Bez kompleksów

A ja chcę Wam powiedzieć tylko jedno.. przestańcie sie wciąż zamartwiać nad mankamentami urody zwłaszcza nadwagą moje kochane. Je tegorocznu urlop spędziłam poza granicami kraju. I muszę Wam powiedzieć że mialam potworne obawy przed plażowanie zwłaszcza ze do najszczulpejszych nie naleze. Więc jakie bylo moje zaskoczenie gdzy wchodzę na plaże a tam widzę otyłe całe w celulicie i rozstepach młode pupy... w skąpym bikini.. prawie kazda .. a kraj musze przyznać egzotyczny... więc bez oporów wystawiłam moje 65 kg żywej wagi i co..... pffff nie mialam wiekszej sadyswakcji jak to ze okazalam sie jedną ze zgrabniejszych dziewczyn w okolicy. Owszem trzeba o siebie zadbać trzeba się dobrze czuc w swoim ciele.. ja nigdy tak sie dobrze nie czulam jak wlasnie w tamtym momencie.. Dziewczyny wiara w siebie i dobre samopoczucie... fajny usmiech i pozytywne nastawienie to jest to czego szukamy w innych ludziach a pare kilo nadwagi.... to naprawde nie koniec świata. Życzę Wam wszystkim sukcesów i zadowolenia z siebie Buziaki

ja sie zgadzam. jak iwdze ze na plazy jest wiecej takich jak ja to nie mam oporow. zawsze pierwsza dziewczyna musi sie przelamac. ja mam tka ,ze nad jeziorem bym nie wyszla w bikini, ale nad morzem albo za granica to czemu nie...