Aneczko
widzisz Ty zakratkowałaś i ja też..................
a tak serio, to strasznie mi smutno, że i u Ciebie kryzysik się pokazał... Aniu nie wiem już co Ci napisać........ ale Słonko musisz to ogarnąć, bo jak teraz się nie zbierzesz, to bedzie coraz trudniej... zresztą wiesz jak to jest ze mną.. jak było i jest...
ja też dziś zakratkowałam, ale podjęłam też decyzję, z którą nosiłam się kilka dni - zaczynam jutro SB dietkę w styczniu szło mi fajnie, mam nadzieje, ze teraz tez tak pójdzie i w końcu moja waga ruszy we właściwą stronę.
Aniu trzymam bardzo mocno kciuki za Ciebie...
mam nadzieję, że Twoja silna wola i konsekwencja wrócą i znów będziesz naszym wzorem, i znów Twoje kilogramy będą systematycznie odchodzić.. na zawsze!
buziaki, przemyśl wszystko i życzę wzorowego dietkowego weekendu
Zakładki