schudlam 15kg i osiagnelam swoj cel! :))))

czesc!
bylam tu kilka miesiecy temu zanim osiagnelam cel.. a potem zaraz po tym jak schudlam 8 kg, potem 10kg
i sobie poszlam :)
a teraz znowu jestem by sie pochwalic :lol:
booooooo..
waze tyle ile kiedys sobie zakladalam! ;)

czyli niecale 50kg!!! :)
nameczylam sie :arrow: ale jak widzicie to JEST MOZLIWE!

ale czuje sie pieknie, szczuplo, delikatnie.. wprost cudownie! :lol:
wszystkie pomiary tluszczu i BMI mi 'uswiadamiaja', ze tluszczu mam stanowczo za malo no i mam niedowage :)
cudnie! :lol:

bo wszyscy faceci wokolo mi rowniez uswiadamiaja, ze wygladam bosko.. i sie tak czuje! :lol:

papusie .. a ja wracam do swojego szczuplego zycia :!: :wink:

mozesz mi powiedziec jak tego dokonalas i ile czasu ci to zajelo?i jeszcze jedno pytanko:masz jakies kasety z cwiczeniami??
pozdrawiam
jesli chcesz mozesz odpisac na marzenka_19@wp.pl
cmoxy 8) 8) 8) 8) 8)
no i przedewszystkim GRATULUJE!!!!!

Ja również gratuluje Tobie takiego wyczynu. Gdybym mogła to chciałabym prosić, podobnie jak poprzednia osoba o uchylenia rabka tajemnicy, a mianowice: przez ile osiągnełas ten sukces, co jadłaś itp. Oto mój adres: wiola159@poczta.onet.pl Pozdrawiam bardzo gorąco.

AHA CZYLI JAK KTOŚ NIE SCHUDŁ 15 KILOGRAMÓW TO ZNACZY ŻE NIE MOŻE BYĆ BOSKI TAK I ŻE MA W ŻYCIU PRZECHLAPANE??
NO RZECZYWIŚCIE SUPER ALE POWIEDZ MI JEDNO NAPISAŁAŚ TO ŻEBY SIĘ CHWALIĆ I MÓC WRACAĆ DO SWOJEGO SZCZUPŁEGO ŻYCIA CZY ŻEBY KOMUŚ JEDNAK POMÓC
BO JAK NA RAZIE NIE ZALATUJE MI TU DOBRYMI CHĘCIAMI A SKUTKAMI UBOCZNYMI YTRATY WAGI CZYLI NARCYZMEM
GRATULUJĘ TYCH 15 KILOGRAMÓW ALE CAŁY PIC W TYM ŻEBY JESZCZE COŚ POŻYTECZNEGO Z WIEDZA NA TEN TEMAT ZROBIĆ...........

POZDRAWIAM

JUSTYNA

Justynko, ale czemu ty mnie tak atakujesz??? :)

przeciez napisalam wyraznie ze przyszlam sie POCHWALIC!
.. no i uswiadomic wam ze jesli sie bardzo chce to UDA SIE SCHUDNAC!
/a jesli chodzi o porady... ty zadnych ode mnie nie chcialas, wiec nie widze sensu rozpisywania sie /

I nie wkladaj mi w usta jakis twoich dziwnych przekonan..
Wcale nie uwazam, ze ktos kto ma kilka kilo wiecej nie jest boski..
Jest boski na swoj sposob, ale wedlug MNIE (podkreslam).. ja jestem teraz duzo bardziej BOSKA, PIEKNA, ZADBANA.. ETC :)
i nie mowie tego dlatego ze kilogramy ktore mi zlecialy zrobily ze mnie narcyza (bueh!.. :shock: )... tylko kazdy kolega, kumpel i chlopak na ulicy utwierdza mnie w przekonaniu, ze JEST NA CO POPATRZEC! :)
Ja nie zbudowalam swojej samooceny na podstawie tego co ja mysle... tylko tego co wszyscy wokol mysla! :)
.. a powiedz mi jeszcze droga justynko..
gdybys ty uwazala ze jestes taka boska, piekna i powabna.. to do jasnej ciasnej, czemu sie tu znalazlas?! :>
a nie studiujesz np. jakiejs stronki z wypiekami ciach?!? 8)

no wlasnie... i tu cie mam! :?

p.s. tak a propos to dla mnie wazny jest intelekt i wnetrze.. ale skoro mozna miec rowniez piekne opakowanie to CZEMU O TO NIE ZADBAC?!? ;)

pozdrawiam i sciskam cieplutko! ;)

brawo! :D Gratuluję i troszę zazdroszczę :D
a podziel się tajemnicą i napisz jak tego dokonałaś :)

wpadlam tylko po to by dac ci calusa :D <cmok>