Schudnę szybko, skutecznie i na zawsze :)
Witajcie kochane dietowiczki! :D
Postanowilam cos zmienic w swoim zyciu. Co? Wage :D Ale nie tylko wage, nad kondycja tez dobrze by bylo popracowac :wink: Waze podejrzewam okolo 70 kilogramow, o wiele za duzo. Moj cel to 56 i chce go osiagnac do konca maja. Postanowilam zaczac od jutra, z tradycyjna dieta liczenia kalorii (limit - 1000; limit nieprzekraczalny; pod kara smierci :wink: ) i duza dawka ruchu. Do czerwca chce byc super laska :D i w koncu wybrac sie na zakupy inne niz spozywcze (co bylo do tej pory moja domena :wink: ). Postanowilam zmienic swoj styl zycia i myslenia, uwolnic sie od czekolady, ciastek, fast foodow i innych rzeczy ktore tak zniszczyly moj wyglad. Stwierdzilam ze wystarczy mi juz marzen o szczuplej sylwetce, wystarczy gadania i planowania. Trzeba sie wziac do dziela i swoje marzenia spelnic, bo po to przeciez sie je ma, prawda? :D A ja potrafie osiagac swoje cele jesli naprawde pragne je osiagnac. Mobilizacji i sil mi nie brakuje. Idzie wiosna a za nia lato. 1 czerwca ide na zakupy :D Juz to zaplanowalam :D Biore sie wiec do roboty :D
Jesli ktos chcialby sie do mnie przylaczyc to zapraszam serdecznie :D Bedziemy sie nawzajem dopingowac i chwalic sukcesami :D Czekam wiec na wszystkie zdeterminowane do pracy Misiaczki :D
Caluski!!!
