dzieńdoberek
wpadnę jak będziesz
dzieńdoberek
wpadnę jak będziesz
4/19 – I faza SB
Witajcie Słoneczka
U mnie dziś prawie wiosennie, tylko jeszcze prawdziwego ciepłego słonka brakuje............Ale to , co przebija się przez grube chmury , też może być....................Wczoraj miałam ciężki plażowy wieczór. Wróciłam późno – ok. 19.00, zjadłam parówki drobiowe z sałatką i dalej mi się chciało jeść..........No i skusiłam się jeszcze na trochę makreli ok. 21.30 , bo chyba z głodu nie dałabym rady zasnąć............Dziś rano natomiast w ogóle nie czułam głodu, ale wcisnęłam w siebie jajecznicę, bo wiem , że brak odczuwania głodu u mnie jest mylący........W domu nie chce mi się jeść, ale ledwo wyjdę na ulicę, już mi się chcę, a niestety na SB nie ma za bardzo możliwości , żeby przekąsić coś na ulicy.
Ogólnie samopoczucie mam dobre.................brzuszek wyraźnie zmalał, ale od wagi trzymam się na razie z daleka...........Już planuję co będę jadła przez weekend, bo wtedy mnie najbardziej ciągnie do zakazanego........Ale nie ma obawy, czuję się silna i wierzę, że I faza minie bez wpadek............
Wczorajsze zmagania :
Jogurt naturalny z kakao
Sałatka z drobiowe, ogórka kiszonego i papryki
Jogurt naturalny
2 jajka, kawałek sera odtłuszczonego, 1 trójkąt topionego
2 parówki drobiowe, resztki sałatki, 3 ogórki
trochę makreli
4 cukierki bezcukrowe, pestki słonecznika ( 1 garstka )
Ruch :
25 minut brzuszków
15 minut ćwiczeń na nogi
Zosieńko rzeczywiście humor raczej dobry. Deszcz przestał po półtora doby padać, więc i buźka się uśmiecha. Co do wody , to obiecuję pić coraz więcej , ale na pewno nie dam rady 2 litry. Postaram się przynajmniej litr wody i litr herbatek. A rano staram się zawsze zajrzeć na forum , żeby poczytać jak Wam minął dzień, tylko nigdy nie ma czasu się wpisać.
Psotulko pozdrawiam Cię serdecznie. I mam nadzieję, że humorek z dnia na dzień będzie lepszy. Kombinuj dalej.
Najmluszku przede wszystkim wielkie gratulacje. Wiem , jak długo czekałaś na tą liczbę....................Naprawdę bardzo się cieszę, że jesteś już na mecie. Nawet nie wiesz , ile Twoje 55 kilo , dało mi nowej siły i motywacji do dietkowania. Kolejny raz uwierzyłam , że SB działa nawet na ciągłe i długotrwałe odchudzaczki. Aniu ćwiczenia postaram się ściągnąć popołudniu u mamy (zależy od tego jak szybko będzie net chodził ), bo w pracy nie mam na to czasu , ani możliwości. Lecę dziś na aerobik. No i oczywiście będę robić wszystko, żeby wkrótce cieszyć się razem z Tobą piękną liczbą 55.
Anikas cieszę się, że za Tobą miła imprezka . Czytałam , że byłaś dzielna , więc tym bardziej się cieszę. Liczę na to , że dziś poćwiczysz, żeby dobra passa dalej trwała. Tu masz linki do filmów na brzuch. Ostrzegam , że zaawansowane dają nieźle w kość.
PROSTE : [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
ZAAWANSOWANE : [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Lunko ja też Cię pozdrawiam.
Hiiiii żadnych danych nie potrzebuję. Wprawdzie nazbierała się całkiem pokaźna grupa plażowiczek, ale nie jest to żadna zorganizowana akcja. Trzymam kciuki za Twoje SB i życzę szybkiego spadku kilogramków.
Pad dzięki za odwiedziny. Przepraszam , że nie byłam na Twoim wątku, ale jak zwykle brak czasu. Co do ważenia , to planuję raz na tydzień, ale we wtorek. Wagę mam u mamy , żeby mnie nie kusiło, bo jak znam życie , to ważyłabym się 2 razy dziennie. Ja też czuje się coraz lżej i jest to wspaniałe uczucie.
Korni to chyba będziemy się razem ważyć we wtorek, Ty po dwóch tygodniach , ja po 8 dniach. Post od Gagii na pewno poczytam. A co do orzeszków, to ja mogę je łupać i łupać, i końca nie widać. Dlatego przy tym podejściu do SB postanowiłam je ograniczyć do minimum. Może zaserwuję je sobie na weekend. A może nie , bo wcale mnie do nich nie ciągnie.
Grażynko dziś mamy piękną pogodę, więc pewnie do południa hasasz sobie z Rogerem. Co do Martina, to myślę, że jest to dobre rozwiązania. Zresztą wszystko okaże się w praniu.
Myszki życzę udanego dnia i spadających kilogramków.
Jutro będę na forum popołudniu, bo mam rano fakturowanie
Buziaczki :P :P :P :P :P
Asiu, jak fajnie się czyta takie naenergetyzowane posty Tak oglądam te wasze zmagania z SB i zastanawiam się. Narazie nic więcej
Po litrze wody i herbaty wystarczy, a jak się przyzwyczaisz to będziemy nad tobą pracować dalej. Ja po podliczeniu wczoraj odkryłam, że wypiłam ponad 3 litry!
hej asiu
tu masz to co u mnie ci napisałam:
ale to nie wszystko hehehedwa jogurty dałam 3 łyżeczki zelatyny rozpuszczone w pół szklanki gorącej wody, jogurty się ścieły super, ale tą żelatynę dałam do jogurtów jeszcze ciepłą i mi się serek zrobił, ale się ściął i mogłam go z keksownicy wywalić i kroić w kawałki więc myślę że proporcje były oki, ale żelatynę wlej dopiero jak będzie zimna!
no dobra, mnie właśnie na wieczór zapychają te orzeszki, ale faktycznie nie jem ich dużo...ale widocznie potrzebuję...hm...niech sobie tak to tłumaczę
tak myślę o tym twoim głodzie, może to te parówki, spróbuj sobie ugotować trochę kurczaka...
zaraz sobie wejdę na te linki z brzuszkami bo muszę zacząć się ruszać, w pn mam urlop to chyba dotrę w końcu na skałkę...chyba że uda mi się w sobotę
narka
Asieńko dobrze, że wczoraj sięgnełaś po makrelę bo ona bardzo zdrowa jest i napewno nie zaszkodzi nawet o tak później porze...
Asiu wcale się nie martwię o twoje SB bo jestem przekonana, że pięknie wytrwasz...wierzę w Ciebie bardzo bardzo Na swięta będzie 5
Hej Asiu
PRZYłąCZAM DO GRONA PLAZOWICZEK, kładę się obok Ciebie i proszę jednocześnie - pilnuj Anikaska zeby za szybko nie uciekł!
Będę 4 dni za Tobą ale i tak sądzę, ze 15 dni - jeśli mi się udałoby to bedzie sukces i moze w końcu wymarzona od kilku m-cy siódemka spowrotem zawita.......
Asiu wymarudziłam Ci sie już dzis.. to tu powiem krótko - MIłEGO DNIA CUDNEGO WEEKENDU! DIETKOWEGO, PLAżOWEGO, RADOSNEGO I MOZE W KOńCU Z NETEM!
buziaczki! wiosenne, radosne i uśmiechnięte
ps. pod tymi linkami nie ma juz tych ćwiczeń ja te zaawansowane mam, udało mi się je ściągnąć wcześniej, ale nie mam tych prostych... pa!
miłego dzionka asiu...
Asiu, miłego dnia i pięknej pogodny. No, gdzieś musi być skoro tu jej nie ma.
WITAJ ASIU....
NO I ROZPOCZĘŁAM SB
.
MAM HUŚTAWKĘ WAGOWĄ WIĘC NIE ZMIENIAM SUWACZKA.
JEŚLI ZNAJDZIESZ CHWILKĘ CZASU POCZYTAJ NA WĄTKU U MNIE OSTATNI WPIS I DAJ MI ODPOWIEDŻ ,JEŚLI NIE TO TRUDNO ZROZUMIEM.
CHODZI MI O LICZENIE NA SB KALORII.
WAŻYĆ SIĘ BĘDĘ CO TYDZIEŃ W PONIEDZIAŁEK .
ŻYCZĘ UDANEGO WEEKENDU I SUPER PLAŻOWANIA HA HA.
5/19 – I faza SB
No i mamy piątek....................Za oknem słońce na zmianę z deszczem, czyli typowa wiosenna pogoda..............
W perspektywie mam spokojny i domowy weekend , więc aż mi się chce już iść do domu .....................Wczoraj za namową siostry wypróbowałam deser SB. Trochę go zmodyfikowałam dodając orzechy włoskie, kokos i startą czekoladę i naprawdę wyszedł wyśmienity............... Nigdy bym nie przypuszczała, że na dietce można jeść takie dobre rzeczy :P ........
Co do dietki , to idzie dobrze. Wprawdzie dziś rano trochę mnie ciągnęło do pieczywa w sklepie, ale pokonałam to. Już mam napisaną listę zakupów na weekend, żeby jeść smacznie i oczywiście zgodnie z SB. Będzie rybka z surówką, sałatka z fetą, może znów deserek.........................
Jakoś na razie nie mam wrażenia, że chudnę, bo prawie nie czuję głodu. Ale brzuszek wyraźnie się zmniejszył, no i mam nadzieję, że waga we wtorek doceni moje starania.
Wczoraj oczywiście zaliczyłam godzinę aerobiku i było bardzo intensywnie.
A dziś mam w pracy sałatkę swojego pomysłu. Skład : fasola czerwona, wędlina z indyka, seler, orzechy włoskie. Skład co najmniej dziwny, ale o dziwo mi bardzo smakuje, no i co najważniejsze – jest bardzo syta.
Czwartek :
Jajecznica z 2 jajek z pieczarkami
Sałatka z wędliny drobiowej, ogórka i papryki
Serek wiejski, trójkąt light
Zupa kalafiorowa, filet z kurczaka + surówka
Przepyszny deserek ( polecam )
Ruch : godzina aerobiku
Piątek :
Jogurt z kakao i słodzikiem
Sałatka ( czy. wyżej)
Serek wiejski
Filet z kurczaka z fasolą i pomidorami na ciepło
Wieczorem może makrela
Ruch : 40 minut ćwiczeń dywanowych
Hiiii no to trzymam a Ciebie kciuki. Z niecierpliwością będę czekać na Twoje ważenie. Obiecuję, że jak tylko znajdę chwilkę, to zaraz odwiedzę Twój wątek. Dziękuję za ślicznego kotka i za to , że pamiętasz , co lubię.
Korni deser wyszedł naprawdę znakomity. Zachwalała go nawet znajoma mamy , która akurat przyszła na kawę. Nie miałyśmy nic innego do kawy, więc trzeba ją było tym poczęstować. Kurczaka sobie zrobię na pewno, bo myślę, że jednak bardziej zapycha niż drobiowa parówka.
Aniu to widocznie zdjęli już te ćwiczenia z serwera. Bardzo się cieszę, że zdecydowałaś się plażować. Jak uda Ci się wytrwać do świąt na plaży , to na pewno zobaczysz 7 z przodu. Zobacz jak Najmaluszek , Korni czy Pad ładnie plażują, więc czemu Tobie miało by się nie udać. Zresztą chyba któraś z forumowiczka zaczyna od 1 kwietnia SB, tylko umknęło mi , która to. Tak więc rozkładaj leżaczek obok mnie i plażuj dzielnie. Na priva odpiszę, jak zdążę.
Najmluszku Twój tickerek przepięknie wygląda. I co świętowałaś wczoraj dotarcie do celu ? Ja też mam nadzieję zobaczyć piękną 5 na święta. Mam nadzieję, że SB się do tego przyczyni. A póki co walczę , ile sił z pokusami. Wczoraj np. i we wtorek K. robił frytki i w całym domu unosił się ich zapach. A ja nie skusiłam się na ani jedną i jestem z tego dumna. A swoją drogą , to ledwo zacznę dietę i K. wymyśla same dobre rzeczy, a to frytki, a to placki, a to ma ochotę na ptasie mleczko................
Zosieńko melduję , że wypiłam wczoraj 1 litr herbatek i 0,7 litra wody. Nie dałam rady więcej, bo 1,7 i tak spowodowało wstawanie do ubikacji nawet w nocy . Przez weekend będzie łatwiej , bo będę w domu, więc wizyty w wc nie będą takie uciążliwe. Coś tak czuję, że SB Cię coraz bardziej kusi. Może jednak spróbujesz ? Myślę, że tydzień I fazy przeszedł by szybko i bezproblemowo a mogłabyś zobaczyć , jak Twój organizm reaguje na taką dietkę.
Słoneczka życzę Wam wiosennego i słonecznego weekendu
Mam nadzieję , że w poniedziałek pochwalę się Wam idealnie plażowym weekendem
Przesyłam buziaczki :P :P :P :P :P :P :P
Asia
Zakładki