-
witam :)
tak się za wami stęskniłam, że to jest poprostu szok :cry:
myślałam że nie wytrzymam, jak wchodziłam na forum i komputer odmawiał mi posłuszeństwa :evil: :evil:
ale już jest wszystko OK
wczoraj koledzy mojej siostry naprawili to co nabrojili
dietka OK, miałam przerwę w niedziele kiedy moja babcia zrobiła te nieszczęsne pyzy, wystarczy że zjem coś nieplanowego i koniec z dietą, tak się wieczorem objadłam, że aż źle się czułam i dlatego w poniedziałek było 57
ale teraz jest 55.5 :)
spadam się uczyć bo jutro egzam, ale po napisze co się działo u mnie przez te dni :)
DUŻE BUŹAKI
-
jeszcze raz gratuluję wagi :)
powodzenia na egzaminie!
-
Dzięki, właśnie mamy powtórkę :evil: :evil:
walczymy całą noc
MOŻE COŚ SCHUDNĘ
BUŹKA
-
ale nie przemęczaj się :)
-
-
Ale mi wstyd :oops:
Bardzo przepraszam ze tak długo nie pisałam ale własnie mam sesje, egzamin za egzaminem i juz powoli zapominam jak się nazywam :evil:
o odchudzaniu w tym czasie zapomniałam gdyz nie mam poprostu na to czasu a dieta czasu wymaga, no bo kiedy cwiczyc? kiedy przygotowywac dietetyczne danka? Dlatego staram sie mniej jesc i raczej nie złozone potrawki, pije ogromne ilosci herbaty zielonej i czerwonej oraz wody mineralnej mam andzieje ze przyniesie to jakis rezultat ale bardzo załuje ze nie mam kiedy cwiczyc :? Dla mnie doba jest obecnie za krótka , cały czas zastanawiam sie czy wstaje, czy kłade sie spac bo juz nie pamietam :o , Mam nadzieje ze wam idzie lepiej i jesli sesja to z samymi pozytywami, Buzka Zmarszczko i dziewczynki - odezwe sie niebawem :)
-
Gotka :) a już myślałam, że o nas zapomniałaś ;)
Trzynaj sie dzielnie, czakama na informacje :)
BUŹAKI
-
nie było mnie strasznie długo i już miałam braki
w sumie mimo problemów technicznych, i niemożności wchodzenia na Forum, wytrzymałam na diecie i jakoś jade na 1000 - 1200:)
jestem strasznie zmęczona, ale i zadowolona z siebie, bo waga pokazuje już 55,5 -56
z czego bardzo sie cieszę :)
od jutra mam zamiar wprowadzić ćwiczenia do planu dnia i zobaczymy jak to będzie oraz jak zareaguje waga
będę oczywiście składała relacje
ale myślę że do końca czerwca powinno być 54 :)
w sumie to jeszcze prawie 2 tygodnie i 2 kg do stracenia
pozdrawiam BUŹKA
-
-
cześć Milagro :)
tak, tak moja waga SPADA :)
i strasznie się cieszę z tego powodu :), dzisiaj rano było 55 :twisted: :twisted: :lol: :lol:
i z czystym sumieniem mogę powiedzieć że osiąnęłam to na tysiaczku, pierwszy raz mam tak niską wage i nie, dzięki głodówce czy innej głodowej diecie :)
myślę że 3.07 będzie 53 :)
a do moich urodzinek , kto wie, może będzie 4 na początku :)
ale to jeszcze zobaczymy :)
od wczoraj ćwiczę, czytałam w jakiej formie powinny uprawiać sport 20-latki i mam zamiar robić tak jak napisali :)
czyli : :arrow: bieganie 3 razy w tygodniu po godzinie, jazda na rowerze 2 razy w tygodniu po pół godziny i aerobik 2 razy w tygodniu po godzinie:)
pozdrawim wszytkich ciepltko , BUŹKA
ps. mojej młodszej siostrzyczce się przytyło czyli TERAZ JESTEM NAJSZCZUPLEJSZA W DOMKU ( przynajmniej wagowo, bo wizualnie nie wiem jak to wychodzi, ona jest jabłko a ja gruszka[może bardziej klepsydra] )
ale nie cieszę się że przytyła ( w sumie ok 5 kg) , jak nie zjedzie lub jeszcze przytyje to ją zmobilizuje do odchudzania :)
papatki