-
MAMY WEEKEND Mam nadzieje ze spedzisz go milusio i w stylu light
Całuje
-
WEEKEND
Obrazek w ramach przygotowań - jutro mam w planie generalne rajony przedświąteczne , połaczone z tapetowaniem i ustawianiem dekoracji świątecznych
Menu za wczoraj:musli z jogurtem, bułka sojowa z serkiem camembert 30g, suszone morele w pracy, parówki z musztardą, 3 terkurki z serem light i ketchupem po powrocie, wieczorem - 2 pomarańcze i masa płynów głównie gorących, bo przemokłam i przemarzłam....ćwiczeniowo niestety echo Będę się poprawiać
Gotko i nawzajem
Yena - ciekawa jestem tej akupunktury ale chciałabym skorzystać ze względu na fajki Napisz mi też gdzie i jakie studium kończyłaś - dziennie czy zaocznie? interesuję się ze względu na syna - na razie znalazłam studium naturoterapeuty w Bielsku-B, ale może cos mi polecisz???
Agnimi - czas dotrzymywać noworocznych postanowień, bo juz kolejny Nowy Rok się zbliza
Psotulko i nawzajem
Patti - wczoraj dałam ciała, ale odpracuje
Maxicho - to taka mała magia cyferek
Asiu - nijak nie chce świecić u mnie słońce jak u Ciebie leje W Twoją piątke wierzę mocno
Do poniedziałka popołudniu
Pozdrawiam
***
Grażyna
-
Witaj,
ja kończyłam prywatną szkołę Biostudoi we Wrocławiu , chodziłam na zajęcia przez półtora roku. Studium kończyło się zdawaniem dyplomu w Warszawie. Mam tytuł masażysty i terapeuty w zakresie medycyny niekonwencjonalnej. Jednak od ukończenia szkoły mineło już trochę lat ok 6 i niestety w tym czasie niewiele z nauk korzystałam. Głównie masaże, akupresura - ćwiczyłam na moich dzieciach. Mogę się pochwalić, że udało mi się tymi metodami wyciągnąc starszego z zapalenia ucha i czestych katarów. Moje dzieci , poza lekkim katarem nie były chore juz od jakiś 5 lat. To jest moje największe szczęscie.
Teraz przymierzam się do powrotu, zaczynam ć=czytać literaturę , a chętnych do męczenia mam wielu.
A co do fajek to też by mi się przydało , i to bardzo. Słyszałam, że w styczniu kolejna podwyżka. Teraz jednak nie myślę o rzucaniu. Dieta i niepalenie to byłoby za dużo. Wpadłabym w dołek.
Ale plan nalezy ułożyć.
pozdrawiam
Yena
-
Yena
chyba jednak na dzień dzisiejszy pozostaniemy przy B-B A za fajki zabiorę sie z wiosną - mam nadzieję ograniczyć do tego czasu ilość do max. 5 dziennie
acha i jeszcze znalazłam cos takiego:
Czekolada jest napojem boskim i niebiańskim, rosą gwiazd, nasieniem życia, lekiem na wszystko".
Tej pokusie możesz ulec bez wyrzutów sumienia. Współczesna dietetyka spieszy z rozgrzeszeniem: ziarno kakaowe, podstawowy surowiec do wyrobu czekolady, zawiera antyoksydanty chroniące nas przed wieloma chorobami, m.in. przed zawałem i nowotworami. Wprawdzie te same antyoksydanty znajdziesz w jagodach, szpinaku, herbacie, czerwonym winie i soku grejpfrutowym, ale czarna czekolada ma pięć razy więcej antyoksydantów niż jagody! Czekolada poprawia nastrój. Zawiera magnez wzmacniający system nerwowy. Pobudza organizm do wytwarzania serotoniny, czyli hormonu szczęścia.
Pijmy na zdrowie
Składniki zawarte w czekoladzie, spożywane w rozsądnych ilościach, dobroczynnie działają na organizm.
- Teobromina i kofeina to substancje pobudzające centralny układ nerwowy i rozszerzające naczynia krwionośne. Uważa się też, że teobromina uwalnia w mózgu endorfiny, zwane "hormonami szczęścia", bo w szybkim czasie poprawiają nastrój.
- Flawonoidy - działają ochronnie i dezynfekująco, hamują proces utleniania tzw. złego cholesterolu, sprawcy miażdżycy naczyń krwionośnych.
- Spore ilości białka, węglowodanów, składników mineralnych i witaminy z grupy B uzupełniają niedobory tych substancji w organizmie. Czekolada gorzka jest ponadto bogatym źródłem żelaza i magnezu.
Jedyna wada: dużo kalorii. Zatem lepiej mniej, za to... pyszniej!
ciekawe jak do tego ma sie napój z łusek kakaowych ostatnio widziałam w sklepie - przypomniało mi się dzieciństwo, kiedy pojono nas taką namiastką wie ktoś
papatki
Grażyna
-
Jak narazie jestem jeszcze na etapie, że nic z jedzenia mnie nie rusza. U dzieci leży tona różnych słodkości, a ja ...nic. I całe szczęscie. 19 przylatuje moja przyjaciółka ze Stanów i chciałabym do tego czasu upodobnić się do siebie sprzed kilku lat. Ona jakoś dziwnie pomimo wiadomo jaiego żarcia w Stanach utrzymuje swoją niewielką wagę. Szczęsciara.
A mój mężzyzna własnie pije piwko i szykuje się do wyjścia na koncert. Chciał mnie zabra ć, ale ja jestem twarda i odmawiam. Boję się, że skusiłabym się na piwko.
A swoją drogą jak dzisiaj spojrzałam na swój jadłospis to stwierdziłam, że za mało jem.
Ale wpadłam już w taki stan, że boję się zjeśc więcej, żeby nie stracić tego co zyskałam. Czyli jednak dopadła mnie paranoja.
Od jutra postaram się być bardziej racjonalna!!!!!
pozdrowienia
Yena
-
Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem" - Ks. Koheleta
-
Witaj Grazynko !!!
Pozdrawiam sobotnio =* No papierosiska to paskudny nalog,wiec zycze zeby udalo Ci sie zrobic cos w tym kierunku
Buziaki =*
-
Gayguś, no to dzięki z tą piąteczką. Moge jej potrzebować jeszcze przed świętami, ale zauważyłam, że przez kilka tygodni mogą takie cyferki funkcjonować u dwóch osób naraz (moją obecną siódemkę dostałam od Agnimi gdy ona jeszcze z niej też korzystała, po paru tygodniach siódemka przyzwyczaiła się do nowej właścicielki i przeszła już tylko do mnie).
Też życzę Ci, żebyś się z tymi papierosiskami uporała.
Usciski
-
no i nie dadza nam spokoju ale ja do Ciebie to ..........
-
Przyjemniej niedzieli!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki