Przyjde tu później... bo teraz leci mój filmik : Na wspólnej :D hihi
Wersja do druku
Przyjde tu później... bo teraz leci mój filmik : Na wspólnej :D hihi
no to jestem... założyłam ten pamiętniik,bo chciałabym sie kontrolować :) wydaje mi sie ,że jeśli bede tu spowiadać się z tego co zjadłam itd. to nie bedzie nachodziła mnie ochota na późną kolacje... co niesety bardzo często mi sie zdarza... jem kolacje o 18.00 ,ale gdy zaczynają lecieć moje ulubione programy w tv,to wtedy zaglądam do lodówki albo barku ,sięgam po byle co,by tylko coś przegryżć,coś zjeść itd.To jest mój problem ... mam nadzieje ,że poradze sobie ... i że wy pomożecie mi w tym ... za wszystko dziękuję :))
A teraz coś więcej o mnie ... mam 173 cm i waże 58 ... skończyłam sie odchudzać ,bo moja waga jest w normie,(nie mam okresuuu :(((((( i wypadają mi włosy :(((( ) .Ale mimo to nie chce efektu jojo... gdy skońcyłam sie odchudzać ,waźyłam 56-57 teraz waże 58-59 ... nie chce przytyć,dlatego musze zreygnować z tłustych i późnych kolacji takich jak np dzisiaj... specjalnie o 18.00 na kolacje zjadłam se serek homogenizowany z 3 płatkami ryzowymi ... ale niestety o 8.00 zrobiłam se tosty z serem i kiełbaską :(((( ... takich błędów musze unikać,ale czy mi sie uda?? zobaczymy... :)
Jutro znowu coś o mnie napisze ... :) mam nadzieje ,że znajdą sie osoby ,które bedą mnie odwiedzać i wspierać , a ja tym samym się odwdzięczę :) no to kończe :) bo jutro wczęsnie trza wstać na zakupki :) papa
Yo yo z checia ze powspieram mam identycznie jak siedze przed tv własnie miałałm tak godzine temu kiedy troche ogladałm meczyk :P zjadłam cicni mini i marcepan:)
Ale jutro sie znow spreze i i pojde biegac :)
pozniej dokoncze bo brat mnie wygania:)
Dziękuje Malinna 19 za wsparcie :) oj.. ale mam do opowiadania wam dziś... bo byłam u ginekologa w związku z moim brakiem okresu :( no i pani doktor przepisała mi tabletki jakieś ... okresu nie mam od dawna czyli od ... maja :oops: tak,tak, wiem ,że to pół roku... ale to nie moja wina,a może moja?? bo przecierz to przez to odchudzanie okres mi zanikł,ale postaram sie go spowrotem przywrócić.Od miesiąca jem normalnie,czyli to co dają,ale kolacje chcem pozostawić czyli najpóźniej o 19.00 ... :) i ruch oczywiscie pozostawiam :) Aha... a te tabletki co pani doktor przepisała to : Progynova 21 mite ... i ... Orgametril :) mam nadzieje ,że pomogą.Pani doktor powiedziała,że brak okresu jest napewno spowodowany moim odchudzaniem... bo schudłam 10 kg w 4 miesiące... a waga powinna spadać tak,że jeden kg na miesiąc :? noo... hm... co by tu jeszcze nabazgrać... hehe... to chyba na tyle... wieczorkiem tu wpadne,napisze co dziś jadłam itd. :) no to pa :):)
hejcia anetka... tka czytam sobie i widzę że mamy podobne problemy, tylko że ja okresu nie mam od roku :oops: też przez dietę...
sorry muszę lecieć, ale postaram się wpadać do ciebie! 8)
siemkaaaaa... dziękuje...bardzo...tym osobom które mnie odwiedziły... dzisiejszą walkę przegrałam.... :(:(:( bo o 20.00 zjadłam batona musli,jogurt naturalny i 9 płatów ryżowych :(:(:( :oops: :oops: :oops: co ja mam zrobić z sobą,czy zawsze bede myśleć o tym głupim jedzeniu..... ?? zawsze mam tak,że jak kłade sie spac to myśle co bede jeść na śniadanie,jak zjem śniadanie to myśle co bede jeść na drugie śniadanie,obiad,co bede jeść na kolacje itd. głupie jedzenie !!!!! ehhhh.... ale gorzej jest z moimi kolacjami.... bo mam tak ,że potrafie pilnować sie rano i w południe co jem itd. ale wieczory przed tv są najgorsze.... tak jak dzisiaj.. :(:( :oops: :oops: zresztą tak jak wczoraj,przedwczoraj,przedwczoraj... tak jak codziennie :(:( co mam zrobić ??????? HELP :!: :!: :!: :!:
A o to co dziś zjadłam :
śniadanie:płatki owsiane z mleczkiem
II śniadanie:jabłko,baton musli
obiad:talerz zupy grochowej
kolacja:grachamka,2x chleb 3ziarna tost,pomidor,rzodkiewka
no i po 20.00 : baton musli,jogurt naturalny,9 x płaty ryżowe
oby jutro było lepiej ... jak myślicie.... uda mi sie jutro ??
Dziś byłam na basenie w aquaparku :) :D bardzo fajnie było...popływałam,wymasowałam sie w dżakuzi.....w rurze pozjeżdżałam,było cool... :)
oke.... kończe.... ide spać..... papapa :*
eh.... coś mało mam tu komentarzy i wogóle mało WAS tu .. ale to nic.... nareszcie weekend... odpoczynek od budy.... ale i tak mam dużo nauki... bo mam 3 spr. na pon. :( no cóż ... trudno ... a dzziś znowu zgrzeszyłam,o tyle dobrze,że było to o godz. 15.00 :) a nie 20.00 ... jutro bedzie lepiej ;)
Dziś zjadłam :
śniadanie:2xchleb tost 3 ziarna,jajecznica z jednego jajeczka,pomidorek
szkoła=>II śniadanie:kostka czekolady,3 chipsy od kumpeli,2 gryzy pizzy od kumpeli ... heeh
obiad:ryba mintaj w panierce,2 ziemniaki ,surówka
podwieczorek... czyli ten mój grzech :kilka...naście wafelków :oops:
kolacja:jogurt truskawkowy 0% :D i 2xchleb tost 3 ziarna z serkiem białym
wiem,że ten mój jadłospis nie jest zbytnio dietetyczny,ale ja już nie jestem na diecie przecierz ... tylko założyłam ten post,po to by nie jeść późnych kolacji i nie przesadzać ze słodyczami... i co najważniejsze:po to aby pomóc wam i byście pomagali mi :) .... oke to ja spadam.. papa 3majcie sie :) i wpisujcie sie...
hm... nikt mnie nie odwiedza... :( przykro... :(
Hej Aneta17 :)
Jestem w końcowej fazie odchudzania, ważę 53kg przy wzroscie niecałe 164 cm. Przez 3 miesiące schudłam 6kg, przed wakacjami moja waga dochodziła już nawet do niecałych 51kg, no ale stało się jak się stało i teraz jest 53. Mam na celu to samo co ty - kontrolować się, bo nie chcę, popsuć tego na co tak pracowałam :)
Chcę jeść ok 1200kca;l dziennie, przedewszystkim ograniczyc słodycze (mam takie coś, ze jak otworzę paczkę cisateczek, to muszę zjesc je wszystkie, aż się skonczą - i to jest moj problem :?). Z poznymi kolacjami nie mam problemu, bo tak nauczyłam swoj organizmm, ze ostatni posiłek jem nawet ok 16:00 i nie czuje głodu.
Będę zaglądać, razem damy radę :D
Wo_ai_ni mam ten sam problem co ty... też jak otworzę jakieś pudełeczko słodyczy,albo nawet czego innego,to od razu ciamam wszystko... :oops: nie kiedy mam tak,że jak skoncze całe pudełeczko czegoś, to ide po coś jeszcze :oops: tak zwany niepochamowany apetyt...aż wstyd mi ... hehe ... ale bedzie dobrze... ;)
A co do słodyczy... to trudno mi żyć bez nich... heh... a jeszcze gorzej,bo u mnie w domciu zaawsze są jakieś ciasteczka,chipsy albo czekoladki :( mimo ,że próbuje nie zaglądać do barku to żadko mi to sie udaje... dziś znowu sięgłam po wafelki :oops: dobrze,że o 10.00 rano ... uff...
3maj sie Wo_ai_ni bedzie dobrze... nie utyjemy już ... :) :twisted: :wink: