Dzień dobry ! Mogę przykucnąć po długiej nieobecności ?
Mam doła, więc i dla mnie lody poproszę !
Wersja do druku
Dzień dobry ! Mogę przykucnąć po długiej nieobecności ?
Mam doła, więc i dla mnie lody poproszę !
O cześć Żabciu! Fajnie że wpadłaś. Na doła mogę ci zaproponować coś pysznego i niedozwolonego, np: wielka porcje lodów spagetti orzechowych z bakaliami i czekoladą, mogą być? A może kawałek murzynka z bitą smietaną??
Kochaniutkie, ja się ciągle jeszcze trzymam. Pocieszam się , że jeszcze tylko 2 dni i wynagrodzę sobie jakoś post, a tak własciwei to zaczynam już się zastanawiać, ze może jednak nie rzuce się an jedzenie u teściowej. Może wyznacze sobie jakiś limit. Troche szkoda byłoby zaprzepaścić te ostatnie dni, kiedy tak fajnie mi się dietkowało.
Wczoraj mąż zaprosił mnie na obiad, nie mogłam odmówić, bo odmawiałam już tyle razy... ale za to wzięłam naleśniki z pieczarkami. Słodkiego więc nie było - zasada utrzymana! Ostatnie dni wloka się jak guma do żucia... Byle do soboty!
Buziaki![/u]
Lody? Nieeeee... Ja poproszę pół litra becherovki, na miejscu... :lol:
FLEUVE
się robi :mrgreen:
Witaj :D ... dziękuję za miłe słowa na wąteczku Kaczorynki :) ... pozdrawiam i zapraszam czasem do mnie :D :!:
Żabciu kochana super ze jesteś. nie przejmuj się niczym tylko sie uśmiechnij. uwierz ze jest na tym świecie osoba której jest o wiele ciężęj ... musimy być silne, a ta osoba niech też sie nie przejmuje!!!!!
:P :P uśmiechy chcę widzieć :P :P
Ja zamawiam na rozgrzewkę gorącą czekolade i do tego kawałek serniczka- mam okropną ochotę!!
Zwierze się wam: jutro mam warzenie w szpitalu! Ciekawe co powiedzą ;), jak ostatnio się u nich ważyłam waga pokazała 78kg, teraz może pokaże 70, bo będe w ciuchach i takie tam...
Ale się boje!
A jak mi znów będą krew pobierać?? :shock: Nienawidze!!!!!!! :cry:
Nan - serniczek dla ciebie z polewą czekoladową! i migdałami! i rodzynkami!
Nic się nie bój! Cokolwiek waga pokaże i tak cię kochamy! :lol:
A krwi też nie lubie jak pobierają - zazwyczaj mdleję... :?
Buźka!
Mniam! Ale mi ochotę narobiłyście, już zjadłam sezam z miodem (własnej roboty...) i kefir z płatkami ryżowymi, to już na dziś powinien być koniec :(, a jest przed 17...mam nadzieje, że wytrwam do końca i położe się spać z pustym żołądkiem..
CELEBRIANNA!! WIDZĘ ,ŻE TY TEŻ ZA DWA DNI MASZ NAGRODĘ ZA DOBRE SPRAWOWANIE,TO BĘDZIEMY RAZEM ŚWIĘTOWAĆ!!!
JUTRO MAM WAŻENIE ,KURCZE ,JAK JA BYM CHCIAŁA WAŻYĆ 58 KILOSKÓW I MIEĆ
MNIEJSZE WYMIARY !!!
MOŻE SIĘ UDA!!
JUTRO 21 ,CZYLI OSTATNI DZIEŃ ODNOWY,ZOBACZYMY CO POKAŻE.
SERDECZNIE CIĘ POZDRAWIAM I DZIĘKUJĘ ,ŻE REGULARNIE ODWIEDZASZ MÓJ WĄTEK!!
A ja też serniczek poproszę i cos mnie nachodzi na zapiekankę z dużą ilością sera i pieczarek :lol:
mmm.. albo tosta z ogromną ilością sera! Tak jak we Wrocławiu w barze Wituś!
Kaczorynko!! faktycznie! To jutro imprezka! :lol: :lol: :lol: Zyczę z całego serca, żeby było 58!!!Ja będę sobie folgować u teściowej na imieninach. Ale wcześniej zważę się. Mam nadzieję, ze waga pokaże 52 lub mniej! Po brzuszku widzę, że spadł.
A może po weekendzie kolejny etap odnowy?? co?? :wink:
Nan - i jak ci minęła reszta dnia? Wytrzymałaś? ja wczoraj spałaszowałam ponad programową porcję kotleta... ale bilans nie przekroczony! Napisz jak robisz sezam z miodem? Musi być pyszny!!!!
Buziaczki misiaczki! Ja się zabieeram do roboty. Dziś mam trochę więcej , więc mam nadzieję, ze czas szybko zleci. A wieczorem zasłużony relaks - peeling, maseczki, depilacje, balsamy, cuda, wianki....jupiiii@!
Puk, puk ... :roll: :roll: :roll:
Ja tak niesmialo zagladam do Waszej kawiarenki, bo czytajac o Waszych wagach to sie boje czy sie zmieszcze na Waszych krzeselkach!!!
Bardzo mnie jednak zainteresowala ta dieta odnowy Celebrianny. Moglabys napisac cos wiecej o niej? Moze to mi pomoze, no napewno nie zaszkodzi!
Pozdrawiam!!! :D :D :D
Cześć Dziewczyny!
Ja już ptysie zjadłam z biytą śmietaną-pycha.
Kaczorynko-napewno Twoja waga będzie już taka jaką chcesz.Idziesz jak burza.
Celebranko-obiadek z mężem i naleśnik-mniam mniam.
Ja w sobotę idę na obiad z moim. Zostałam zaproszona przez smsa.
Jasne że idę.
WITAM:)))))))
no widzę że jest ciekawie, ja od rana umieram z potrzeby wepchnięcia w siebie czegoś słodkiego. RATUJĘ SIĘ JAK MOGĘ.HELP!!!
Celebrianna, DOBRZE CI IDZIE; a jaki masz wzrost?
cmok
WITAM:)))))))
no widzę że jest ciekawie, ja od rana umieram z potrzeby wepchnięcia w siebie czegoś słodkiego. RATUJĘ SIĘ JAK MOGĘ.HELP!!!
Celebrianna, DOBRZE CI IDZIE; a jaki masz wzrost?
cmok
O cześć kochane!
Tak się wciągnęłam w robotę, że nie zauważyłam, że kawiarenka się zapełniła. Już podaję ciasteczka i kawę...usiądę na chwilkę z wami i poplotkuję :D
Daniku, miło cię gościć, im cześciej będziesz wpadać tym będzie milej :D
Ja odchudzam się od kwietnia. Do sierpnia spadło ze mnie 12 kg. Usiłuję dobić do 50 kg przy wzroście 160 cm. Od jakichś 2 tygodni zrobiłam sobie maraton, bo zdenerwowałam się (ja :shock: ) swoim lekkim przytyciem. jem 1200 kcal, nie jem słodyczy, codziennie jeżdżę na rowerku pół godziny a po nim 200 brzuszków callaneticsowych ( 4x50). Do tego masaże pod prysznicem szorstką gąbką i polewanie na koniec chłodną wodą. Wszystko działa (wagę sprawdzę jutro :wink: ) a najlepiej działa niejedzenie słodyczy i codzienny ruch. Ruch sprawia, że wytwarzają się endorfinki (hormony szczęścia) i czuję, ze jestem od nich uzależniona - naprawdę mam dobry humor!
Oskubana - miło że wpadłaś i jesteś w dobrym nastroju :D . Ciekawa jestem jak ci idzie z mężem. Oby wszystko jak najlepiej. Trzymam kciuki z całej siły!
Shizuś - zapełniaj się czyms innym - wodą, herbatkami, polecam tez barszczyk - tylko nie cukier!!! Jak zjesz kawałek słodkiego to po chwili bedziesz chciała znowu. Lepiej zjedz już jakieś dobre węglowodany - ryż, makaron, kasze - zapchasz się na długo. albo zjedz jajko na twardo bez popitki - sama zobaczysz!
Trzymam kciuki!
Dziękuję, żeści e wpadły :)
czesc dziewczynki!
poprosze jakies dobre ciasto. jakie dzisiaj serwujesz celebrianko?
i jeszcze poprosze kopa!
bo jakos mi sie nie chce...
Taaak...chociaż tyle że wytrzymałam ;)
Witaj Celebrianno :D ... widzę, że tu u Ciebie niezłe balety odchodzą :wink: :lol: ... impreza na całego :wink: ... pozdrawiam i dzięki za optymistyczne odwiedzinki u mnie :D
Dziewczynki ja dzisiaj nic nie zamawiam tylko polecam wszystkim serek Hommi z orzechami włoskimi Bakomy - jest boski !!!!!!!!!!!!!!!!! Ma 125 kcal w 100 g.
Ale naprawdę - jak nie jadłyście to koniecznie spróbujcie jest przepyszny !!!! :lol:
CZeść kochane!
JAk minął weekend? Mam nadzieję, ze pozytywnie.
Ja się zważyłam i niestety, mimo mojego 2 tygodzniwego maratonu waga ani drgnęła. W związku z tym oświadczam, że już się nie odchudzam. Ważę 54 kg i tak najwidoczniej musi być. Nie rzucę się od razu na jedzenie, ale nie bedę już liczyć kalorii. Będę się odżywiać zdrowo, nie będę jadła dużo słodyczy i postaram się codzienne jeździć na rowerku pół godziny. nie będę szukac nowych diet, nie będę sprawdzać kaloryczności!
Koniec, basta. Skoro moje wysiłki na nic się zdają, więc nie zamierzam się niepotrzebnie męczyć. Zobaczę, czy do 1 listopada waga podskoczy. Jeśli nie, to oznacza, że organizm przystosował się do tych 54 kg. Dodam, że te 54 kg mam już od sierpnia. Widocznie mniej nie będzie!
Pozdrawiam, zyczę miłego dnia!
WITAM WCZYSTKICH W TEN SZARAWY DZIEN :!:
Celebrianna: PODOBA MI SIE TWOHE POSTANOWIENIE...MASZ RACJE, ZE WARTO TROCHE PRZYSTOPOWAC I ZOBACZYC CO BEDZIE SIE DZIALO DALEJ...3-MAM KCIUKI ZA UTRZYMANIE WAGI..POZDRAWIAM K.
cześc laseczki!!!! zamawiam jabłko, pomarańcz, marchwkę i banana ...i zapraszam na mój nowy poscik: znajdziecie same heheheheeh nie pamieta tytułu hihihi aha zaczyna się 'mojeodbicie będę suczką...." :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
WITAM!
JA DZIĘKUJĘ ZA PYSZNOŚCI I PRZY SOCZKU POSIEDZĘ, ALE OD DZIS DIETA OSTRA BO OD 27-GO WRZEŚNIA ZERO DIETY I WAGA ALBO STOI ALBO 1KG WIĘCEJ POKAZUJE. DOŚĆ MUSZĘ 5KG JESZCZE ZGUBIĆ!
POZDRAWIAM
Celebrianna :D dzięki za życzonka :D ... a ja Ci życzę, żeby taka waga jakiej pragniesz, utrzymała się już na zawsze :!: :D papa
CZeść kochane!
Dziękuję, ze zaglądacie do mnie, pomimo mojej absencji w odchudzaniu :lol:
Chociaż moje "nieodchudzanie" wygląda całkiem dietkowo :lol:
Muszę przyznać, ze bardzo was polubiłam i czuję jakieś uzaleznienie od wizyt na tej stronie. Zawsze jak przychodze do pracy, robie sobie kawę (własnie wypiłam ze słodzikiem - alez on jest ohydny- wolę kawę czarną) i zaraz potem sprawdzam pocztę i wchodzę na forum. CZas mija tak szybciutko, że nawet nie zauważam, gdy przychodzą współpracownicy... czasem sie uśmiechna pod nosem, żę ja siedzę na Dietce...ale nie kryje się z tym - żaden wstyd, tylko przed szefostwem muszę się pilnować :lol:
Dziś na szczęscie ich nie będzie, ale zadali mi roboty jak kopciuszkowi, więc zaraz biorę się ostro do roboty... buuu, a do tego mam okropnie duzo pracy w domu - robię wizualizacje do nowego katalogu domów jednorodzinnych, bardzo się spieszą, bo terminy itp, więc zasuwam jak świstak... czasu nie mam na nic innego, ale jak już wykonam plan to będziecie mogły zobaczyć moją pracę :lol:
narazie końca nie widzę, przydałby się 28 godzinny dzień pracy! :lol:
Dobra - nie zanudzam!
proponuje na poprawę nastroju gorącą czekoladę i jakieś ciasteczka do niej!
Buziaczki kochane!
Postaram sie jeszcze zajrzeć dziś!
Biedna Celebrianna, ale Cię zawalili tą robotą... to jakieś się zrobiło zaraźliwe, wszyscy wokół pracują do jakichś dziwnych nocnych prawie godzin...
wiesz, ja mam tak samo jak Ty, z tym zaglądaniem na Dietę... właściwie prawie cały czas mam włączoną i tylko co jakiś czas wpadam na forum... to jakieś uzależnienie chyba :?: :lol: ... pozdrawiam cieplutko :D
To ja proponuję takie serduszkowe ciasteczka - nie tuczą, a jakie kochane i smakowite ;) :D
http://www.madzia.olp.pl/sheep/mmmmmm.jpg
Buziaki
Ula
PS. Celebrianko, rozumiem Cię doskonale, też by mi się przydał 28 dzień... + parę godzin na sen :lol: :lol:
BIKE - to na pewno uzależnienie - ja też w pracy mam prawie cały czas włączoną Dietkę i kiedy tylko mogę, to kukam :lol: :lol: :lol: :lol:
CELEBRIANNO DZIĘKUJĘ ZA WPISY NA MOIM POŚCIE ,ZA TO ,ŻE ZAWSZE ZNAJDZIESZ CZAS DLA MNIE !!! CZYTAJĄC SWÓJ POST SPRAWDZAM ,CZY OD CIEBIE TEŻ COŚ ZNAJDĘ.
TERAZ MASZ 54 KG...AH JAK CUDOWNIE,JA TEŻ TAK CHCĘ!!!!!!!!!!!!!!!
MAM NADZIEJĘ ,ZE PO MOJEJ AKCJI TEŻ BĘDĘ MOGŁA SIĘ POCHWALIĆ TAKA WAGĄ!!
A TERAZ WRACAM DO SWOICH OBOWIĄZKÓW.
NIE PRZEPRACUJ SIĘ!!! POZDRAWIAM!!!
Moja Droga Celebrianno,
Wielką sztuką jest umieć powiedzieć basta w odpowiednim momencie. Popieram Cię w 100%. Możliwe że 54 kg jest Twoją optymalną wagą. Jeśli zejdziesz poniżej, być może organizm będzie się bronił i dobijał do wyższej. Jesli uda Ci sie utrzymać wagę, znczy ze 54 kg to optymalna waga.
Ale nie zniosłabym gdyby miało Cię zabraknąć wśród nas na forum. Jestem uzależniona od Twojego poczucia humoru. Zatem zostań...
Twoja bliźniaczka
FLEUVE
Nie no nie mogę!!!
Wzruszyłam się!!!
DZIĘKUJĘ WAM!!!
Oczywiście, że zostanę!!! nawet sobie nie wyobrażajcie, że zniknę :twisted:
Będę tu na swoim miejscu w kawiarence razem z moimi łakociami i otwartymi ramionami dla wszystkich :D
Jesteście kochane!
Też by mi się przyadała doba 28 godzinna +8godzin na spanie!
Padam już. Dziś mi krew z nosa poleciała.
Z diety nici. Dziś na pewno bo będę siedzieć w pracy może do 24!
Celebranko kiedy ja Ciebie dogonię wagowo?
Pomóż mi kurka wodna i dawaj mi kopy jak na początku.
Pozdrawiam i uciekam bo dużo pracy mam.
poprosze dziś na śniadanko na tacy głowe mojego SZSZ..chętnie sama mu ja obetnę...
celebrianno super że pomimo przestania dietkowania zostajesz z nami...
Celebriannko - wiedziałam, że zostaniesz :lol: Nie mogłabyś mi tego zrobić :lol: Bardzo się cieszę !!!!!!!!!!!!!
i ja sie ciesze ze nie znikniesz!!!
sprobowalabys!!!
Celebrianno! Ciesze się, że doszłaś do swojej wagi, moja niby terż stoi w miejscu od 2-ch miesięcy, ale to dlatego, że przytyłam, schudłam potem znów i znów :/.
Ale nie ma bata! Musze zabłysnąć na 100-dniówce :evil:
Cześć Ślicznotki!
Wczorajszy dzień był hmm.. mało dietkowy... nic to!
najważniejsze, że się wyrabiam z robotą! Wczoraj wyrobiłam normę dwudniową, więc jestem zadowolona.
We Wrocławiu świeci słoneczko i kładzie się plamami na moim biurku... kawa w kubku dymi... jest ciepło... fajnie :)
Mam nadzieję, ze dziś będę mieć spokój w pracy... muszę poszukać na internecie domków do sprzedaży... bo może niedługo będziemy coś kupować :D. Myślimy albo o kupnie starego domku do adaptacji albo budowę nowego niedużego. Jeśli nie znajdziemy ciekawej oferty kupna to chyba umrę ze szczęścia, bo zaprojektowanie sobie domu to moje marzenie!
Dziękuję, że tu zaglądacie.
Na co dziś macie ochotę?? Ja na kruchy placek z wiśniami!
Moje drogie!
Dawno tu nie zagladalam, niestety praca mnie absolutnie przygniotla a do tego zlapalam grype , ktorej nadal nie moge sie pozbyc. Ale juz powoli wracam do normy i do was :)
Poniewaz jestem nie na biezaco , to mozecie mi powiedziec jak wyglada sprawa zjazdu w Gdansku i czy szukac dla was kwatery??
Mnie dzis czeka ciezki dzien ( ostatnio to norma) , bylam juz rano w pracy , ale mialam godzinke aby wpasc do domu, wyjsc z psami , wstawic pranie i cos zjesc i zaraz znowu lece. Moze jeszcze raz uda mi sie dzis wpasc do domku . Pogoda ladna , w koncu wyjzalo sloneczko i jest cieplo . Marzy mi sie maly urlopek , albo chociaz tydzien chorobowego, na ktory nie moge isc :cry:
Calusy !!