hherko - BRAAAAAAAAAAWOOOOOOOOO :D jesteś świetna:*
i też nie lubię jeść przy ludziach, jakoś mi tak dziwnie 8)
Wersja do druku
hherko - BRAAAAAAAAAAWOOOOOOOOO :D jesteś świetna:*
i też nie lubię jeść przy ludziach, jakoś mi tak dziwnie 8)
o nieeeee hiphopera normalnie wielkie joł dla Ciebie mimo ze jesc nie lubie tylko przy facetach to bym sie chyba zaslinila gdybym niczego nie zjadla :)
Hherko- fajnie masz że tak się umiesz oprzeć. Ja niestety nie umiem.
Nawet na lekcjach. Mamy taką nauczycielkę co nienawidzi jak ktoś je na jej lekcji. Ale ja oczywiście właśnie na jej lekcjach jeść UWIELBIAM (rozumiecie - ten dreszczyk emocji czy nie dostanę zachowania). Wtedy co jakąś minutę strącam coś z ławki i jem pod tą ławką. Cała klasa - brech. No bo ja nie jem jak normalny człowiek tylko po ćwierć buły naraz.
Moje koleżanki to w szkole nic nie jedzą , niczym się nie częstują. Nie wytrzymałabym tak.
łojejku , jejku dziewczyny :D nie przesadzajcie ;)
u nas w skzole to wszyscy cos biora od siebie na kazdej przerwie ktos cos je :D
ja jako jedyna nosze do skzoly z panienek kanapkki i zostaje z polowa sniadnaia oO :D
najgorsze jest to jak mi wkladaja do ust na sile jakies jedzenie to od razu wypluwam :D i tluke im do lba ze nie jestem glodna ale oni nie rozumieja oO downy :D
pokrecilam chwileczke hula ;) ale to bylo za krotko wiec zaraz ciag dalszy ,ale zaraz bo glowa mnie cos boli :?
Moje przyjaciolki mi tak wpychaly jak jeszcze do gimnazjum chodzilam :) Ja teraz trafilam na taka klase co ciagle je, wiec ciezko jest samemu zjesc tylko jablko tzn. cos kolo polowy jablka bo reszte mi zjedza :)
Moj wychowawca sie smieje ze u nas anoreksji to na pewno nie bedzie;p bo za bardzo kochamy jedzenie :)
Ja to sie tylko zastanawiam jak to jest: np takie dziewczyny ze mojej klasy wsuwaja po 2 pizzerki do tego kubusia i jeszcze bulke z serem i meslem i chude sa!! Ja tez tak chce!!
no u mnie jest identyczna sprawa ... ze wszyscy jedza po kilka rzeczy na raz i to na kazdej przerwie i sa chudziutkimi osobami .. a ja prawie nic nie jem i bhy ... oO
dobra ide dalej do cwiczen :*
a ja w tamtym roku to pobijalam z kumpelką rekordy pod względem kupowania niezdrowego żarcia w sklepiku.....dobrze że to już przeszłość :lol:
nawet dzisiaj zasuwalam na przerwie jogobelle light, przy klasie, oni tam nawet na to uwagi nie zwracają 8)
Ja staram sie nie przechodzic kolo sklepiku bo tam sa taaaaaakie pyszne wafelki :roll:
Kurcze, zycie nie jest sprawiedliwe wsuwaja 10 razy tyle co ja i sa chudz! buuuuu :!:
e tam na mnie nigdy nie dzialaly sklepiki skzolne .. nie wiem dlaczego ;) po pierwsze nie biore kasy do skzoly ;) po drugioe sniadanie i picie zawsze mam ze soba wiec spoczko ...
dzisiain cwiucze sobie na raty , nie wiem dlaczego ,ale jakos nie mam sily oO
Mozesz sie tylko cieszyc, ze nie dzialaly, nawet nie wiesz jak kusza..
nie wazne, ze na raty, wazne ze cwiczysz :wink: