Wątek: dorfa + anamat rodzinne odchudzanie !!!

Pozdrawiam ciepluśko Dorfunię i Lorilaj
Dorfuś, pozdrowienia dla całej Waszej rodzinki, jak tam Krystianek zniósł pojawienie się nowej osóbki w domu??... pamiętam, że nasz starszy młody był bardzo zazdrosny i poświęcaliśmy mu jak najwięcej czasu, żeby nie czuł się odrzucony... to bardzo trudny czas dla starszego dziecka... całuję mocno
Lorilaj, cieszę się że tak ładnie dochodzisz do zdrówka, muszę chyba wkrótce z Ciebie wziąć przykład, taka dzielna dziewczynka jesteś... wracaj szybko do sił i nie daj się tym gościom, niech dadzą Ci troszkę spokoju na popisanie na dietce... buziaki

Witajcie
Dzięki za miłe słowa a co do Krystianka to Ania i Tata też muszą poświęcac mu dużo czasu.Jak wrócił do domu nie odstepuje Ani na krok, małą głaszcze po główce i chodzi na paluszkach żeby jej nie budzić. Wczoraj zrobił wielkie odgrycie przy kąpieli Weroniki.
" Mamo ale ona nie ma siusiaka"- dopiero było tlumaczenie, nie wiem czy dał się przekonać, bo jak tu siusiac kiedy nie ma siusiaka. Ha ha

Pozdrawiam

witam was dziewczyny --widze ,ze szykujecie sie na dłuższe balangowanie
ciekawa jestem jak wam sie spotkanie uda --no i takie odkrywanie nieznanej osoby jest napewno interesującym doświadczeniem.
Dorfa --ale Twoja wnusia już duża -szybko rośnie -a jaka ładna -podobna do babci??
Loliraj no jak zdrowa ? chyba z każdym dniem coraz lepiej -co?
ważne ,ze już w domu -u siebie wiadomo człowiekowi skrzydła rosną
tak chce sie działać.
no to miłego gawędzenia i plotkowania przy kawusi.

Jaka ta nasza Weronika jest slodziutka i sliczna pozdrawiam i caluje malenstwo oraz jej braciszka ktory jest teraz starszym bratem

Witam serdecznie
Dorfuś, hihihi uśmiałam się z tego siusiaka... no tak, to poważny problem, taki brak siusiaka... u nas nie było tak, bo drugi dzidziuś też miał to dziwne urządzenie ... pamiętam, że starszy syn bardzo był czuły dla młodszego, ale walczyły w nim sprzeczne uczucia... jedno to miłość do braciszka, a drugie to zazdrość o naszą miłość... moja mądra Mamusia poradziła nam, żeby każdą wolną chwilkę spędzać ze starszym, bo młodszy i tak większość czasu przesypiał... pozdrawiam ciepluśko
Lorilaj, no chyba jednak ci odwiedzający dorwali się do Ciebie, cooooo??... buziaki

Dorfuniu bardzo sie cieszę, że mogłam Cie poznać jesteś przesympatyczną osobą i przesyłam całuski dla ślicznej wnusi

Śliczna ta maleńka Zupełnie identyczna jak moja Zuzanka jak była maleńka.
Bartek na początku bardzo kochał siostrzyczkę. Uczestniczył w pielęgnacji maleństwa, ale potem Zuzka dostała kolki i wykonał na niej wyrok plastikowym pistoletem

Treaz synek kocha uwielbia poprostu drażnić się z młodszą siostrą

LORILAJ - bardzo, bardzo się cieszę, że masz już za sobą całą przygodę z kamieniami. Przez pierwszy rok wcale nie pojesz wszystkiego, ale potem organizm się dostroi i można zjeść na raz 100 kg czereśni
Nie miałam okazji Ci powiedzieć, że ściąganie szwów nie boli, a teraz już to wiesz z autopsji.

Dziewczyny pozdraw3iam Was bardzo bardzo tak tu teraz radośnie, jakby to była wiosna a nie zgniła zima

Buziaki
Kaszania

Jeszcze raz dziękuję za przemiłe spotkanie, myślę że trzeba pomyśleć o zorganizowaniu takiego spatkania latem w szerszym gronie.
Pozdrawiam wszystkich, życzę milej niedzieli.

Dziękuję za przemiłe spotkanie. Może nie rozmawiałyśmy ze sobą tak dużo, ale myślę, że na kolejnym spotkaniu (a mam nadzieję, że takie będzie) bardziej się rozgadam To był bardzo miły dzień - jeszcze raz dziękuję

Moc uścisków!

Małej 2 dni nie widzialam, już tęsknię za nia, pójde dopiero jutro,. Musze jej zanieśc ślicznego grajacego slonika, którego dostała od Psotulki i przekazać wszystkie od Katson, Kaszanny, Krysialka, Agnimi,Bike,Formy, Lorilaj, Psotulki i nie wiem czy wszystkich wymienię ale pozdrowię i uściskam Weronikę, Krystianka no i mamę, która ma malo czasu ale o wszystkich pamięta i serdecznie pozdrawia.