)

trzeci dzien. nie wiem jak waga. Będe sprawdzać 1 września wtedy wszystko zobacze. Narazie czuje sie dobrze. Rano jem najwiekszy posiłek a potem juz mało do 18. po 18 juz tylko pije. staram sie duzo chodzic i wogole cwiczyc. Jest dobrze. schudne! :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Autonomia,
trzymam kciuki za Ciebie!
Uda Ci sie na pewno.
Ja juz od wielu lat nie jem po 18h i naprawde to dziala. Poza tym pije czerwona herbatę, ktora bardzo poprawila mi przemiane materii; kiedys mialam problemy z tym i owym :? , a teraz jak ręka odjął.
U mnie jedynym problemem sa slodkosci, za ktorymi przepadam :shock: