Od dziś odchudzam sie ! wspierajcie mnie :)

Dzisiaj zaczelam odchudzanie dieta 1000 kalorii. zjadlam juz okolo 800 kalorii. 15 pazdziernika biore slub wiec musze jakos wygladac :) mam 174 cm wzrostu i waze 75 kg. Chcialabym wazyc 63.
dzisiaj zjadlam tak:
-sniadanie:
jogurt jogobella i mandarynka
-obiad:
-150 g smazonego mintaja
-2 suche pieczywa ryzowe
-jablko
-kolacja
-2 suche pieczywa ryzowe
1 pieczywo wasa
3 plasterki szynki z indyna
-2 mandarynki
i to bedzie dzisiaj koniec

Myslicie ze za duzo jem? Moze macie jakis sposob na to zebys chudnac :(
Prosze o wsparcie i rady dziekuje
Justyna

cześc . Cieszę się , że jestes z nami. napewno będziemy Ci pomagać, trzymam za Ciebie kciuki. :):P:)

myslicie ze napewno schudne dieta 1000 kalorii? wskazowka na wadze juz tydzien stoi w miejscu a ja ograniczam jedzenie :( i nic jak to jest czemu to nie spada? Jestem strasznie zdolowana :? :? A jak to bylo z wami?


http://tickers.TickerFactory.com/ezt...298/weight.png

Hejku, wagę wyjściową i cel mamy podobny, ale ja już mam kawałek drogi za sobą :-) Waga może Ci stac ze względnu na to, że
a) niedawno się odchudzałaś
b) jesteś przed lub w trakcie okresu
c) za rzadko latasz do kibelka, czyli za mało pijesz wody, a w to 1000 kcal wrzucasz coś nieodpowiedniego
d) ćwiczysz intensywnie
e) waga Ci się popsuła
f) ważysz sie o róznych porach (rano, z pustym żołądkiem waży się mniej)

Good news jest taki, że jak stoi w miejscu, to potem często gwałtownie spada :-) Zagryż więc zeby i wytrzymaj do tego momentu, bo jest on baaaaaaardzo mobilizujący:-)

Witaj Etno, nie zmieniaj diety nie nie nie ... czekaj , tak jak Paula powiedziala juz niedlugo zacznie sie cos dziac ,wyobraz sobie , ze ja na pocztku po jakims pierwszym tygodniu mialam o 2 kg wiecej niz na pocztku... dlaczego? do dzisiaj nie wiem , ale przeczekalam i niedlugo po tym mialam niespodzinke bo zaczelo mi spadac do dolu dolu dolu dolu... wiec nie martw sie bedzie dobrze , pij tylko duzo wody i staraj sie pocwiczyc... ja takim sposobem, waze juz 61kg, a zaczelem diete od lutego... :) badz dobrej mysli, nie kombinuj nie zmieniaj diety i badz wytrwala... powodzenia ;) :lol: :lol: :lol:

Dziekuje wam bardzo za wsparcie. Bardzo mi pomaga mam nadzieje ze wkroce wskazowka na wadze sie ruszy. :) dzisiaj zjadlam jogurt i jade zaraz do rodzicow mojego chlopaka a tam jest "normalne" jedzenie eh Nie ktorzy ludzie nie rozumieja ze ktos sie odchudza tylko muszaja jedzenie mimmo odmow :/ i wlasnie to mnie dzisiaj czeka. Zyczcie mi powodzenia :)


http://tickers.TickerFactory.com/ezt...787/weight.png

U mnie jest to samo, nauczyłam się z tym radzić w ten sposób, że teraz ja wmuszam w moja teściową zdrowe jedzenie, o czym ona już nie może słuchać :-) A co mi tam, tyle sie nade mną znęcała wmuszając te ociekające tłuszczem schabowe, że teraz przyszła kolej na mnie :-) A innym, mniej drastycznym sposobem jest nakładanie sobie na talerz dużo surówki, zero ziemniaków i kawałeczek mięska :-) Dzięki surówce wygląda jakbyś miała załadowany jedzeniem talerz :-) Trzymaj się!

Kochajaca tesciowa, to chyba problem wiekszosci z nas :wink: w moim przypadku przyszla, ale tez lubi mnie rozpieczac "porzadnym" jedzonkiem :)

wow nie wiedzialam ze tak jest wszedzie hm z ta surowka to dobry pomysl tez bede tak robic tylko najczesciej jest tak ze juz porcje sa naloozone na taleze :( Ale jakos sobie radze :):) kurcze jak juz chcialabym schudnac a tak w ogole to bylo tak ze 2 lata temu wazylam 104 kg przy wzroscie 174 cm. Tak sie zmotywowalam ze schudlam ponad 30 kg i wazylam 71 kg ale teraz przez zime i swieta przytylam 4 kg i waze 75 kg ale moja wymazona waga to 63 kg. Tylko najgorsze jest to ze teraz jakos ciezej mi to idzie waga jakos nie ubywa a pezeciez to nie est az tak wiele to zgubirnia musze sobie poradzic :( eh Trzymajcie kciuki ! :)


http://tickers.TickerFactory.com/ezt...787/weight.png

Etnuś, i tak masz już spory sukces za sobą:) A dietka 1000 kcla jest najlepsza:) i ruch:) Papa, trzymamy kciukasy, będę cię tu odwiedzać:)

hejka, Etna Tobie należą się gratulacje zgubić 30 kg to nie byle co :), z teściowymi przyszłymi lub teraźniejszymi to chyba wszystkie przechodzimy jakieś problemu, typu oj zmarniałaś musisz wreszcie coś porządnego zjeść itp itd
moja teściowa (przyszła??) na szczęście jest na etapie odchudzania, więc możemy sobie wspólnie pogadać na temat dietetycznego jedzonka. Ale doskonale pamiętam czasy jak twierdziła (za moimi plecami) że mi u niej chyba nic nie smakuje bo tak mało jem :). Jak są porcje na talerzach to postaraj się zostawić dużo resztek :) i zrezygnuj z deseru, pretekst że podnósł się poziom cukru praktycznie zawsze skutkuje :), chociaż to nei zawsze jest dobry sposób bo wyjdziesz z zapasem tabletek na miesiąc i dobrymi radami :) pozdrawiam cieplutko, trzymaj się nie dajmy się teściowym :!:

Hehe , nio tak ja ostatanio tez to slyszlam ze u mojej "tesciowej" nic mi nie smakuje, az w koncu nie wytrzymalalam i mowie ze jestem na diecie, chyba poskutkowalo, ale nie wiem na jak dlugo:) Nio i moje gratulacje z tymi zgubionymi kiloskami , imponujacy wynik 8) a teraz waga stanela bo sie przyzwyczailo cialo do tego co mu dawalas i sie schytrzylo i teraz wie co i jak wykorzystywac :? ale jak zaczniesz bardziej je meczyc np cwiczeniami to waga znow sie ruszy... :)

Jestem chora :( mam 37 goraczki i straszny kaszel i bolace gardlo :( :x :x eh musze sie jak najszybciej wyleczyc , kupie sobie fervex. Nadal stosuje moja diete moze macie jakies dla mnie cenne wskazowki jak pozbyc sie tych 12 kg :( jak wy to robicie? co jecie prosze o rady z gory dziekuje jestescie wspaniali !!!


http://tickers.TickerFactory.com/ezt...787/weight.png

Etenko wspolczuje choroby, ja tez przez to przechodzilam ostatanio i jeszcze nie wykurowalam sie do konca...

A co jemy... moj jadlospis to glownie : jogurty, serki wiejskie, brokuly, kalafiory, ryby( makrela, morszczuk, tunczyk),jajka, owoce tj jablka i manadarynki, marchewki ...a i kleik ryzowy taki jak dla dzieci tylko ze taki bez dodoatkow, jak sie przyzadzi tak z mleczkiem na cieplo i doda sie slodzik i cynamon, albo starkowane jabluszko to jest pycha nie ma az tylu kalorii ale jak sie chce slodkiego pomaga...

Moze mam jakos nie za bardzo zroznicowany jadlospis, ale w sumie jem to co mi najbarszije smakuje :wink: