Już nie zwalaj na mnie i na Kasie, ze Ci sie jeśc chce
Już nie zwalaj na mnie i na Kasie, ze Ci sie jeśc chce
ta nie zwalam jakbym mogla
wiecie jaka Olcia jest madre dziekco ?:P dzieki niej uratowałam moj kisiel !! Bo miałam sok :/ a nie kisiel ...
btw chyba zmienie sobie kolacje ... bo nie mam ochoty na chleb
ja tez przezywam ostatnio kryzys dieowy, najchetniej bym sie na wszystko rzucila...
ale coz... jakos sie trzymam chociaz w piatek wyszlo mi 2500kcal, a dzisiaj mam juz kolo1000kcal, ale od jutra wracam na dietke
Ano jestem mądre dziecko ,jestem trzeba słuchać na chemii a nie sie obijac
tak czy inaczej kisiel uratowany i pewnie juz zjedzony ;*
Kurcze, ja też coś dzisiaj wcześnie do 900 kcal dobiłam Co to będzie dzisiaj?..
ejjj no to czekam na relację pod tytułem : "jak O. & A. uratowały kisiel"
bom ciekawa bardzo
hyhy ]:-> wyparował prosto do brzucha ;x :
zmiana planow na kolacje
mialy byc kanapki,ale odechcialo mi sie :P zjem sobie jabłko ( tylko nie wiem czy zwykle czy pieczone :P) i kubek kefiru dla niektorych moze to sie wydac dziwne ale mam juz to po diecie mm ze dodaje warzywa do posilkow ;p i nawet jak jest na słodko :P wiec do tego ogórki kiszone :P:P ale mieszanka ]:->
Jak mnie Anka nie uprzedzi to Ci napisze
No więc Ania zrobiła "kisiel" co tak naprawde było sokiem bo nalała za dużo wody i zaczłęa od razu dramatyzować a ja oczywiście utrzymałam zimną krew i kazałam jej to do garnka i na gaz aż woda odparuje no i przyszła Anulka po paru minutach z okrzykiem że jestem genialna
przeczyście Cię jak nic
Ja też czasem dziwnie jem
Moja mama mówi,że jem jak kobieta w ciąży-bo uwielbiam ogórki kiszone z innymi rzeczami np ze śmietaną (ale to było przed dietą ) W ogóle lubię ogórki kiszone...
Zakładki