-
mam dość:(
Witam:)
Zakładam nowy post bo moze to w jakiś sposób zmobilizuje mnie do działania....Odchudzam się już chyba od roku i nawet udało mi isię parę kilo schudnąć,ale dzisiaj stanęłam na wagę a tu znów 60 kilosów(przy wzroscie 164cm) :oops: Bardzo bym chciała do wakacji zrzucić około 8 kilo i zdaję sobie sprawe ,ż eto będzie bardzo trudne,ale lepiej odchudzać się 2 miesiące niz w nieskończonosc raz po raz wracając do swojej starej wagi :? Przechodze więc od jutra na dietę 1000 -1200 kcal :!: ..i nie ma zmiłuj się :!: -musze być dla siebie surowa ,bo inaczej nie wyjdzie :wink: Moim największym problemem są weekendy,kiedy to majac dużo wolnego czasu po prostu nie rozstaje sie z jedzeniem :oops: ...chyba musze więc wprowadzić system nagradzania-za tydzień odchudzania wolno mi zjeśc tylko i wyłącznie w niedzielę coś słodkiego i to coś niedużego...Dziewczyny jesteście świadkiem :!: Od jutra zaczynam ćwiczyc swoja słabą wolę :!: :D http://tickers.TickerFactory.com/ezt...9f6/weight.png
-
hej :D
tak jak Ty mam problem z weekendami :? ale jest rozwiazanie - wychodz wtedy jak najczesciej z domuu, umawiaj sie, idz na zakupy, sprzataj :) rob wszystko zeby tylko nie myslec o jedzeniu ....wiem ze to nie łatwe, ale mozliwe do wykonania :wink: pozdrawiam
-
Dzieki Pati za dobrą radę :D ...tylko,ze teraz z tymi wyjsciami weekendowymi będzie kiepsko,bo zaczyna sie sesja i trzeba w domku zakuwać :cry: Dzisiaj są imieniny mojej mamy no i oczywiscie mnóstwo jedzenia-nawet nie chcę myśleć ile kalorii już dziś pożarłam :oops: Ale do wieczorka juz n9ie będę nic jeść,a jutro moze będzie łatwiej zacz ąć ,bo to w końcu poniedziałek...Pozdrawiam :wink: