-
Hej!!!
Kelis witamy w naszym gronie!!!
SunAngel, powiem Ci to prosto w oczy "ZADROSZCZE CI!!!" . Niesamowite, hmmmmm ahhhhhh do Grecji (ahhh marzenie....[ale marzenia sie spełniaja ]). cudnie, jedz tam. Miłego wypoczynku.... aaaaaa noo własnie a co tam bedziesz robic? Jak odpoczywac, to naprawde FAJOWO!!!.
Kelis te 800 kalorii to nie za mało? potem moze byc jojo..... Ale rób jak uważasz....Oby było dobrze i zdrowo
Dledka, współczuje Ci.... tyle pysznosci.....(no ale jakbyc moze twoja siostra czuje sie lekko zagrozona to moze zaprzestanie ciągłego gotowania).
Wczoraj zjadłam troszke, no troche, no moze troche troche czyli ponad 130g tych płatkow pszennicowych, ale na obiad zjadłam mało a na kolacje tylko owocek - wiec nie było az tak źle....
Juz po sniadanku (chrupki chlebek z pomidorkiem, cebulka i pieprzem, i oczywiscie otreby z łyżka miodu) A dzis na obiadek schabowy. Mniam
ahhh, musze jeszcze poskakac troche na skakance bo chciałabym aby mi te giga cycki spadły jeszcze. No dół (tyłek, nogi to moga jeszcze troche spasc, ale najbardziej chcialabym aby spadła mi cała góra, kurcze juz nie wiem co mam robic aby sie pozbyc tego wszystkiego gornego [bo jakos tak nierownomiernie mi to schodzi....])
Pozdrowionka!!!
pa
:P
-
Hej!!!!
OJEJOWA - ja mam dokladnie odwrotny problem, tzn. gora mi chudnie i jest raczej spoko raczej nie chcialabym sie pozbywac mojego biustu - podoba mi sie taki jaki jest! he he....ale na dole jest gorzej,tzn. mam bardzo wystajaca pupe co w sumie tez nie jest takie zle ,ale te uda to mnie doprowadzaja do szalu!!!!
A propos szału to dzis mam taki zjebany humor, wsciekam sie na wszystkich.No i zeby rozładowac dzis te złość to sie wzielam za sprzatanie ...i pomoglo ..juz lepiej...jeszcze ta pogoda mnie tak przygnebia...
Czeka mnie pracowity weekend, jedziemy jutro do Lublina gdzie moja siorka wynajmuje mieszkanie i malujemy jej pokoj bo jakos w tamtym roku nie bylo czasu - czyli duzo kalorii pojdzie w niepamiec! he he.....a wieczorem moze jakas dyskoteka???
Własnie sobie zjadlam obiadek i strasznie mnie zdziwilo to ze najadlam sie polowa torebki ryzu...niesamowite,chyba zoładek mi sie skurczyl.
Na kolacje tylko jeszcze jakies warzywka beda mysle..
To SUNANGEL pojechałas do tej Grecji???
Pozdro i buziaczki:
-
Nio nareszcie ktos sie przywital :P:P Ojejowa, wiem ze 800 to z lekka malo. Ale mi zalezy na szybkim schudnieciu, a jojo az tak sie nie obawiam, bo do mojego dawnego sposobu odzywiania poki co nie mam zamiaru wracac
SunAngel, tez ci zazdroszcze, ze se emigrujesz do tej Grecji:P Tylko uwazaj na pajaki, bo tam jest ich mnostwo przede wszystkim w hotelach
Dledka, dziwi mnie ze sprzatanie jest w stanie poprawic ci humor Ja jesli mam doline lub depreche moge jedynie sie odstresowac jakims relaxem albno muzyczka, oczywiscie techno Ale jak kto lubi. Zreszta doliny to ostatnio mialam w wypadkach extremalnych
napadow bulimicznych. Od 4 dni 3mam sie TWARDO;] Wczoraj bylo 880 kcal w tym 80g bialka;] Ja juz bez twarogu nie potrafilabyum chyba zyc To moja bron w walce z glodem) Ojejowa Dledka i SunAngel ile wy macie wogole latek?
Dzis jak narazie mam 600 kcal. I trochu musze w tym momencie pomarudzic i poskarzyc na moja babcie Bylam ja odwiedzic a ona mnie poczestowala babka!! Babka u babci, wiec nie wypadalo odmowic... Policzylam se na nia z 300 kcal. Wiec dzis jeszcze jakies otreby pszenne, psiakes jablko, twarog i styknie
Tak wogole to mam dzis swietny humorek, bo kupilam sobie sliczniutki bryloczek. Pieska z rozowymi kokardkami;] HyhY i jest NajS Nawet ta zaczynajaca sie jesien mi juz tak bardzo nie przeszkadza :P Pozdrowcia i 3mcie dietke dziewczynki ;P
-
czesc!!!
Ja mam 20 latek. (SunAngel chyba tez.... ) A ty?
Dni lecą jak z bicza strzelił. Ale w sumie to dobrze, poki jestem na diecie to moze tak byc. najgorsze sa natomiast weekendy. wtedy z reguły odpoczywam po tygodniu i sie siedzi w domciu i jak sie siedzi to sie ma ochote na male co nieco... takze obawiam sie weekendu.
Wczoraj znów usłyszałam komplement od mojej kochanej mamci. Powiedziała mi [bo ubrałam polarek który jest znaczy zawsz był strasznie opiety jak go ubierałam a tuuuuuu nagle luzzz] :"oj jak zeszczuplałas, i jak Ci ładnie w tym polarku, pieknie na tobie lezy"
:P oh jak miło :P
No ta nieszczesna góra widocznie tez troche spadła skoro widac efekty. Ale powiem Wam że czuje sie wyjatkowo lekko i taka zadowolona... Moze kilogramy znow ruszyly w dół.... Zwaze sie w poniedziałek to napisze jak z tymi efektami.
juz dzis po sniadanku (jogurt, 3 kromki chrupkiego chlebka, herbatka zielona, otreby z miodem-tradycyjnie), zaraz porobie troszke brzuszkow i wybywam na jakies 2 godzinki.
No juz za wczasu zycze Ci Dledka miłej pracy i stracenia dużej ilosci kalorii przy nieodczuwalnym zmeczeniu.
Kelis - mmmmmm babka ohhhh, wiem jak trudno sie oprzec..... Ale mały kawałeczek jeszcze nikomu nie zaszkodził. A swoja droga to zauwazyłam że ja równiez powoli uzalezniam sie od twarogu :P . Smakuje mi niesamowicie. Bryloczek z pieskiem - ja tez chce...... Uwielbiam pieski - chociaz nie mam pieska , ale po prostu kocham wszystkie psiaczki.
Uuuuuuu SunAngel chyba wybyła jednak do Grecji - ale jej dobrze.
Pozdrowionka
pa
trzymajcei sie cieplutko
-
hej!!!
JA tez lubie twarozek i zaraz go sobie zjem na sniadanko, a potem pakowanie sie i jazda!
Jutro pewnie nic nie napisze, bo u siorki nie ma netu ale w niedziele juz bede.
Tak sobie pomyslalam ze skoro jutro taki zapracowany dzien to moze sobie zrobic wodniczka? Ale jeszcze to przemysle bo jak wieczorem gdzies mamy isc tanczyc to ja nie wiem czy to dobry pomysl...poprostu boje sie zeby tam nie pasc....
Pozdro dziewczynki!
Milego i smacznego weekendu!!!
-
a zapomnialam, ja mam 22 latka
-
No Dledka, nie polecam Ci dnia wodnika przy tak ciężkiej pracy - to moze sie źle skończyc. Własnie tym bardziej powinnas zjesc obfitesniadanko i obiadek aby miec energie do pracy i zeby nie zemdlec. owszem stracisz kalorii, ale pomysl mnostwoooooooo i to co zjesz to zostanie odrazu stracone, a przy wysiłku i jedzonku tó tym bardziej sie chudnie, niz tylko pic i charowac... Ale decyzje juz pozostawiam tobie.
Jakos sie robi pustawo, była jajkowa, Sunagel, ciebie dledka jutro nie ma... Jednakze pozostaje jeszcze Kelis :P
dzis na obiadek mam (troche kaloryczny) placuszki (z ciasta nalesnikowego) z jabłuszkem i cukrem pudrem. Mniam. A co tam raz se mozna pozwolic...No nie?
-
Ojejowa, ja jak na razie nigdzie sie nie wybieram. Musze siedziec na moim z lekka (a raczEJ z grubsza:P) tlustawym dupsku i zaqwac do maturki. JUz za 6 miechow <chlip,chlip> Ja mam 18 latek.
Teraz mam dylemata. Mialam sobie isc wieczorkiem do pubu. I normalnie wzielabym sobie psiakas cole LiGht. Ale kolega ma dzis ur. i wypadaloby na zdrowko wypic kufelek piwa. Ile razy mozna gadac, ze sie jest na antybiotykach i nie mozna pic alkocholu...?:P Jak sobie pomysle ze na wieczor mam pochlonac 400 kcal z piwska to sie wyyyc ASZ chce ;(
A co do tej wczorajszej babki, to mi nie bylo trudno sobie odmowic, tylko odmowic babci:P:P Teraz jestem sama w domciu i gdzies tam w szafce z 10 metrow ode mnie rowniez lezy babka:P Moja mamka upiekla. Ale ja jak narazie jestem twarda i jej po prostu nie tkne:P Nawet nie zajrze czy ladnie wyglada i czy ladnie mojej starszej wyszla
Narazie jadlam rybki, twarozek of cors:P, bulke razowa i jajko. Razem ok 550 kcal. Nio to jeszcze 300, bo na kolacyjke bedzie pewnie twarozek i otreby pszenne za to bez miodu:P Jak dla mnie miod ma zbyt wysoki IG. Z tym piwem to sobie jednak nie podaruje. Trudno beda swietowac beze mnie Najwazniejsza je dieta..nie mozna jej zmarnowac juz po 4 dniach
BTW. waze mniej o ok. kilograma, aktualnie 60,5 kg;] Yeeeaaahh
SunAngel naprawde se pojechala do tych Atenczykoff i nas tu zostawila same:P Mozliwe ze schudnie, bo tam jedza owoce morza;] Chociaz ja w zeszlym roku bylam we Wloszech i tam porzadnie przytylam w dwa tygodnie chyba z 3 kg;/ Teraz trzeba nadrabiac zaleglosci.. Tym optymistycznym akcentem z fantastyczna perspektywa zakuwania angola koncze i 3mam za was kciuki dziefczynki Pozdrowcia
Ps. Jak pojde po ta babke to juz tu nie wroce....
Zartowalam
-
upssssssssssssss
dzis troche przsadziłam....
zjadłam te sniadanko, otreby, na obiadek racuszki z jabłkami z cukrem pudrem. potem było załamanie... Zjadłam paczke wafelków kokosowych - 100g. potem zjadłam 100g pszennicy w miodzie (wart kal pszennicy w 100g - 380 kal ) tak tak i jeszcze potem zjadłam dwie parówki , 2 fromki chleba ciemnego ze słonecznikiem z masłem, ketchup. potem zjadłam 4 kostki czekolady, i batonika musli. wrrrrrrrrr
kurce
miałam załamanie
nie chce wiecej załaman, nie chce wiecej sie objadac. no i koniec kropka.
hmmmmmm chyba nie przytyje od razu...a jak tak.......ojej,,,,,,,,,,,
-
Heh Ojejowa nie przejmuj sie. Jeden dzien zalamania to normalka dla zwyklego odchudzajacego sie smiertelnika. Po prostu zapomnij o tym dniu. I od jutra zmobilizuj sie jeszcze bardziej niz dotychczas.
Fuuuuck, ja tez od mamki wzielam kawalek babki. SHIT. Ale ja nie mam juz jej na sumieniu, na szczescie jest juz dawno spalona;] Ukaralam sie w ten sposob i poszlam na 2h rowerka (jakies 35 km) i jeszcze dzis godzina cwiczen . Padam ze zmeczenia:P Ale tluszczyk sie spala Dzis mam ok 1000 kcal.. Ale spalone zato jakies 900
OKa lecem na miasteczko. Bede walczyc z piffem:P Pozdrowcia i 3majcie sie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki