Strona 37 z 113 PierwszyPierwszy ... 27 35 36 37 38 39 47 87 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 361 do 370 z 1130

Wątek: I zamarzyłam o własnym pamiętniku:).

  1. #361
    SaraP jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj,
    ogromne gartulacje, ciesze sie razem z Tobą. Super sie trzymasz i są efekty. Oby tak dalej
    Miłego dzionka

  2. #362
    Guest

    Domyślnie

    hej,

    jutro juz jade do domku na Swieta, wiec wpadam dzis i zycze Ci na Świeta duzo relaxu, slonka i samych usmiechow!!

    p.s. No i masz juz 7 z przodu-brawo!!!


    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  3. #363
    SaraP jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie



    Życzenia Radosnych Świąt Wielkanocnych
    wypełnionych nadzieją budzącej się do życia
    wiosny i wiarą w sens życia.
    Pogody w sercu i radości płynącej z faktu
    Zmartwychwstania Pańskiego
    oraz smacznego święconego w gronie
    najbliższych osób
    szczerze życzy SARA



  4. #364
    TUSSSIACZEK Guest

    Domyślnie

    qqleczko, gratuluje Ci spadku wagi. Teraz dietkuj dzielnie,zeby zobaczyc 6 z przodu

  5. #365
    qqłka Guest

    Domyślnie

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]" target="_blank">http://<a href="http://img339.images...&#91;/img]</a>

    No i mam już orbitreka Już chwilkę pojeździłam ale nie miałam czasu na więcej.

    Dziś był ciężki dzień - Śniadanie Wielkanocne z pacjentami więc dużo gonienia z talerzami i za dużo zjedzonych kalorii a za mało ćwiczeń.
    No ale cóż ... Trzeba było.

    Jedzonko:
    -200ml jogurt naturalny , 4 łyżki musli
    -jajo na twardo,2 plasterki szynki , sałatka z porów,kromeczka weki,sos chrzanowy,buraczki z chrzanem,malutka galaretka z kurczaka
    -nóżka gotowana
    -chipsy fromage
    -zupka chińska

    Ta zupka i chipsy nie były potrzebne ale po tym śniadaniu coś mnie nosiło na żarcie ale włosów z głowy rwać nie będę , jutro będzie lepiej

    Ruch:
    -40 min basen
    -10 min orbitrek
    -50 minut fat burning
    -22 dzień A6W

  6. #366
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Super sprzęcik!!! :P :P :P :P Pierwsza klasa

    Ach, ja coraz częściej łapię się na tym, że w moim życiu tak mało miejsca jest na szaleństwa, choćby takie, jak np.chipsy fromage

    Śpij dobrze

  7. #367
    Awatar Meeeg85
    Meeeg85 jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    23-08-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    12,657

    Domyślnie

    Nie przejmuj się Qqłeczko, jest dobrze, mimo tych nadprogramowych dań miałaś dużo ruchu, więc na pewno tłuszczyk Ci się nie odłoży. Pozdrawiam

  8. #368
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Bardzo sportowe zdjęcie - tu orbitrek, tam rower, widać i matę i skakankę.... Będziesz super zgrabna i wysportowana lasencja, tylko nie jedz za często tych dobrych chipsów! :P

    Ja się wczoraj chciałam objeść ale nie miałam czym, wypytywałam w kółko mamę czy może chociaż paluszki są albo delicje albo jakieś czekoladowe cukierki, ale nic nie było. Dzisiaj się zebrałam do kupy i trzymam się dzielnie, wracam głodna i półżywa o 20:30 do domu a mama zadowolona mnie informuje, że kupiła to wszystko o co wczoraj ją pytałam

    Ale zjadłam pierogi ze szpinakiem i jestem zatkana.

    Miłego pedałowania na orbi

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  9. #369
    qqłka Guest

    Domyślnie

    Skakanka na razie tylko wisi Panie instruktorki z ćwiczeń (no i ja też sama to wiem ) powiedziały , że to za duże obciążenie dla kolan przy mojej wadze .Dopiero po 70-tce (jak to zabrzmiało) zacznę skakać.

    A orbitrek fajny i nawet tańszy od tego paskudnego olprama.Przywieźli mi go praktycznie złożonego więc się nie denerwowałam , że będzie coś nie tak

    Dziś smutny dzień u mnie w pracy.Wczoraj w nocy zmarł jeden z naszych pacjentów Już dziś ze względu na Święta jest pogrzeb i ja jadę z delegacją dziadków , bo zgłosiły się tylko 4 osoby (z 40) i mogę ich zabrać swoim autem.

    Na szczęście zaraz po pogrzebie jadę do koleżanki posiedzieć z Jej dziećmi.Tak bardzo je lubię , że na pewno wygonią mi smutki .Ostatnio najstarszy (8 lat) robił ze mną Weidera ,pośmiałam się przy tych ćwiczeniach prawie tak bardzo jak na kocyku w przedpokoju u mojej Mamci - Michałek podszedł do tego tak poważnie , liczył powtórzenia , kontrolował czy robi tak jak ja

    Na basenie zrobiłam już dziś swoje 45 minut i zadowolona ruszam do pracy .jakoś to będzie , mimo że Stasiu już trzyma za mnie kciuki tam na górze .

  10. #370
    klajdusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Qqłeczko
    Ależ pięknie idzie Ci dietka, a ćwiczonka to już w ogóle rewelacja. No i zazdroszczę sprzęcioru - super
    Wpadłam pożyczyć miłego dnia :*

Strona 37 z 113 PierwszyPierwszy ... 27 35 36 37 38 39 47 87 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •