-
oczywiscie,ze nie damy mu umrzec Tylko pisac mi tu prosze duuuuuzo ach,jutro ide do szkoly...buuuuu odrabiamy dopiero tamten poniedzialek...tragedia,nawet w sobote nie dadza pospac...
a dietka(w sensie sposob odzywiania)u mnie ok. Raz zjem wiecej,raz w limicie(mniej raczej sie nie zdarza i jest ok. Kcal licze tak na oczko i jakos tak malo uwagi przywiazuje do dokladnosci itd. Jednym slowem jem raczej normalnie,oczywiscie to na co mam ochotke,ale zdrowo no i waga caly czas ta sama.Moge stwierdzic,ze jest slicznie ale ciiiii...bo jeszcze wykracze
-
Aha,Mala,ciesze sie,ze rodzice w koncu sie przekonali A te dodatkowe kilogramki mysle,ze wyjda Ci na korzysc,bo wczesniej mialas niedowage a teraz jest idealnie na granicy,nie schodz wiec nizej.Poza tym ja zaczniesz cwiczyc to bedzie Ci potrzebna energia i wiecej kalorii. Na pewno tez nabierzesz miesni i sylwetka stanie sie jeszcze ladniejsza,bardziej wysportowana.
no i oczywiscie mocno cie tule:* 3maj sie,bedzie dobrze. Niestety na kazdego przychodzi czas,taka kolej zycia . <przytul>
-
czesc
no wlasie trzeba naszemu wateczkowi przywrocic dawna swietnosc
mala , kochana dobrze ze przytylas teraz wreszcie mozesz sporcik uprawiac a z tym chudnieciem kg to mysle ze jest ci to nie potrzebne ale to juz jak chcesz , wazne zebys to ty sie dobrze cuzla w swojej skorze :*
a ja jestem juz na 1900 i waga ladnie pokazuje nawet 0.5 kg mniej czyli 51.5 wiec u mnie rowniez jem slicznie
i nie moge powiedziec zebym jadla malo bo sie wrecz obzeram, ale skoro nie tyje to jest spockzo
jutro hcyba wybiore sie na zkaupki bo musze sobie jakies dzinsiki zkaupic albo inne spodenki , widzialam takie ladne ciemnoszare bojowko-biodrowki i tak sie ad nimi zastanawiam
no ale zobaczymy
-
No czyli kazdej z nas jakos sie uklada a gdzie Kasioonia? ciekawe co u niej...
Hehe no Młody Aniolku narazie rzeczywiscie slicznie dajesz sobie rade, napadow nie masz, nie zanizasz bo waga stoi wiec bardzo ale to bardzo ladnie.
Aaggii no u Ciebie podobnie jak u mlodego aniolka wiec tylko was chwalic dziewczyneczki mozna
Tiaaa zakupki ja ostatnio musze zaczac troche oszczedzac bo przez ostatnie dni rozrzutna sie zrobilam
-
hej dziewczyny
mnie tez troche nie bylo tutaj,wogole nie moge sie pozbierać jakoś......
stanęłam rano dzisiaj na wagę i zobaczyłam 50 kg......No dobra,49,6:P
Dziwne to jest,bo tydzien temu było 48 a 3 dni temu 46....Musze sie przyzwyczaić do swojego ciała,musze poczuć,że to niestety moje ciało....musze to zaakceptować....czasem poprostu już sama nie wiem co mam zrobić.....zachowuje sie tak jakbym miała napięcie przedmieśiączkowe,caly czas chodze jakbym dostała cegłą w łeb,wszystko mnie denerwuje,mamuśka sie przez to czepia i wydziera tylko na mnie....A ja cały czas jem....cały czas.Jem przesadnie.......
Przez tydzień prawie nie mogłam sie otrząsnąć przez tą moją kumpelę....Mówi,ze zaczyna jeść,ale ze strasznie sie boi i nie chce.....Ona sie boi że bedzie strasznie gruba i otoczenie ją odrzuci.....Boze,sama nie wiem co mam robić......I tak jest lepiej chyba,bo ona mówi mi bardzo dużo,mówi mi co je i chyba mnie nie okłamuje.....Nie wiem jak to możliwe,ale własnie przez te jakieś 2 tygodnie poznałam ją jak nikogo.....
Pozatym,obie strasznie łysiejemy...nie wiem dlaczego ja,przecież jem już az za dużo a poprostu nigdy tak nie leciały mi włosy....całe garście.....:/
coraz bardziej zaczyna mnie zastanawiać zniknięcie kredkovej......
-
no ja tez z wlosami mam problemy....shit
-
Oh bleeeeeeeee...
hehe,milo zaczynam poscik,co?;P ...ale jestem obrzydliwie nazarta,tak,ze prawie umieram...fuj,fuj...ale wszystko przez to,ze mialam dzis bardzo zajety dzionek i z tego zabiegania zjadlam malo w pierwszej polowce dnia,no a ze nie chce zanizac limitu to nawtykalam w siebie pozniej ... ale chyba tego wiecej nie powtorze trudno,dochodze do wniosku,ze w takich sytuacjach lepiej nie wzerac na sile. jeden dzien przeciez nic nie zmieni chyba. Uch,ale chcialam dobrze...tylko troche to nie wyszlo,bo teraz mi niedobrze;P Przynajmniej jutro mam wolna niedziele,wiez zapewne od rana bede wyzerala wszystko z lodowki i problemu z niedobiciem nie bedzie(wrecz przeciwnie;P)
wiecie co dziewczynki? Jak ja dawno temu,ale jednak, mialam problem z wloskami to stosowalam neril i mi pomogl,ale potem kiedys znow mialam problem i pamietam,ze ani Neril ani nawet tabletki witaminowe ze skrzypem mi nie pomogly...no nic i bylam wtedy wsciekla i juz kompletnie nie wiedzialam co zrobic i zaczelam jesc zwykle witaminki i mineraly w pstaci kochanych tableteczek Falvit. Nie wiem czy to one czy moze jakis inny czynnik na to wplynal,ale problem sie rozwiazal Potem przestalam jesc Falvit,ale za jakis czas do niego wrocilam. Obecnie tez go jem. mimo,ze wcinam duzo owockow,warzyw,a i mineralow mi nie powinno brakowac,to i tak na wszelki wypadek wcinam jeszcze te witaminki. Tymbardziej,ze nie jem mieska to zawsze te troszke wiecej witaminek B czy zelaza sie przyda. No nie wiem, moze sprobujcie z tym Falvitem? A i pamietajcie o tluszczyku, bo tak to to guzik da, witaminki nie beda mialy w czym sie rozpuscic. No i jeszcze ta marchewka.Naczytalam sie tyle,ze jedzenie jej w duzych ilosciach moze powodowac wypadanie wloskow...jesli jestescie jej fankami to to moze byc przyczyna. Aha i w ogole nie mozna przesadzac z B-karotenem...
-
Hej dziewczynki :* Muszę przyznać, że ten nagły przypływ postów mnie ucieszył :] MłodyAniołku też musiałąm iść dzisiaj do sql bo odrabialiśmy, a najśmieszniejsze było to, że przyszło tylko 10 osób (w czym 2 po trzech lekcjach gdzieś sobie poszły )
Mała wiesz co według mnie to bardzo dobrze, że troszkę ci przybyło. Na 100% wyglądasz lepiej a to i dla zdrówka lepiej. No i sport... tak to chyba najlepszy sposób żeby wyrzeźbić sobie sylwetkę.
W mojej szkółce (że niby taka dobra jest) teraz odbywają się warsztaty żywieniowe. I już mieliśmy jedną lekcję na której nas ważyli, mierzyli, liczyli BMI, VHR i wypełnialiśmy anonimową ankietę o sposobie odżywiania. No i w ogóle to jak facetka weszła do nas do klasy to pierwsze co to powiedziała, że patrząc na nas już wie jak niektórzy z nas się odżywiają. Że niektórzy mają zbiałczenie (czy jakoś tak) i w ogóle zaczęłam się zastanawiać czy ja czasem nie mam :P No a z BMI to niby niedowaga (i anoreksja) są od BMI 16,4 i w dół... no a ja mam 17,5. A z VHR to no comment Chyba wszystkim dziewczynom (a w tym i mnie) wyszło, że mamy predyspozycje do otyłości brzusznej wg Polskich norm. Bo wg światowych norm to jestem w normie, ale według polskich to już nie :P AAhhh to ja już nie wiem, myślałąm że to na moim brzuszku to sflaczała skóra, ale to może jednak tłuszcz? Ta facetka mówiła, że to przez a) fast foody, b) słodycze, c) zbyt mało ruchu. Wrrr muszę skończyć z pizzą i batonami! Ale bez sensu. Czy słodycze są naprawdę takie złe? Wszyscy na każdym kroku powtarzają, że mamy ich nie jeść. A nauczyciiele np. u mnie taka fizyca, chemica albo matematyczka... zajadają się nimi na przerwach A na następną lekcję mamy przynieść swój jadłospis z trzech dni. I można pokazać go facetce po lekcji i ona powie co powinniśmy zmienić w nim (ja oczywiście swój dam i specjalnie wpiszę jednego dnia KitKata albo cuś :P). A w ogóle to zszokowało mnie, że dużo osób w ogóle nie je obiadów (bo było pytanie jak często jesz na obiad ciepły posiłek?).
No ale dość o tym. Verdona tylko, że nie wiesz czy ona mówi ci prawdę. Hmm postaraj się sobie przypomnieć siebie jakiś czas temu. Czy ty mówiłaś prawdę o tym ile jesz? Wątpię. Tak się zastanawiam... nie wiem jak można jej pomóc. Bp doskonale pamiętam, że ja NIKOGO nie słuychałam. I na słowo 'anoreksja' reagowałąm bardzo nerwowo (chociaż z drugiej strony odczuwałąm satysfakcje). Przede wszystkim powinnaś się jej spytać co ona chce z tym faktem ZROBIĆ. Bo jeśli ona wcale nie chce wrócić do normalności to niestety ale nic nie ma sensu. No i pokaż jej że ją rozumiesz i że nie ma innej opcji jak się przełamać. No i że jedzenie wcale nie rówana się tycie. Powiedz, że wszystkie narządy przestają wtedy działać, organy i części ciałą się zniekształcają. (straszne ale to prawda-wystarczy tylko spojrzeć na zdjęcia anorektyczek w necie). No, ale przede wszystkim zrozumienie. W końcu kto lepiej ją zrozumie jeśli nie ty? A poza tym takie rozmowy z pewnością umocnią waszą przyjaźń (z resztą tak jak pisałaś - stałyście się sobie biższe).
A wypadanie włosów może mieć też inne porzyczyny.Np. mojej kumpeli wypadają przez to, że zrobiła sobie trwałą. Może poszukaj jakiś info w necie???
-
Mala,proponuje Ci jeszcze pare artykulikow Moze,ktorys cos Ci pomoze
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
aha,a w ogole to tak sobie mysle,ze brak okresu,wypadanie wloskow moga byc ze soba powiazane...i moze to cos z hormoami?
-
Młody Aniolku dziekuje baaaardzo nie mam teraz czasu tego przejrzec ale wkrotce napewno do tego wroce.
Ja na te wloski stosuje neril i lykam silice ale nic nie daje...no okresu tez nie mam mimo ze przytylam...
No jutro ide zobaczyc jak to z ta joga bo chce juz zaczac chodzic :]
Verdonka uwazaj na ta dziewczyne, nie wierz za bardzo w to co mowi, sama dobrze wiesz jak my krecilysmy...jak to sie oszukuje siebie i innych...
Worry ale fajne zajecia zazdroszcze
nie mam czasu wiec juz zmykam:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki