Tym razem kopenhaska...:)

Ahh....Problemy z netem;/

Ale jestem.

Zaraz zaczniecie krzyczec znow...ze kopenhaska...ze jojo..Ah, zobaczymy.

Biore odpowiedzialnosc na siebie :))

Dzis tak:
-jedzobko zgodne z kopenhaska...No, zamiast dwooch jajek bylo jedno i takie tam....Ale trudno...:P
-ruch: (uwaga, wzielam sie za siebie:P) -70 brzuszkow
-20 wymachow na kazde udo
-rowerek 15 minut
-40 cwiczen na pupke
-30 przysiadow

Tak to wyglada.
No i jeszcze przeszlam dzis lacznie ok 5 km, ale niezbyt szybko, wiec so tam.

Czuje sie okej, tzn fizycznie, bo mam ostatnio troche problemow:(((

Ale no nic. Wazne, ze dietka pojdzie dobrze...Na pewno...
Jakos tak na luz to biore. Uda sie to fajnie, a jak nie to zaczne raz jeszcze...

Ale oby sie udalo :)))

I bede wsystko robila, zeby sie udalo, tymbardziej, ze przytylam 2 kg :( Bu.

A teraz przepraszam, ale ide spac...


A jutro rano do Was powpadam wszystkich..
Buzi.
Wpadajcie do mnie...Bo samej smutasno.




:

Fuuuufenko moja kochana ... przepraszam jeszcze raz za smsa ze Ci nie odpisalam, ale bylam u L. i prawie zasypialam juz jak o dostalam :) nio a jesli jeszcze nie wyrzucilam tego maila to mozesz mio go wyslac , nawet jak jest ciut nieaktualny :) chetnie poczytam :)
A jak Ty to zrobiłaś ,że CI sie przytyło te 2 kg? przeciez Ty sotatanio prawie sie glodzilas ?! ehhh cio tak skromniutko jadlas ze hoho, czyzby jakies nocne imprezki u kotka ?? :) ale ja Cie tam rozgrzeszam bo ja wiem jak Ty ładnie umiesz sie odchudzać :) tylko mi tu nie przesadzać jesc dwa jajeczka a nie jedno :) wszytko wg regulaminu , a ni juz jakies sobie ustepstwa robic :P nio... bo bede krzyczec :) a ja sie narzarlam orzechow i siedze sszczesliwa ... a jutro na ten pogrzeb , smutno bedzie :( reszta jest u mnie na watku nie chce mi sie drugi raz pisac , teraz ide zrobic takie karteluszki dla nauczycieli... ehhh typu modernistyczne laurki :) buuuuuziaki :) Fufcia ja o Tobie nie zapomniałam :) nio i napisz jak drugi dzien kochana Ci minął... dziiaj taka piekna pogoda a ja cholera w domu ... makabra... a dla mojego kochanego kotka gips sciagneli :) hip hip , tylko zie , boli go jesssce nooszka :x a;e ja sie ciesze , ze juz lepiej :) boooziaki :)

http://studweb.euv-frankfurt-o.de/~e.../Kopenhaga.jpg

A to zebys sie wczula zdjecia Kopenhagi :P

Ahhh no i chcialam dodoac , ze znow wazymy tyle samo :lol: ale zaraz bedziemy chudziutkie :) boooziol jeszcze jeden i jeszcze jedna fotka :)

http://um.wrotamalopolski.pl/Wspolpr.../kopenhaga.jpg

az by sie tam chcialo pojechac :roll: , we czworke :D :!: :?:

cześć Fufeczko,widze,że bierzesz sie ostro do roboty :) bedę ci kibicowac 8) i tez sie zastanawiam jak to możliwe,ze przytyłas jedząc tak maluteńko....hmn.......
schudniesz napewno :!: wiecie co,mam nadziej,ze w niedziele pochwale się wagą taka jak wasza,hihi,we 3 to juz w ogóle raźno :)
dobrej nocki:**

hej Fufciu :*
wiesz, chyba sobie przypominam powoli o co chodzi z tą kopenhaską :D:D:D chyba się nawet nad nią kiedyś tam zastanawiałam, ale doszłam do wniosku że za mała jestem i zrobię sobie krzywdę ;)
to "ciężka" dieta ale wierzę że dasz radę i nie dopadnie Cię to paskudne jojo! no i nie będzie żadnych kłopotów ze zdrówkiem.
tylko faktycznie jedz tyle ile każą Ci tam jeść!! jak piszą że dwa jajka to znaczy że dwa :P

a że przybyło Ci dwa kilo? nie wiem jakim sposobem.... może wagę zepsułaś ? :P

buuuuuuuuziak :*

hej FUFCIU!!! tym razem ja Cię odwiedzam.jak tam kopenhaska?dziś to moj 8 dzień. z doświadczenia mogę powiedzieć,że pięć-sześć pierwszych dni jest najgorszych.potem już jest łatwiej.wiem,co mówię!
trzymam kciuki! w razie czego,wiesz,gdzie mnie szukać! chętnie służę radą i wsparciem!

Moje kochane :))) Cudowne jestescie, ze wpadlyscie^^

boojka

Zaraz Ci wysylam maila, napisalam dzis nowego w pracy, ale nie moglam wyslac, wiec zaraz to zrobie^^ Dziekuje za fotecki^^ Musze sie wybrac do tej kopenhagi kiedys...:))) Ciesze sie ze L. juz zdjezli ten okropny gips:) Wiesz, to ze boli to normalne, bo w koncu no. Ale da rade chlopak;)) Przy takiej laseczce raz dwa wroci do zdrowia^^ Buzi:*

bakoma

Uwaga dzieci, bakus leci:))) bakomka schudniesz raz dwa, wiesz, najwazniejsze kurcze jest samozaparcie i machanie reka na delikatne "grzeszki" i niepowodzenia. Naprawde:) Jak cus nie pojdzie-trudno, jeszcze raz:) Ale widze, ze Ty sie teraz tez ostro zaparlas wiec raz dwa i polowy bakomki nie bedzie, oby nie za wiele, bo bedziemy tesknic^^


raci

Wiesz, kopenhaska nie jest baaaaardzo ciezka dla mnie...Nie wiem. Moze dlatego ze ja wszytsko tu lubie i jem z ogromnym apetytem noi czuje sie lzej. Dzis dopadl mnie glod no a dzis, jako ze II dzien, mialam jogurt naturalny i wypilam i sie zapchalam tak, ze ok 4 godzinki nawet nie myslalam o jedzonku:P No i dzis jeszcze pozwolilam sobie na arbuuuuza na deser :)))))) A ja tak kocham arbuzy...Oczywiscie musialam sie dzielic z Ukochanym;/ Ale co tam:P

gathi

Dziekuje ze wpadlas:))))) Zaraz tez do Ciebie zajrze. Tez mysle ze tak4-6 dzien bedzie najgorszy. Teraz tyle mam sily i w ogole...checi. A pozniej moze dopasc takie o. Ale zobaczymy. Narazie sie trzymam:))))) Noma juterko na sniadanko grzanka nawet... A tu juz cos:P


Dzis wszystko planowo. Wypilam chyba 6 litrow wody niegazowanej(sikam ciagle:P)....Nie to zebym ja jakos mega polubila, boja nie lubie wody;/ :P Ale jest okej. Bylam na spotkanku z kumplem i balam sie ze mi bedzie kcial wcisnac cos do zarcia. Ale jak mu powiedzialam, ze nie chce i wymownie spojrzalam to chyba zrozumial:P i tez nic nie jadl. pil sobie spokojnie piwko a ja wode i okej:P
A tak sobie mysle, ze kurcze, ja naprawde WCALE nie jestem mega glodna jakos..;/ Ej moze ja cos zle robie?:PPP

Btw nie wiecie moze...Bo wszedzie inaczej podaja troche. Mozna pic herbatke czy nie e? Bo gdzieniegdzie podaja, ze nie mozna na kopenhaskiej pic kawy/herbaty nadprogramowo ze tak powiem. Ale kurcze, co herbata np. zielona szkodzi? Nie wiem...

Co do cwiczen do dzis nie mialam specjalnie czasuna cwiczonka jakies, ale za to zrobilam pieszo 7km. Z czego 3 byly baaardzo szybko. Wiec nie jest tragicznie. Po prostu - do prac-do domu-do miasta-do domu + spacer :) Ale moze zaraz troszke chciaz pocwicze, bo mam zakwasy troche od wczoraj i chce rozruszac...Bo mi sie zastaja od nowa..:>

Dobra, lece do Was:)))))

Buzi buzi:)))

AHia! Mialam jeszcze napisac, ze tez nie wiem dlaczemu przytylam;/ Moze cos z waga? Nie wiem..;/ Ale pokazuje ile pokazuje.
Zwaze sie za jakis tydzien i zobaczymy:P :))

Fufenko tutaj widzisz tyle osobek sie zlecialo Ci kibicować a Ciebie od wczoraj ni ma :) kurcze czyzbys juz na dobre sie rozplyneła ? :) albo B-tuś Cie zgnębił , ze znów szaleesz :) ahhh odezwij sie szybciutko :)

http://pinker.wjh.harvard.edu/photos...a%20rugosa.jpg

Mrrr ale sie wyspalam...:)) Ide pod prysznic^^
A pozniej sniadanko:)
mrr...:>

Wpadne wieczorkiem:)))

Hej Misiaczki^^

Dzis humorek giiittt…^^ Dietka planowo, wszystko okej. Nawet zjadlam 2 jajka!!! Serio serio:P No i zamiast jednego plasterka wedlinki zjadlam 3, ale takie cieniutkie, ze jak jeden, wiec nie uwazam, żebym za duzo zjadla:P Hehe..:>
Wypilam dzis malo wody…tzn ok. 3,5 litra, a jak na mnie too baaardzo maluteńko. Bo ja to pije i pije jak kaczka:P Moja mama się smieje, ze ja na wiecznym kacu chyba jestem. Ale ja popijam wszelkie zupy (nawet rosol, barszcz czysty), nie zasne bez picia przy lozku, nie wstane z lozka dopoki się nie napije…Żeby zyc trzeba pic^^

Nie jestem glodna raczej, tzn cos bym przekąsiła, ale nie jakos mega bardzo, tak troszke…Najchętniej jakas kanapke :P Ale spoko, jest pozno, wiec się klade spac, zasne i okejJ Tymbardziej, ze padam ze zmeczenia^^

Tyle dzis ruchu!
W pracy nie miałam co robic, wiesz poszlam do kanciapki i ćwiczyłam 2 godzinki z przerwami). Brzuszki, wymachy, przysiady,rowerek i na pupke jakies cwiczenie,co nie wiem jak się nazywa, ale może i tez wymachy?:P Oczywiście do pracy i z pracy pieszo. No i jeszcze taniec z Lubym. Jakies 1,5 godzinki rock’n’rolla :> tez z przerwami, bo by pluca mi wysiadły:P Nie walnęłam niczym w żyrandol, nie przerwocilam świecznika, nie zdarlam tapety. Uderzyłam się tylko o lozko, no i mam siniola już prawie robi się;>), ale to tam nie nowość…:>

Kurcze, wreszcie się czuje lepiej psychicznie i jakos tak….wesolo. Nie wiem, może to ta wiosenka?:> Wróciła stara fufka :> Drzyjcie żyrandole, świeczniki i wszystko co się znajduje w pobliżu kilometra:> Nadchodze^^ I wszystko dewastuje. Kilogramy tez. Ot co.

Teraz ide juz spac na pewno:) Buzi:) Do juterka^^

No witaj satra - nowa Fufko :)
Napisalam Ci juz meilka jak Ci obiecywałam no i w dalszym ciagu zaadam sie kalafiorem ... dobrze , ze juz jeszz "normalnie" i gratulacje , ze tak zapalenie cwiczysz :) ehhh tez tak chem ja jednak takiego powera nie mam i fajnie ze masz takie miejsce gdzie mozesz odreagowac nude :)
wpadne pozniej jeszcze :) musze leciec :P

Widze że masz zapał i silną wolę, podziwiam Cię. Trzymam kciuki za Ciebie w dalszej drodze do wymarzonej figury. I mam wilką prośbę... Napisz Twój jadłospis w diecie kopenhaskiej bo jest wiele wariantów a Twój mi sie spodobał. Z góry dziękuję... będe odwiedziać i wspierać. Buźka :)

Ah wczoraj zrypauam^^

Tzn w ogole prawie sie kopenhaskiej nie trzymalam. Na sniadanko nic, pozniej wypilam jogurt naturalnya pozniej bylam taaaaaka glodna....;( Co chwila palilam, zeby zapomniec o glodzie, a pozniej przyszla taka pani i poczestowala czekolada;/ No i zjadlam kilka kostek :evil: No coz trudno. Po chwili poszlam i zwymiotowalam;/ (chyba za duzo fajek;/).
Po pracy przyszedl po mnie ukochany i powiedzial:" Bosh ale Ty blada jestes, jadlas cos?" No ja powiedzialam, ze tak, ale ze sie zle czuje strasznie i takie tak. No i zabral mnie raz dwa do miasta. O 16.00 zjadlam satatke grecka i wypilam szklanke wody. Wmusil we mnie normalnie. I od tej godziny nic nie jadlam. O 19.40 poszlam spac (dlatego wczoraj nie pisauam..) i wstalam wlasnie przed chwilka. Na dodatek jestem mega niewyspana;(

Jakies ciezkie dni^^

Teraz zrobie tak.. Wypije kawke (w ogole jesc mi sie nie kce narazie). Wezme do pracy to co mam w jadlospisie , a jak bede umierac z glodu, to zadzwonie do Lubego, ze ma mi przyniesc cus, jakis owoc, albo warzywko. I okej. Wtedy przejdem na 1000 znow i no. Takiego tysiaka, ze bez chleba, ziemniakow, slodychy oczywiscie itp. I tez bedzie dobrze, nie?:>

Co tam.

No dobra...Bo ja musze sie myc i ubierac i do roboty. Wpadne dzis wieczorkiem.

madziam88 dobrze, ale napisze wieczorkiem, dobrze?:> Bo teraz musze leciec:)
boojka Przeczytalam, dzis odpisze, moze nawet w pracy^^ Hyhz

Spac....:> (czaicie, 12 godzin prawie spalam....!!)

ech Fufeńko,widze,że jakies dziwne rewolucje masz :? mam nadzieje,że ta czekolada nie była zwymiotowana specjalnie :evil: zebys sie nam w jakieś choróbsko nie wpedzila :roll:
buziaki:***

Witaj Fufko! Wpadłam zobaczyć, jak sobie radzisz na Kopenhaskiej... No i przyznam, że radzisz sobie suuper! Podziwiam, bo ja rok temu ją stosowałam, oczywiście schudłam, a później zaczęło się to paskudne tycie...
To raczej dietka nie dla mnie...
Ale co widzę dzisiaj? Tzn wczorajszy dzień... Nie można robić sobie wyrzutów z powodu kilku kostek czekolady... To fajki Ci tak zaszkodziły czy może sama chciałaś się pozbyć zawartści z żołądka... Uważaj Fufko, żebyś nie zrobiła sobie krzywdy! A jeśli źle czujesz się na tej dietce, to powróć na 1000 kcal :wink:
Pozdrawiam Cię ciepło i uważaj!!! Buziaki :*

Fufka! no! Ty tam nam nie przesadzaj, co........?
uważaj na siebie, bo zacznę się poważnie martwić :|

proszę mi tutaj nie dawać powodów ukochanemu do uwag w stylu "ale blada jesteś". daj spokój z kopenhaską.. trzeba jeść...no..wiesz..jakoś coś jeść trzeba. żeby żyć. i żeby o żyrandole nogami zawadzać :D

buziak :****

hehe fufcia my chyba blizniaczki symjamskie jestesmy dostalam smsa o zwroconej czekoladce , a za jakis czas po smazonej rybie mnie tak zemdlilo, ze szkoda gadac ... bleee... to samo co Ty od B. slyszalam od L. :) ale na szczescie nie wiem co bylo z ta rybka ale sie nie przytrulalam i juz jest ok :) nio ... nie ma to jak stry poczciwy tysiak :)

hej Fufciu!wróciłam - wszystko przez internet który mi po prostu zdechł. jestem juz po kopenhaskiej,po tych okropnych katuszach!Ble-zarcie to było gorzej niz paskudne!
jak tam u Ciebie?
pozdrawiam gorąco!
gathi

Fufcia zerwala z kopenhaga i tymi jakami i stekami :) w chili obecnej jest na tysiacu ... cos jej szwankuje bo nie moze dostac sie na forum ... inne dobre wiadomosci sama przekaze jak sie pojawi :)

No Ksiezniczko oderwij sie od swoich magicznyh kolczyczkow i napisz cos :) czekamy :P

http://www.zoogstercostumes.com/images/d5850.jpg

czeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeekam :****

hej Fufko,a ciebie gdzie wywiało :?: :?

Witam serdecznie :D

Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum... :idea: :D

Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące :)


Czas bicia rekodru ustalono na:

9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00


Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!

Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30

Do zobaczenia :wink: