Wątek: Byle do przodu:) A ja będę walczyć!!!!

Vienne,

a ja myslalam, ze jestem jedyna istota na tym swiecie, ktora lubi salate :-)
Ale na szczescie nei jestem :-)
Ja mialam dzisiaj rzodkieweczke :D:D:D Dobra byla :-) Nawet mi na jutro na sniadanko troche zostalo ;-)
A marchewezcke to ja tez sobei gryzam ;-)
Rano sobei kilka obralam i teraz jak mialam ochote, to sobei chrupalam :-)
Ja jutro postaram sie wrocic do skakanki :-)
Fita jeszcze nie pilam, bo sie balam, ze moze byc niezbyt smaczny, ale widze wszystkie dziewczynki tak zachwalaja, to chyba sobei kupie :D:D:D

Nad ramionami mi tez by sie przydalo popracowac :-)
A brzuszki....hmmmm....
Wpadlam na pomysl :-)
Upieke dwie pieczenie na jednym ogniu i wyciagne AB Toner :-)
I brzuszek bedzie cwiczyl i ramiona :D:D:D
Hihihih ale ja sprytna jestem :D:D:D

Wiecie co dziewczynki?
Troche sie boje swiat...mama przyjezdza i w ogole rodzinka...dobrze, ze to chociaz te jajkowe swieta :-)
Przynajmniej bede jadla niksokaloryczne jajeczka, bo Boze Narodzenie moim zdaniem pod wzgledem dietowania jest o wiele gorsze....

Ale jeszcze mamy do swiat troche czasu :-)

Buziaczki :*

No Vienne optymizm 10 Ja też lubie sałatę, można ją przyrządzić na wiele sposobów, a pomyśl sobie, że już niedługo będzie wiosna i pełno sałaty i różnych innych warzyw - mniam mniam. A fit jest rzeczywiście dobry ale stosunkowo drogi w porównaniu z innymi pysznymi sokami warzywnymi - jak dla mnie dobry jest sok dr Witt w dużej butelce - 8 warzyw, ale też nie ma go w każdym sklepie. Ale na szukaniu go spalam kalorie, podobnie jak na wychodzeniu po wodę - też po jedną butelkę za każdym razem.
My to mamy pomysły

Ja lubie salate najbardziej z sosem salatkowym Knorra, ale neistaty, kaloryczne to jest, ta oliwa....
Ja juz sie nei moge doczekac tanich warzywek i przede wszystkim zdrowych...dzisiaj nawet chcialam kupic ogorka i pomoidora, mimo, ze nei sa smaczne o tej porze roku, ale pomidory kosztuja 12, a ogorki 15 zlotych ;/
Wiec kupilam rzodkieweczke za jedyne 2,80 :-)
I jest dobra :-)
Moze w doniczce ja hodowali :D:D:D
Ja uwielbiam soczek pomidorkowy :-)
A co do szukania roznych rzeczy, to Cajunia ma racje :-) Spalamy kalorki szukajac naszych wynalazkow jedzeniowych :D:D:D

A ja jutro idę na maraton po sklepach Też się trochę spali... Dzisiaj byłam na spacerku, poćwiczyłam, jadłam same zdrowe rzeczy...I ta sałata!!!!!!!! Mam jeszcze ochotę na papryczkę, ale ona też baardzo droga... Poza tym mój optymizm się nadal utrzymuje, cały czas mam usmiech na buzi Od razu świat się wydaje piękniejszy... a zaraz pójdę dopełnić dzieła i wezmę sobie kąpiel...Niestety bez piany, od chemikaliów mi się robi uczulenie... Jak ja kocham te klimaty... Mmm..Mam ochotę na zapiekankę z pomidorów, brokułow, selera..I sera Ach... Rozmarzyłam się. hehe Pozdrawiam

czesc!
hm. zarazasz optymizmem! jak milo:D
wielka buzka dla Ciebie!

oooo zapiekanka z brokułów - pychota. Chyba muszę sobie zrobić.No ale narazie mam zaplanowane,że w piątek lub sobotę zrobię sobie bigosik z warzywek.I zrobię go tak dużo ,żebym miała na dłużej Cały weekend mam "wolną chatę" więc zrobię sobie weekend z urodą - kąpiele , maseczki i takie tam.No i ćwiczonka i zdrowe jedzonko - hmmm już nie mogę się doczekać

Hejku Vienne, chyba sobie przywłaszcze Twój zwyczaj, że będę kupowała tylko to co akurat mi jest potrzebne i nie będę robiła zapasów tylko po to, żeby za każdym razem gdy czegoś potrzebuje wyjść z domu i zrobić rundkę do sklepu, bo a) będę miałą dodatkową porcję ruchu, b) jak będę miałą lenia i nie będzie mi się chciało wyjść to przynajmniej nie zjem tego, czego nie kupiłam , c) w końcu przestane opróżniac lodówkę z przeterminowanych zapasów a'la geant (hahaha). To takie proste.. Buziole, trzymaj się

Ja robię zakupy wracjając z pracy i dokładnie na obiad, wg planu. Inaczej włącza się wymiatacz wieczorowy, a o 22 nie zechce mi sie lecieć do tesco....

Widzicie, ja mieszkam na przedmieściach Do najbliższego spożywczaka mam kilometr w jedną stronę No i pomyslcie sobie jak tu wyskoczyć np po batonika.. Człowiekowi się zwyczjnie nie chce Pauluś, to naprawdę jest niezłe- nie zjesz tego czego nie masz, a jak już masz coś zjeść to musisz po to leciź... No, nie zawsze, bo ja mieszkam z rodzicami i siostrą i oni swoje też jedzą... Ale coraz częściej się zastanawiam nad przeniesieniem na swoje... W końcu trzeba I jak sobie tak pomyślę o własnej lodówce, gdzie bym mogła wkaładać same niskokaloryczne rzeczy i nie kusiłyby mnie kiełbasy, polędwiczki i inne czekoladki... Dobra, teraz idę poćwiczyć brzuchy, jogę i wykapię się Coś się śpiąco czuje, boję sie, że nie dotrwam do mojej zwykłej pory ćwiczeń (czyli koło 22 )Pozdrawiam dziewczynki Julcyś dzięki za bużki, Caju, ja też chcę taki weekendzik dla siebie!!! Tylko nie mam gdzie wywalić rodzinki mogliby sobie od czasu do czasu gdzieś wyjechać... Waszko, jak tam kapucha? Ważenie już wkrótce..Pewnie jesteś już z zisebie dumna

Wow to ty masz ładny spacerek do sklepu. Ja sklep mam pod domem i to w dodatku całodobowy ,ale na szczęście z reguły moje lenistwo jest większe niż moje łakomstwo i najczęściej nie chce mi się wychodzić po batoniki. Gorzej jak chłopaki idą, wtedy zawsze się na coś skuszę
A teraz jak już wspominałam u siebie też będe w domku.Pełna lodówa, nici z weekendu dla siebie - oj nie podoba mi się ten pomysl, ale co zrobić
I naprawdę jakiś senny dzień dzisiaj - a ja wciąż podziwiam Twój zapał do ćwiczeń