-
Witam!
Czesc!
witam wszystkich. Dołączyłam do was, poniewaz tez biore sie ostro za siebie i przeszłam na diete.
Mój problem polega na tym, że w ciągu 7 miesięcy przytłam az 15 kg(wstyd się przyznac).
Spowodowane było to wyprowadzeniem się z domu i zamieszkanie z mężem :D .
jeszcze w czerwcu 2004 roku ważyłam 75 kg przy wzroście 168cm, a w tej chwili jest to 89 kg.
od poniedziaku dietka, tzn. zadnych ziemniaków, słodyczy i białego pieczywa.
Od dzisiaj przymierzam się do przejścia na pieczywko chrupkie.
Prosze o wsparcie w trudnych chwilach
pozdrawiam
kromka
-
-
najlepszego, odezwę się jutro, bo się szykuję na bal
-
serdeczne dzieki za zyczenie i wzajemnie wszystkiego najlepszego, przede wszystkim zgubionych kilogramow i centymetrow w tali :!: i :) :)
-
z tym pieczywkiem chrupkim nie wyszlo, ale ciemne dalej w uzyciu.
wczoraj moj jadlospis wygladal tak:
sniadanie: buleczka z serkiem topionym
obiadek: kurczaczek z rozna
kolacyjka: buleczka z wedlinka
aha no i oczywiscie owocki, czyli banan i 2 pomarancze
niestety nie licze kalorii, ale ostatnio nawet nie mam apetytu, ale to chyba dobrze 8)
pozdrowionka
trzymajcie kciuki
kromka
-
bułeczki to wyrzuć z jadłospisu chyba ,że to były grahamki :)
-
Kromeczko, jak dziś leci u Ciebie????
ja dziś zaczęłam i troszkę się boję jak bedzie dalej :?
-
Hej Kromeczko- zycze powodzenia i utzrymania postanowien az do osiagniecia wymarzonego celu :D Rowniez polecam zrezygnowanie z bulek , wiem ze bez pieczywa ciezko ale wtedy lepiej poszukac moze gdzies w twojej okolicy mozna dostac podplomyk lub chleb pelnoziarnisty .
Trzymaj sie !!
-
witam
dziekuje za dobre rady, postaram sie do nich zastosowac.
a powiedzcie mi dziewczyny, wogole nie jecie pieczywka?
moze tylko grahamki?
pozdrawiam
kromeczka
-
oj tak kromeczko wszystko co białe zabija nas: białe pieczywo, cukier, mąka... grrr to jest niedobre i trzeba unikać 8) bez pieczyw faktycznie trudno tym bardziej, ze zabiera... yyy no cos tam zawiera :D polecam pieczywo ciemne, ciemne makarony itd. są smaczne wbrew pozorom ;-)
ja mam kolejną rade: nie rob sobie zbyt wiele wyzeczen, bo trudno Ci bedzie wytrwać, powolutku, powolutku, organizm nie lubi szoku :wink:
a i jeszcze cos... ruzo ruchu w miare mozliwosci - spacery z meżusiem, z dzidziusiem (jesli jest, a jeśli nie to przeciez mozna sie postarac :wink: :twisted: )
sle buziaczki i trzymam kciuki, nie jestes sama :!: :!: :!: