Wątek: Zielono mi czyli... to co mi w duszy gra ;)

Hej Martus

witam Cię nocką czarną gorącą, upalną........ u nas ledwo się oddycha i własnie stwierdzilismy ze przydałaby sie klima w domu
no ze w dzień są upały to rozumiem, ale noce az takie ciepłe?? szok!

Martusia widze, ze dietkujesz, ćwiczysz super ja staram się ruszac, rowerek, jeziorko.. jakoś pokonałam wstyd ze wielorybek wchodzi do jeziorka..
tylko z dietką gorzej, bo ja czy upał, czy zima apetyt mam spory, a przed @ to juz w ogóle...

Martuś za tydzień będę w Waszych rejonach tzn. w Częstochowie a potem w Chorzowie wiem, ze bliziutko mieszkasz, wiem tez ze Asia0606 coś tak kombinuje ze spotkankiem w niedzielę........... moze i Ty dałabys rade przyjechac............. tak się pytam, bo bardzo chciałabym Cię poznac

piszesz, ze jedziesz nad morze? z Misiem? a gdzie? moze przez Choszczno? wtedy zapraszam! byłoby super

no ale czas juz zmykac spac......... buziaczki Słonko! miłego weekendu

WITAJ
NASTEPNY DZIEN LENIUCHOWANIA NADRABIAM ZALEGLOSCI
POZDRAWIAM CIEPLUTKO

Martuś, pozdrawiam cieplutko korzystając z kompa kochanej Stelluni
dziękuję Ci Aniołku za ślicznego aniołka

Hej Marti
Sprawdziłam wczoraj i można pływać tzn. ja nie płwałam ...ja tylko pilnowałam swoich smyków. Bardzo im zazdrościłam ale następnym razem napewno dołączę.
Pytałaś o moje wiosny.W marcu minęlo 35 .Tylko czy to jeszcze wiosny To już chyba lato bo jesień jeszcze nie Pozdrowienia Marto .Miłej niedzielki

Namów " tych" od Balatonu na taką hawajską kawiarenkę

hello
jupimor, super ta fotka z tym siedzeniem na morzu normalnie raj
hej hej

Witam moje Kwiatuszki kochane !

Dziewczynki nie pisałam przez weekend, bo sobotę miałam pełną zajęć, milutko zakończoną, bo wpadli znajomi na grilla i pobalowaliśmy do 1:00 nad ranem . A niedzielę spędziłam praktycznie w łóżku, bo bardzo kiepsko się czułam. Strasznie słabo mi było, już sama nie wiem czy to od upałów czy jakieś ogólne osłabienie organizmu, ale było fatalnie.. No ale nie narzekamy, bo po co smęcić .

Źle mi strasznie, brzuch mam wypchany, na wagę aż bałam się stawać, ale myslę, że chociaż parę dni spróbuję SB i wszystko wróci do normy... niestety nie notowałam co zjadłam, było tak jak to u mnie ostatnio niezbyt wiele jedzenia . Wczoraj to nawet obiadu nie jadłam. Ale grzechy się zdarzyły... W sobotę było to piwko - szt. 3 i kawałek ciasta drozdzowego z jagodami, a wczoraj ...

NIEDZIELA 23.07.2006

9:00 bułka z sałatą i wędliną
11:00 kawa + dwa kawalki drożdzowego z jagodami
16:00 2 kromki weki z wędliną

Ćwiczeń "O" no nie licząc tego , że w piątek i sobotę nabegałam się sporo przy sprzątaniu i załatwianiu różnych rzeczy..

Wczoraj minął 3 rok jak jestem z moim kochanym, nawet sie wczoraj nie widzieliśmy z powodu mojego "zawirowania", spędziliśmy jedynie z 2 godzinki na telefonie . Żal mi tylko, że tak zaniemogłam, bo mieliśmy wybrać się w miejsce w którym się poznalismy, no ale pojedziemy tam pewnie jeszcze nie raz . Najważniejsze jednak jest uczucie jakie nas łączy, a nie jakieś świętowania rocznic .

DZIEWCZYNKI MIŁEGO TYGODNIA!!!

GOSIEŃKO dziękuę, mam nadzieje, że i Tobie cudnie minął, zaraz biegnę sprawdzić . Buziaki!

GRAŻYNKO pogoda też daje w kość. W takie upały ciężko jest się zebrać...

BOXERKU zawsze wychodze z założenia, że jeżeli nie mam czasu na ćwiczenia to i menu musi być odpowiednie . W koncu mniej spalam to i mniej kalorii organizm potrzebuje, a uważam , że wcale nie jem ladnie... bardzo chaotyczne to menu al postaram się to zmienić.. A co do cwiczeń to dzięki za pocieszenie .. hihi tez uważam że nawet 15 min moze byc lepsze od zupelnego zera, jedna obiecuje sie poprawic w tym wzgldzie . Milgo tygodnia Skarbie życzę!

BEATUŚ nawet nie wiesz jak cudnie ujrzeć tego Twojego drepptającego słonika ! Ściskam mocno , witam serdecznie, jej ale super że jesteś . Brzuch kochana mam w tej części nad biodrami, a pod biustem hihi czyli tu gdzie zazwyczaj się znaduje, a Stellunia, nie wiesz jaka ona jest kochana ? Przeciez nie powie Ci : jej jaki Marti ma bandzioch.. . Strasznei cieszę się, że ją poznałam osobiście, bo to boska dziewuszka, zresztą Ty wiesz najlepiej . A mam nadzieję, kochana Beatko, że my również sie spotkamy ! A aniołek niech czuwa nad Tobą i Twoimi bliskimi . Buziaki moja kochana. Mam nadzieje, że wrócisz do nas na stałe...

ANUSIA ja ładnie dietkuje i ćwicze? No może dietkowac sie staram , ale ż cwiczeniem to marnie ...Tobie idzie fantastycznie ! Z tym wielorybkiem to kochanie bardzo przesadzasz! dobrze, że pokonałaś wstyd, bo nie ma czego się wstydzić!!! Jeżeli dietka idzie słabiej to ćwicz pieknie jak ćwiczysz, a spalisz jedzonko i też będzie okej . Co do mojego wyjazdu nad morze to wiesz kotek jak jest ze mną, jak zwykle nic nie wiem, tzn. marzy mi się raczej środkowe wybrzeże, ale zobaczymy czy wogóle pojedziemy, dziękuję jednak bardzo za zaproszenie , jak zwykle jesteś przekochana !!! Ściskam strasznie mocno i życzę dietkowego tyfodnia !!!

PSOTULKO ściskam mocno!

JUPIMORKU byłaś u mnei i nie wpadłaś na kawkę ? Mogłaś chociaż dać cynk to pobiegłabym nad balaton . Tam to ja się boję pływać... niestety nie pływam za dobrze, a już wogóle jak wiem że jest głeboko to mnie paralizuje, takie coś już mam . A na balatonie taka kafejka ? Hmmm musiałaby być podwodna . Ale faktycznie fajnie byloby tak posiedzieć . Pozdrawiam cieplutko !

MATRIX Hej hej

ZYCZE UDANEGO TYGODNIA
PRZESYŁAM MOC BUZIAKÓW

WITAJ SKARBIE.........

NAJWAŻNIEJSZE SIĘ NIE PODDAWAĆ , A JA W PEWNYM MOMĘCIE BYM SIĘ PODDAŁA.
WSZYSTKO OPISAŁAM U SIEBIE. :P

FAKTEM JEST ŻE JUTRO RANIUTKO WYJEŻDŻAM I NA STAŁE WRACAM DOPIERO
KONIEC WRZEŚNIA, ALE MAM NADZIEJĘ ŻE PO POWROCIE ZOBACZĘ SUPER FIGURKĘ I DOBRY HUMOREK.

ŻYCZĘ POWODZONKA I SAMYCH SUKCESÓW,MIŁEGO ODPOCZYNKU WSRÓD FORUMOWICZEK.

Witaj Martuś
hihihi, gdzie zwykle znajduje się brzuch to ja akurat dobrze wiem
ale widziałam foteczki w aparacie Stelluni i taki filmik i brzuszek moim zdaniem jest jak najbardziej ok
pozdrawiam Cię cieplutko Aniołku
ps
smyraski wirtualne zostawiam dla Tekilki