-
Asiunia, zycze Ci superasnego weekendu z K. I prosze mi sie nie klocic, tylko ladnie sie soba cieszyc)) A uropik juz tuz tuz...juz wyglada zza rogu!!!
Piwnko wczorajsze przy tej pogodzie jak najbardziej wybaczone!
-
Hej Asiu!!
Ja chyba dzis wyskocze jednak na rower... pod wieczór powinno już byc nieźle... chyba, ze bedzie burza... jesli tak , to poćwicze pilates. W czercu jeździłam na rowerze o 12 w południe przy 30 stopnioowym upale i było całkiem znośnie. ładnie się wtedy opaliłam.
Narazie to boję się wyjść z pracy... bo na dworze chodniki się topią...buuu
Asieńko - miłego weekendu!!!
-
Asieńko udanego weekendu Ci życzę
Pisałam u Ani,że na wyprawę na pewno dam się namówić, mam już nawet upatrzoną fajną trasę Odpoczywaj - do poniedziałku
Grażyna
-
Witaj Asiu !!!
Rzeczywiscie dzisiaj upal niesamowity... Wspolczuje Ci, ze musialas sie meczyc w pracy No, ale teraz zapewne juz cieszysz sie weekendem
Mam nadzieje, ze wyjazd nad zalew wypali. Opalisz sie i odpoczniesz od codziennosci...
Zycze udanego weekendu !!!
Buziaki :*:*
-
Czesc Asienko.
Wpadam z weekendowymi życzonkami. Mam nadzieję, że wspaniale odpoczywasz, pogoda dopisuję wiec nie można tego zmarnować. Ja niestety nie mogę się tym cieszyć bo... siedze w pracy przez cały week , z mojego urlopu niestety też nici, jedyne na co udało mi się namowić mojego szefa to za tydzień dwa dni - dobre i tyle i naprawde już padam na twarz - a z drugiej strony sama nie wiem jak wykorzystać te parę wolnych dni bo miałam za dużo planow, lecz zbyt krotki czas aby to wszystko zorganizować.
Pozdrawiam i całuje
-
Hej Asiu
wpadam z pozdrowionkami poniedziałkowymi
Asiu ciekawe jak minął Twój weekend mój bardzo fajnie pod względem towarzystkim.. za to gorzej dietkowo.... co by nie powiedzieć beznadziejnie.. znów odeszłam sobie z dietkowej drogi... buuu... i to jak.. ciągle wychodza moje słabości, choć nie rzucam się na jedzenie, to jednak łatwiutko sięgam pod słodkości.. do tego doszło piwko (a nawet 2,5 piwka).. ja i piwko hihi no ale smakowało mi bardzo, do tego w bardzo miłym gronie..
Asieńko czekam tu na Ciebie buziaki
ps. pewnie znow dasz mi po pupie... daj daj, bo zasłużyłam i to mocno... rozluźnienie poimieinkowe i od razu Ania hyc po słodkie.. nie wspomnę o wczorajszej pizzy o prawie 23 domyślasz się jak mi dziś ciężko..... no i dobrze mi tak..... sama jestem taka głupiutka to mam...
Asiula miłego dnia pa Słonko
-
Witam Asieńko poweekendowo
Pewnie mocno zajeta jesteś w tym przedurlopowym tygodniu...i ta praktykanta - wiem cos o tym....
Pozdrawiam
Wyślę Ci SMSka
Grażyna
-
Hej Asienko!!
Jak tam po weekndzie?
Ty biedaczko, pewnie nawet nie masz czasu tu zajrzec.
ale my cierpliwie poczekamy...
Buziaki
-
Witajcie Słonka
Macie rację , nie mam prawie czasu , żeby tu zajrzeć.................
Ten tydzień będę miała wogóle przerąbany , bo :
1. po pierwsze - przed urlopem muszę nadrobić wszystko
2. po drugie na głowie mam praktykantkę ( nie dość , że muszę ją wszystkiego uczyć, to jeszcze nie mam , jak wejść na dietkę)
3. Wszystkie popołudnia pracuję ( jak chcę mieć spokojny urlop , to nie mam innego wyjścia) a oprócz tego załatwiam milion innych spraw
Dziś posłałam praktykantkę wcześniej do domu, więc mam chwile , żeby polatać po dietce. Ale od jutra , to nie wiem.......................
Weekend ..................wyjazd nad zalew nie wypalił, ale za to popołudniu w sobotę byliśmy z K. w parku w Świerklańcu. W tym parku jest Pałac Kawalera , w którym zawsze mieszkają piłkarze, przed ważnymi meczami na stadionie śląskim. Park jest super - dużo zieleni , jeziorka, spokój i cisza..........A wieczorem w sobotę zaliczylismy jeszcze grila.............. A wczoraj mieliśmy spotkanie ze znajomymi i i dostaliśmy kolejne zaproszenie na wesele..............Tym razem na 17 września...................
Hmmmm co do dietki , to znów jej nie ma. Już sama nie mam do siebie siły.............Jem byle co i to w dużych ilościach. W weekend było ciasto , chipsy , gril i 2 piwa i jeszcze trochę innych niezdrowych rzeczy.............A dziś mam spodnie i czuję , że robią się już ciasnawe.......................Nie będę się tłumaczyć ........poprostu jestem głupia i tyle. Tak długo walczyłam o szczupłą sylwetkę , a teraz jak jest lato i można by się super ubrać w letnie ciuszki , to ja zaczynam jeść...........Chyba potrzebuję , żeby mnie ktoś mocno potrzasnął............ale to chyba i tak nic nie da....................
Za tydzień idę na urlop , więc przy motywacji równej zero , o diecie mogę zapomnieć.................Dziewczyny tak mi wstyd , że postępuję tak głupio i bezmyślnie, ale naprawdę nie chcę mi się już odchudzać.....................Chcę być szczupła , jasne , ale nie mam już siły.........Czuję się trochę rozżalona , że wszyscy mogą jeść normalnie , a ja muszę ciąglę , ale to ciągle się pilnować.....................
Ale koniec tego smęcenia..................Czuję , że jeszcze wrócę na dobrą drogę ( z dodatkowymi kilogramami ) , ale pewnie najwcześniej za miesiąc............I nawet to wesele we wrześniu nie jest dla mnie motywacją.............................Słonka , jeżeli macie dość moich huśtwek ( bo sama mam siebie dość ) to zrozumiem................ Ostatnio jestem niekonsekwentna i beznadziejna ......................
Magdusiu weekend towarzysko był super , ale dietkowo szkoda gadać............Aż głupio mi to pisać , ale ostatnio mam non stop ochotę na niezdrowe rzeczy. Takie chipsy na przykład. Przed dietą prawie nigdy ich nie jadłam, a teraz ciągle o nich myślę , bo wiem , że są zakazane...........
Grażynko jestem niestety strasznie zajęta , ale tak to już jest przed urlopem. Na urlopie chcę naprawdę wypocząć i oderwać się od tych wsystkich papierów. Jestem ciekawa jaką trasę opracowałaś na naszą wycieczkę...........A jak będziemy już wprawione , to może wybierzemy się do Świerklańca ( ok. 25 km w jedną stronę ). Tam naprawdę można odpocząć od cywilizacji......
Aniu no i co ja Ci mam napisać , jak sama jestem taka beznadziejna. Ja już mam rozluźnienie dietkowe przez trzy tygodnie i nie potrafię tego zatrzymać. Ale Aniu Ty musisz być dzielna, bo ostatnio szło Ci wspaniale. Ja opuściałam Szóstkę tylko w sobotę, bo wróciliśmy około 23.30. A wczoraj też diabeł już mnie kusił, żeby nie robić , ale pomyśłam , że wstyd mi będzie przed Tobą i o 21.30 ćwiczyłam. Dziś Szóstkę na pewno poćwiczę, a jeżeli zdążę , to może uda mi się jeszcze pilates........
Ribko przykro mi , że Twój szef jednak nie okazał się ludzki. Ale postaraj się te parę dni , wykorzystać najlepiej , jak potrafisz..............Wiesz , ja też przez dwa poprzednie lata nie miałam urlopu , więc ten który mi się zaczyna niedługo , jeszcze bardziej doceniam.......
Paulinko opalać się nie oplałam ( swoją drogą bardzo się męczę na słońcu) ale odpoczęłam sobie w przepieknym w parku. Zaraz zajrzę , jak u Ciebie minął weekend...
Agatko ja na rower się w piątek jednak nie wybrałam , ale poćwiczyłam Szóstkę i brzuszki. Ale po półgodzinnych ćwiczeniach , byłam taka mokra , jakbym wyszła z basenu............
Słoneczka , nie wiem , czy od jutra dam radę wchodzić na forum. Pamiętajcie o mnie i wyślijcie mi jakieś paczki z motywacją , bo niedługo będę przez swoją głupotę spowrotem gruba. A tego nie chcę.................
Przesyłam buziaczki
Asia
-
Cześć Asieńko
NIeobecnośc jak najbardziej usprawiedliwiona, brak czasu również - także mój SMS jest nieaktualny - zreszta jak widzisz też jestem zajęta Ale obiecuję motywujce SMSy codziennie Asiu odpuść sobie, może nie za bardzo, ale też nie katuj się myślami,że nie dietujesz Po urlopie z Anikas popracujemy nad motywacją dla Ciebie
Całuski
Grażyna
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki