-
Witaj Uleńko
no faktycznie z tym serduchem to Ty leć do lekarza, nie będę się tu powtarzała bo dziewczyny już sporo napisały, jedno tylko napiszę, że ta pompka musi wystarczyć Ci na całe życie więc dbaj o nią... a najlepszym sposobem na dbanie będzie zgubienie trochę ciałka
co do pieska, to nasz znajomy ma tę CC w bloku w mieszkaniu o gabarytach podobnych do naszego, może nawet mniejszym i sunia wygląda na bardzo zadowoloną, tylko egzekwuje częste spacerki
pozdrawiam ciepluchno
-
Dzięki Beatuś za troskę
Pewnie tonic poważnego i wyjdę na hipohondryczkę, ale wiem, że nie ma co bagatelizować
A pieska to nie bierzemy głónie ze względu na fakt, że często nas nie ma w domku, a conajmniej na początku ktoś się takim psiakiem młodym musi zająć, nie zostawimy go na ponad pół dnia samego w domu...
A że chciałabym mieć domk, i że pieskowi byłoby tam wygodniej - to inna sprawa
Buziole
Ula
-
-
Dziękuję Psotulko i wzajemnie
-
Ja też życzę Ci dobrej nocy i slodkich snów.
-
Ulenko z serduszkiem nie ma zartow..mnie tez czasem pobolewa..podobno od dziecka mialam slabe serduszko...w niedziele wieczorem, to mnie tak zaklulo, ze az sie wystraszylam. No i jak dziewczyny radza, zmiataj do lekarza!
Dobranoc, Ulus!
-
OJ ULENKO TO NIE ZARTY MARTWIE SIE JA PRZECHODZILAM 2 ZAWALKI.OSTATNI BARDZO POWAZNY MALO BRAKOWALO A BYLABYM JU W ZAKOPANYM.
Psotulko - przed komputerem możesz ćwiczyć mięśnie brzucha - naprężać i rozluźniać (Sama mam tak robić, tylko ciągle zapominam. DZIEKI WLASNIE TO ZROBILAM I BEDE ROBIC
-
ZJADLAM LITERKE ALE JESTEM GLODNIASTA.MILEGO DNIA
-
Dzięki dziewczynki za troskę - będę u lekarza w przyszłym tygodniu (chyba w poniedziałek) to go o to serducho wymagluję
Dorfuś dziękkuję Ja już Ci nie będę życzyć wstecz kolorowych snów, za to życzę Ci miłego kolorowego dnia
Madziu wiem, wiem, pójdę do lekarza
A co do serduszka, jak miałąm ok 5 lat i byliśmy z rodzicami u jakichś znajomych na wsi - rodzicom coś odbiło i poszli ze mną do znachora - nic mi się ie działo - ot tak... I zaczęła się polka, bo znachor stwierdził, ze mam dziurę w sercu (jakoś to pseudo naukowo opisał, ale o to chodiło) i oczywiście przeraził moich biednych rodziców.
Nie muszę chyba dodawać, że po powrocie do Krakowa i specjalistycznych badaniach okazało się, że nic mi nie jest
Psotulko - nie martw się (ale dziękuję za troskę ) w poniedziałek jestem u lekarza
A jaką literkę zjadłaś, bo nie wiedzę ?
I ja również życzę Ci miłego dnia
Zaraz podsumuję ile wczoraj wcięłam i tu wpiszę
-
kUlcia pozdrawiam czwartkowo i ciesze się, ze masz umówiona wizyte u lekarza, lepiej posprawdzać co tylko się da
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki