Strona 7 z 14 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 136

Wątek: Jedzenie to trucizna ...która uzależnia ,walczmy z nią !!:D

  1. #61
    raci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hehe i jak tam z mikołajem???? mam nadzieję że nie dałaś się skusić na wiele :)
    u mnie jak narazie mikołaj leci pod znakiem optymistycznym :) pierwszy raz od kilku lat nie jestem w ten dzień przejedzona :D a cukierki, które dostałam oddałam wiecznie głodnym kumplom z klasy :]]
    tylko w szafie nadal trzymam worek pełen słodkości od taty z pracy, wzięłam go od taty z nadzieją że dam na tą moją akcję, a ona już się chyba skończyła bo ani widu ani słychu a cukierki zostały. mam nadzieję że niedługo się ich pozbędę [ już zaprosiłam wszystkożernego znajomego :D ]

    pozdrawiam słodziutko - mikołajowo :]]

  2. #62
    Guest

    Domyślnie

    Mikołaj podarował mi kosz łakoci - którcyh na pewno nie zjem . A ja dzisiaj jako Mikołajowa kusiłam wszystkic tymi kcal , niech sobie jedzę , ja mam dietę

  3. #63
    raci jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hehe też tak czasem mam - patrzę sobie na tych wszystkich w szkole jak opychają się batonikami, wielkimi drożdżówkami i kanapkami z żółtym serem i myślę sobie : sasasa wy sobie jedzcie, a ja będę szczupła i szczęśliwa :P
    to trochę chore :DD
    pozdrawiam i oby ten kosz słodkiego Cię nie kusił :)

  4. #64
    Rajcia86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Rety a ja takiego problemu nie mam mikolaj o mnie zapomnial no ale sa tego dobre strony ... a w szkole u nas tez szumu nie bylo ... a z tym workiem slodyczy to gratuluje wytrwalosci. Ja juz mam tak wech wyczulony , ze przechodzac w supermakecie kolo tych wszytkich lakoci zapachy przez opakowania czuje

  5. #65
    Guest

    Domyślnie

    mam gorszy węch
    dzisiaj zjadłam dużooo ozeszków laskowych , ale się zbytnio nie przejmuję bo je spaliłam na pewno , za 3 dni zjem jakiegoś dobrego owoca , mój tata dzisiaj kupił kiwi , mango , pomarańcze i mandarynki - sprawdza moją silną wolę , nie dam się ,ale ten zapach pomarańczy i mandarynek w domu powala mnie na nogi

  6. #66
    pagusia7 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc
    Gratluje wytrwalosci!, ja nie bylam taka dobra, ale tez nie placze z tego powodu, wiem ze jutro bedzie lepiej:>
    Ach ten sw. mikolaj, a jutro juz bedzie normalny dzien, wiec mniej pokus
    Zycze wytrwalosci i samych sukcesow w dietkowaniu
    Pozdrawiam

  7. #67
    _FeMiNiStKa_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD


    Mój święty został poinformowany, że nei przyjmuje w prezencie słodyczy . Dlatego też dostałąm śliczna bieliznę . Bo jakbym dostałą słodycze... hmm to mogło by być cienko . Ja na razie też sietrzymam... jakoś łakocie mnei nie kuszą... ale nie wiadomo jak długo... Ściskam i całuje :*****

  8. #68
    Guest

    Domyślnie

    te słodycze nie były moim wyborem , co roku z pracy tata dostaje ,ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ,przynajmniej wiem ,że aż taka głodna nie jestem słodyczy bo jeszcze na nic się nie skusiłam i chyba nie skusze
    ,ale mnie korci pomarańcz

  9. #69
    Awatar zabiegana
    zabiegana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-11-2004
    Posty
    912

    Domyślnie

    cześć bombelkowazupa, podziwiam Twoje samozaparcie w walce ze wstrętnymi słodyczami! przypomnij mi na jakis jestes diecie, bo się nie doszukałam...
    trzymaj się dzielnie!



    w 2009: -10kg z Dukanem, potem +1kg rocznie, teraz walka o ostatnie 4 kg!

  10. #70
    Rajcia86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiecie co .. jesli chodzi o te paskudne słodycze co nas przesladuja to kiedys uslyszlam takie madre zdanie, ktore przesladuje mnie zawsze jak mam chwycic za jakies ciasteczko, albo cukiereczka... A mianowicie :" Kilka sekund przyjemności w ustach , na zawsze na biodrach" .. to fakt, bo chciwlka trwa przyjemność a żeby zrzucic co dzieki tej przyjemnośći urośnie na biodrach to przeba poświecic na to wile czasu i energii... wiec lepiej odmowic sobie.. przeczekać az inni to zjedza i pomyslec ze to oni beda mieli takie problemy a nie Ty, a przeciez oni za chwilke zapomna jak to smakowalo ...
    Pozdrawiam:P

Strona 7 z 14 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •