Wątek: Schudnąć...ale nie za wszelką cenę.

• Witaj!No ja też miałam post z komputerkiem,też sie rozchorował I teraz nadrabiam Fajnie,że imprezka była ok.Będzie co wspominać...Czekam na zdjęcia z niecierpliwością Ja muszę nadrobic nie tylko na forum ,troche miałam przerwy w cwiczonkach-chandra się przywlekła Ale juz ja pogoniłam Pozdrawiam goraco Gratulacje odnosnie wagi

raci co slychac?

raci ciesze sie ze jestes SZCZESLIWA
:*********************************************

HeY
thx za wizyte to co napisalas naprawde mnie na duchu podnioslo bede wytrwala :d
widzę zę Ty tez nie masz duzo do zrzucenia
Tylko jednego nie wiem: co to za Weider jeden? hehe Te cwiczenia przypominaja mi to co ja ciwcze (8 min. Abs workout fitness) jak cos to masz linka do tego jak csiagnac te cwiczenia http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=52633&start=0 to jest taki filmik nie wiem czy t jest to samo co Ty cwiczysz ale jak chcesz to luknij
Pozdrawiam

hej wszystkim
rany dni w ferie tak szybko mijają, że niedługo obudzę się i zdam sobie sprawę z przerażającego faktu, że zaczał się luty i trzeba wracać do tego przybytku wątpliwej wiedzy a niewątpliwej nudy

tak z przyzwyczajenia, chociaż pewnie nikogo to nie obchodzi, napiszę co dziś jadłam
6 kanapek na wasie :>
3 tzw pałeczki czekoladowe, czyli innymi słowy chrupki kukurydziane w czekoladzie
duuużo słonych pikantnych kruchych paluszków własnej produkcji takie w stylu francuskich do barszczu. uwielbiam je

oj najadłam się tymi paluszkami jak mała dzika świnka, a ku mojej niezmiernej radości, brzuszek mi się wcale jakoś znacznie nie powiększył :] to może oznaczać chyba tylko tyle, że te moje (marne bo marne) ćwiczenia nie idą w las

na kolacje zamierzam sobie zrobić kaszę mannę na mleku z wiśniami ze słoiczka

z ruchu były różne ćwiczenia rano i wieczorem (ostatnio aż mi to weszło w nawyk i nawet sprawia przyjemność u mnie - nałogowego lenia - to raczej nowość) po jakieś 10 -15 min i jakieś 6 km, czyli ponad godzinka, spaceru

jest fajnie

wczoraj robiłam pierogi z kapustą tyle że jak już były gotowe, to stwierdziłam, że są za dobre na to, żebym je jadła, bo przecież inni powinni się pozachwycać moim talentem ;P więc część dałam tacie, częśc zostawiłam mamie i część zawiozłam siostrze
a sama upiekłam reszte ciasta, która mi została, posoliłam i zjadłam :P mówcie co chcecie, smakowało mi


Martuś , no też się cieszę że jestem szczęsliwa, hehe na dobrą sprawę - przecież wszyscy na swój sposób jesteśmy
a sama byłam, albowiem moja rodzicielka wyszła na prawie cały dzień pilnować swego wnuka, a kiedy ona gdzieś idzie w niedziele to w domu jest święto

Skarabeuszka, przeczytać cały pamiętnik raci, no no.. nie lada wyczyn mi by się nie chciało Ty też się trzymaj i wpadaj tu czasem ) pozdrawiam

Gonitwa najważniejsze że już wygrzebałaś się z kryzysu, zobaczysz, ani się obejrzysz a nadrobisz, a nawet zrobisz więcej buziam mocno :*

Sylenka, hehe, no ja nie tylko nie mam dużo do zrzucenia, a właściwie to już nic nie mam chyba zafunduję sobie tickera ze wskaźnikiem "0 kg to lost", żeby ludzi w błąd nie wprowadzać
Szóstka Weidera to takie ćwiczenia na mięśnie brzucha, według mnie bardzo dobre i dają całkiem sporo, tyle że okazały się nieco eee monotonne niestety je przerwałam, może kiedyś do nich wrócę kto wie.
dziękuję za link, jak tylko znajdę trochę więcej czasu to się z tą 8 zaznajomię, bo dużo dobrego o tym słyszałam :]

pozdrawiam was wszystkie cieplutko, a teraz idę zobaczyć co tam u was

oj najadłam się tymi paluszkami jak mała dzika świnka

Ja rowniez sie dzis najadlam tylko jak maly dziki osiolek i nie paluszkami tylko golabkami

hejka
cieszę się że u Ciebie waga w miejscu , ja nie wiem jak to jest u mnie bo chwilowo nie mam wagi No i z ćwiczonkami jakos ostatnio kiepsko , ale postaram sie poprawić
pozdrawiam Agata

raciiii......:**********
do jutra

Miłego dzioneczka!!!!!!!!!!!

• Witaj !Na dzień dobry duuuuuuuużo słoneczka!Ja juz stoję na dwóch nóżkach,nade mną fruwa motylek a za mn abiega baranek... Dzięki za słowa otuchy Jesteście wielkie!!!!!!!Nie ma to jak powspierac się wzajemnie Zabieram sie do ćwiczonek i do nauki No i mąż mi obiecał,że dzis jak wróci z pracy wieczorem,to dostane niespodziankę,bo wczoraj sobie zasłuzyłam (pyszne ciasto-zjadłam tylko kawałeczek malutki ).Już nie moge się doczekać.Wam wszystkim tez zyczę niespodzianki :P