Wątek: Ostateczna rozgrywka z kilogramami!start 17/06

Cześć Grażyna,
Opisuj szybko, jak bardzo byłaś niegrzeczna ... cholercia, ciekawe :P :P
MAXicho

Ja też już czekam na relację o tych wszystkich czynach niegrzecznych

Usciski

miłego dnia Grażynko i czekam na relację

Witam

Uff może do środy odeśpię ten weekend Było rozrywkowo, przede wszystkim alkoholowo, 2 wieczory z tańcami - drugi imprezka w stylu lat 70tych - postaram się wkleić najciekawsze przebrania - śmiechu co niemiara - mają ludzie inwencję twórczą W sobotę po konferencji mielismy zabawy na śniegu - zjazdy na nartach w 7 osób, wieża ze skrzynek,przechodzenie po moście linowym , strzelanie z łuku, wiatrówki i pistoletu do paintballa,jeżdżenie na kwadzie z zawiązanymi oczami itepe
Zima w Tresnej przepiekna - mrozik i słońce Dzisiaj i jutro mam w planie wielkie oczyszczanie - woda żurawinowa i duuuużo wody, w tym tygodniu zejdę z limitem do 1200 kcal, nie będzie okazji do podjadania , bo kroją się nadgodziny - czyli dzień wygląda tak :8-15 normalna zmiana - powrót do domu, obiad, spacer z psem i od 18 do 20*30 znowu praca - powrót - spacer i wyrko z wyjątkiem środy, bo wybieram sie na jogę

Psotulko - mam nadzieje,że poczytałaś o rzucaniu i przyłaczysz sie do mnie

Agnimi - miłego tygodnia

Triskell - dzięki za linka to chyba jedna z nielicznych sytuacji,kiedy rosnące liczby cieszą, acha jeszcze na koncie, absolutnie nie lubimy rosnących obwodów i wagi

Max - niegrzeczna byłam w miarę - wiesz jak to w firmie, jak zaszalejesz to przechodzi to firmowych legend, albo pokażą cię w prezentacji z poprzedniego roku co przydarzyło się mojemu kumplowi Zasada jest taka - dobrze sie bawic i nie zrobic z siebie pośmiewiska u nas wszyscy mają cyfrówki i zdjęć z imprezy jest już chyba pod tysiąc - tamtego roku było prawie 600

Aniu - gratulacj ezgubionego kiloska

Gigi - dieta ma ten plus,że ja zapiekanki robie w tej chwili w tosterze - gdzieś w pomroce mojego wątku chyba wpisywałam nawet przepisy

Asinka - nie przepadaj na tak długo,bo sie martwię

Lecę dalej


Pozdrawiam
***
Grażyna

hej grażynko wróciłam do żywych...jak znajdę momencik to poczytam, teraz wracam do pracy, miłego dzionka

NO WIDZĘ GRAŻYNKO, ŻE ŚWIETNIE SIĘ BAWIŁAŚ TO DOPSZE TROCHĘ ROZRYWKI PRZYDA SIĘ KAŻDEMU POZDRAWIAM PONIEDZIAŁKOWO

Witaj Grażynko
Widzę, że wyjazd był udany.
Czekamy na zdjęcia
Buziaczki :P :P :P :P :P :P :P

Ale liczę, że chociaż 'ulubionemu' koledze strzeliłaś z paintbola w tyłek?
MAXicho

Max
wymknęłam kuleszankę i nie mogli mnie dobudzić prawie godzinę dobijali się do mnie prawie wybiwszy szybę
a pan od wiatrówek jak zobaczył jak trzymam broń wyraźnie się przestraszył jakos ominęło mnie PO i nie potrafię strzelać

Gratulacje Maxicho 90kg, no to 8ka z przodu już za moment

G.

Wiesz, jakbym się uparł, to na wadze dopatrzyłbym się 89,50 ale to stara wariatka nie ma co jej za bardzo wierzyć we czwartek się ważę, na pewno wynik będzie niezły, idę do restauracji na wyżerkę z okazji końca kopenhaskiej - czytaj do Green Waya na duży talerz surówek (już dowolnych, a nie pieprzonej sałaty!) lub lekkie danie - i lecę dalej. Zaparłem się, na wakacje chcę już kupować nowe ciuchy. Zrobię to!
MAXicho
ps. 8...coś to będzie fajna sprawa, ostatnio poniżej 9...coś ważyłem w 1996 r.
M.